PMI to rewelacyjny wskaźnik makroekonomiczny, który jest z nami na tym blogu już od 11 lat, w trakcie których niejednokrotnie miał okazję prognozować dla nas przyszłość. To jak jest skutecznie to robi, na żywym rynku, na nieznanych wcześniej danych, pokazują wpisy takie jak ten z sierpnia 2020 r., w trakcie którego właśnie na podstawie PMI padła prognoza mówiąca, że "przez kolejne 12 miesięcy czeka nas hossa".
I rzeczywiście 12 miesięcy, które nastały po pojawieniu się tego wpisu przyniosły hossę:
W ramach nieco nowszego wpisu z września 2021 r., w trakcie gdy indeksy giełdowe regularnie tworzyły kolejne, coraz to wyższe, szczyty, na podstawie PMI powstała prognoza mówiąca, że "hossa ma się ku końcowi". Dziś zaktualizujemy tamtą prognozę.
Oto aktualny wykres odszumionego i znormalizowanego PMI:
Jak widać, szczyt, o którym pisaliśmy w ramach przytoczonego przed chwilą wpisu z września 2021r. rzeczywiście został utworzony.
Jednocześnie na gołych danych widzimy, że najnowszy odczyt PMI (52,7 pkt) jest najniższy od 13 miesięcy...
... co oznacza, że znormalizowana i odszumiona wersja wskaźnika w kolejnych miesiącach będzie wyraźnie spadać, zwiększając tym samym wiarygodność utworzonego wcześniej szczytu.
Co taki szczyt na wskaźniku oznacza dla giełdy?
Oto dalsze losy indeksu sWIG80 przez 1,5 roku:
Jak widać, szczyt na odszumionej dynamice PMI, w przeszłości dość jednoznacznie korelował ze spadkami na GPW. Jako, że szczyt pojawił się relatywnie niedawno (ok. 4-5 mc temu), a wskaźnik wciąż znajduje się wysoko, prognoza przyszłość na podstawie PMI brzmi: "szczyt się potwierdził, w nadchodzących miesiącach nastawiamy się na spadki na GPW".
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów: | Zapisz się |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz