Pierwsza hossa bez poprawy sytuacji gospodarczej
Obecna hossa rozpoczęła się w październiku 2022 r., co oznacza, że trwa już 19 miesięcy. Według giełdowego zegarka przeciętny czas trwania hossy to ok. 26 miesięcy (+- kilka miesięcy). To oznacza, że z jednej strony wydaje się, że zostało nam jeszcze ok. 7 miesięcy wzrostów (hossa miałaby zakończyć się pod koniec 2024 r.), a z drugiej, wiedząc, że jest to bardzo ogólny szacunek, wchodzimy w okres, w którym sygnał bessy może czaić się tuż za rogiem.
Gotowi na bessę...
Cena do zysku, to jeden z podstawowych, znany chyba wszystkim inwestorom (nawet tym niegustującym w analizie fundamentalnej) wskaźników, który pozwala na szybką zgrubną weryfikację czy spółka jest "droga" czy "tania". Zasada jest tu banalnie prosta: Im mniej rynek liczy sobie za każdą złotówkę rocznego zysku spółki, tym jest ona "tańsza".
Tańsza nie znaczy lepsza, droższa nie znaczy gorsza, co sprawia, że podjęcie decyzji inwestycyjnej, w oparciu o C/Z nie jest zadaniem trywialnym.
Okres wzrostu +55% w 1,5 roku się kończy
Niemal dokładnie rok temu, w kwietniu 2023 r., w ramach tego wpisu, powstała odważna prognoza mówiąca, że: "ESI Growing Countries dość jednoznacznie opowiada się za kontynuowaniem obecnej hossy. [...] Przeciętny wynik [na indeksie sWIG80] po 1,5 roku to wzrost aż o +55%.".
Choć pełnie 1,5 roku jeszcze nie minęło, to okazuje się, że od czasu powstania tamtego artykułu, giełda rzeczywiście zaliczyła jeden z najlepszych okresów w czasie swojego istnienia:
Trwa normalizowanie ilości szybkiego pieniądza w gospodarce
Kiedy pół roku temu, po nieprzerwanym dwumiesięcznym okresie spadków, powstała ta prognoza, mówiąca, że "hossa dopiero się rozkręci", jeszcze nie wiedzieliśmy jak potoczą się dalsze losy naszej giełdy.
Dziś wiemy już, że okres ten rzeczywiście był kontynuacją hossy przynosząc ok. +23% procent wzrostu na indeksie WIG w zaledwie 6 miesięcy:
Spada odsetek spółek biorących udział we wzrostach
Gdy nieco ponad rok temu, w listopadzie 2022 r., w trakcie trwania wyraźnego wielomiesięcznego trendu spadkowego, powstała ta prognoza, mówiąca, że "jesteśmy w dołku bessy", brzmiała ona nieco szokująco. Wtedy jeszcze nie mogliśmy podejrzewać jak dobrze ten wpis się zestarzeje. Dziś z perspektywy czasu to wiemy:
Produkcja przemysłowa polski po raz 7 w tym samym miejscu
W grudniu 2022 r. w ramach tego wpisu, powstała prognoza oparta o dynamikę produkcji przemysłowej w Polsce, mówiąca, że idzie hossa.
I choć z perspektywy czasu wiemy, że był to sygnał nieco spóźniony, gdyż hossa już trwała, to z perspektywy tego jak dużo ruchu wzrostowego pozostało do realizacji, w zupełności możemy ten szacunek uznać za nienajgorszy:
Bessa mogłaby nadejść już za 4-5 miesięcy? [PKO BP]
Jeden z czytelników, w komentarzach pod ostatnim wpisem zwrócił uwagę na prognozę, która powstała w ramach tego wpisu z grudnia 2022 r., która sugerowała wzrost o +30% na sWIG80 w perspektywie 1,5 roku.
Od tamtego momentu minęło już 1,25 roku, w trakcie którego sWIG80 rzeczywiście wzrósł o +30% ...
Dlaczego sWIG80 jest lepszym podłożem do analiz niż WIG?
Pod ostatnim artykułem pojawiło się pytanie o to dlaczego w swoich analizach najczęściej odnoszę się do sWIG80, a nie np. do znacznie szerszego WIGu. Jako, że pytanie to zdaje się cyklicznie do nas wracać, dzisiejszy artykuł będzie odpowiedzią, do której przyszłościowo będzie łatwo przekierować kolejne osoby zainteresowane tym tematem.
Przede wszystkim SWIG80 jest indeksem szerszym niż WIG. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jest odwrotnie, gdyż indeks WIG agreguje w sobie 331 spółek, a sWIG80 tylko 80, to kluczem jest tu fakt, że oba indeksy są ważone kapitalizacją. Oznacza to, że indeksy te o swojej wartości nie decydują na podstawie głosowania, w którym każda spółka ma równie ważny głos, a waga głosu zależy od rozmiarów spółki.
Analitycy nie rekomendują bessie nadchodzenia
Ponad 1,5 roku temu, w maju 2022 r., w tym wpisie, niecodzienny wskaźnik oparty o konsensus rekomendacji analityków, sugerował, że szalejąca wtedy bessa zakończy się za ok. 6-10 miesięcy. Dziś już wiemy jak potoczyła się przyszłość:
Przepływy operacyjne szacują zakończenie obecnej hossy na 2024 r.
Każda spółka notowana na giełdzie, co kwartał podaje do publicznej wiadomości informacje o swoich zyskach. Zyski te nie są idealną miarą realnej kondycji spółki z dwóch powodów. Po pierwsze, choć zysk w ujęciu np. zarządzania budżetem domowym wydaje się nam czymś obiektywnym, to w kontekście spółek giełdowych jest to wartość mocno "papierowa", podatna na kreatywną księgowość. Po drugie, zysk spółek jest podstawą do obliczania płaconych przez nie podatków, co oznacza, że jeśli spółki mają motyw aby nie wykazywać zysku.