piątek, 20 maja 2011

3 fundamentalne zasady doboru spółek

(źródło obrazka: pio11oip.mojabudowa.pl)

Przeglądając ostatnio opracowania znanego w pewnych kręgach badacza: Thomasa N. Bulkowskiego, trafiłem na ciekawe opracowanie dotyczące kryteriów fundamentalnych, które pozwalają jednym spółkom osiągać kilkukrotnie lepsze rezultaty niż innym. Badania prowadzone były na rynku amerykańskim, co z jednej strony może być minusem, gdyż my inwestujemy głównie w Polsce, jednak z drugiej strony, rynek w USA ma znacznie dłuższą historię co pozwala wysuwać tezy z większym prawdopodobieństwem.



Co ciekawe wiele wniosków jest nieintuicyjnych, a wręcz sprzecznych z naszą intuicją dlatego myślę, że wymagają pewnego wyjaśnienia:

1. Akcje spółek, które inwestują coraz mniej rosną niemal dwukrotnie szybciej niż cały rynek - nasza intuicja podpowiada, że aby spółka mogła rosnąć musi inwestować, gdyż coraz większe nakłady na inwestycje po pewnym okresie zwrócą się jako coraz większe zyski. No właśnie: "po pewnym okresie". Zwykle tym okresem jest kilka lat (od wydania pierwszej złotówki na np. budowę nowej fabryki, do rozpoczęcia produkcji w fabryce). Przez te kilka lat spółka nie czerpie namacalnych zysków z poczynionych inwestycji, a więc jeśli tych inwestycji nie poczyni, to w obecnej chwili jedynym skutkiem będzie więcej pieniędzy w kasie (większy zysk, gdyż nie trzeba go umniejszać o wydatki). Większy zysk to większe wzrosty cen akcji.

Też słyszałeś te wspaniałe historie o tych, którzy dorobili się fortuny na giełdzie? Jak myślisz:
Czy na giełdzie można zarobić 50% rocznie?

Oczywiście po kilku latach zapewne okaże się, że konkurencja, która zarabiała mniej ale więcej inwestowała teraz jest daleko z przodu i nasza spółka przestaje rosnąć, ale w tedy nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się przesiąść na inną spółkę.

W skrócie: Pomimo, iż inwestowanie ma kluczowy wpływ na długoterminowy rozwój spółki, to w krótszym (kilka miesięcy, rok) jest tylko wydatkiem, który zmniejsza zyski.

2. Akcje spółek z większym długiem rosną szybciej, niż tych z mniejszym - dług kojarzy nam się z czymś negatywnym i zwykle nasza analiza zadłużenia spółki ogranicza się do sprawdzenia, czy spółka nie jest nadmiernie zadłużona, co groziłoby bankructwem. Okazuje się jednak, że dług to podstawa biznesu. Dług jest wykorzystywany przez firmy jako dźwignia finansowa. Im większy dług, tym większa dźwignia i tym szybszy wzrost.Optymalną wartością wydaje się być coś pomiędzy 70%-80%, ale oczywiście po pierwsze zależy to od branży (np. banki notorycznie są zadłużone na poziomie 95% i nikogo to nie dziwi), a po drugie należy pamiętać, że zbyt dużo długów może się skończyć bankructwem.

W skrócie: Idealne zadłużenie dla spółki, to troszkę większe niż pozostałe spółki z danej branży. Pozwoli to rozwijać się szybciej niż konkurenci bez nadmiernego ryzyka.

Szukasz alternatywnego sposobu na zarabianie? Zostań mini-bankiem.
Zamiast brać kredyty, sam udzielaj pożyczek?

3. Spółki z niższymi wskaźnikami C/WK i C/Z pozwalają zarobić więcej niż te z wyższymi. - w tym punkcie nie ma nic zaskakującego. Jeśli C/WK i C/Z nie zmieniają się zbyt szybko, można po nich wnioskować o przyszłości akcji danej spółki.

Ile wynosi niskie, a ile wysokie C/Z, C/WK?
Jak zwykle zależy to od branży, ale można spokojnie przyjąć, że niskie C/WK to takie w okolicach 1 lub poniżej. Niskie C/Z to ok. 5. Wysokie C/WK to takie powyżej 2. Wysokie C/Z to takie w okolicach 20.

Znacie jakieś jeszcze fundamentalne zasady doboru spółek?
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów:

5 komentarzy:

Tomasz Stęplowski pisze...

Dzięki za ciekawy artykuł.

"Optymalną wartością wydaje się być coś pomiędzy 70%-80%"

W stosunku do czego?

Arkadiusz pisze...

Wydaje mi się iż dźwignia finansowa ma sens wtedy gdy firma ma ponadprzeciętną rentowność, a stopy procentowe są niskie.
C/WK mocno zależy od branży (np w IT są bardzo niskie), a C/Z jest również uzależniona od wzrostu firmy (a więc również rentowności). Szybki wzrost firmy uzasadnia wysoki C/Z (wysokie przyszłe zyski).

Anonimowy pisze...

Powiem wam tak,to zależy komu Rosjanie wypożyczą swoją tarcze antyrakitową,Iran już ją ma.

Anonimowy pisze...

To jeszcze ja z 10.36. Jak wpłynie na wycenę akcji w Polsce ustawienie tej tarczy na Białorusi ? :).

Anonimowy pisze...

W tej chwili trwa walka o miarę o to czym, kto i w jaki sposób będzie mierzył. Strauss-Kahn , złoto Kadafiego, Chiny kontra Fed, europejscy >bankruci< są tego przykładem.

Jeśli po dodaniu Twój komentarz jest niewidoczny, upewnij się czy Twoja przeglądarka ma włączoną opcję obsługi ciasteczek (cookies).

Prześlij komentarz