Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inflacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inflacja. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 23 maja 2024

Inflacja chce kontynuacji hossy?

 8 lat temu, w maju 2016 r., gdy inflacja cen żywności wynosiła mniej niż 1%, w ramach tego wpisu padło zdanie: "Nie musimy bać się żadnej większej bessy dopóki inflacja [cen żywności] znów się nie rozkręci do poziomów w okolicach 7% - 8%".

Od tego momentu mieliśmy na naszym rynku dwie pełnoprawne bessy:

  • Pierwsza rozpoczęła się w kwietniu/maju 2017 r. i towarzyszyła inflacja wynosząca 6% (w listopadzie 2017 r.)
     
  • Druga rozpoczęła w październiku 2021 r. i towarzyszyła jej inflacja przekraczająca 8% (w grudniu 2021 r.)

Oznacza to, że korelacja pomiędzy wysoką inflacją i bessą została utrzymana, a wskaźnik ten zyskał na wiarygodności.

niedziela, 16 października 2022

2 popularne i 3 dobre sposoby zabezpieczenia się przed inflacją

Na inwestowanie często patrzy się jak na próbę pomnożenia kapitału. Wiąże się ono z ryzykiem. Ryzyko to jest częściowo od nas niezależne (losowość zdarzeń, brak wpływu na wydarzenia o globalnym charakterze na świecie), a częściowo możemy je zmniejszać poprzez poszerzanie wiedzy dziedzinowej i lepsze rozumienie pewnych zjawisk. 

Patrząc na inwestowanie w ten sposób, możemy mieć przed nim pewne słuszne obawy, związane chociażby ze świadomością niedoborów we własnej wiedzy czy po prostu niechęcią do niepotrzebnego ryzyka (spokojna głowa jest często więcej warta niż dodatkowy kapitał).

Jednocześnie to co często pozostaje ukryte, to ryzyko jakie ponosimy, w związku z brakiem podjęcia działań. Ryzyko takie zmaterializowało się w ostatnim roku, pod postacią inflacji zbliżającej się do poziomu 20% w skali roku.

W skrócie, taki poziom inflacji oznacza, że każdy kto "zainwestował" w trzymanie oszczędności na koncie w banku, "stracił" niemal 20% kapitału w rok. To rodzi pytanie, czy istnieje jakiś przejściowy grunt pomiędzy potencjalnie stresującym i ryzykownym inwestowaniem, w klasycznym tego słowa rozumieniu, a możliwością ochrony swojego kapitału przed inflacją?

Innymi słowy, czy jeśli jestem przeciętnym człowiekiem, który ma jakieś oszczędności (albo zamierza zacząć je mieć) ale nie chce poświęcać na temat zabezpieczenia swoich finansów więcej niż 10 minut miesięcznie i nie chce stresować się czy mamy hossę czy bessę, albo czy coś urosło czy spadło to czy ma realną możliwość zabezpieczenia się przed zgubnymi skutkami inflacji, która zjada oszczędności leżące na koncie?

Dzisiejszy wpis będzie dokładnie takim "przeglądem opcji", które każdy może wdrożyć, aby nawet jeśli nie "wygrać" z inflacją, to złagodzić jej skutki. 

poniedziałek, 4 października 2021

Inflacja głosuje za bessą


Najnowszy odczyt rocznego wzrostu cen w Polsce to +5,8%. Ostatni raz tak wysoką wartość GUS zaraportował w czerwcu 2001 r. co oznacza, że mamy obecnie w Polsce najwyższą inflację od 20 lat. Co więcej, wrażenie robi nie tylko sama wartość inflacji, ale dynamika z jaką wzrosła. Jeszcze 7 miesięcy temu wynosiła ona +2,4%, co oznacza, że w nieco ponad pół roku wzrosła o ponad 3 punkty procentowe. To sporo. Dziś przyjrzymy się temu co działo się na GPW po tego typu nagłych wzrostach inflacji w przeszłości:
poniedziałek, 16 sierpnia 2021

USA odsunęły groźbę dużej bessy o kolejne 10 lat


Jednym z najlepszych wskaźników makroekonomicznych mierzących cykle dłuższe niż te, którymi zajmujemy się standardowo, jest krzywa rentowności amerykańskich obligacji. Nieco dokładniej to czym jest krzywa rentowności i co oznacza jej odwrócenie opisałem w tym wpisie sprzed 2 lat.

poniedziałek, 7 września 2020

Czy polskie akcje zabezpieczają przed inflacją?


USA i Strefa Euro znajdują się w sytuacji, w której pomimo usilnych prób nakarmienia gospodarki kolejnymi porcjami kredytu, jakaś jej część nie chce go przyjmować i zmierza w kierunku redukcji tempa zadłużania. Tę niechęć do rozkręcenia możemy zaobserwować na wykresie inflacji, która zarówno w USA jak i Strefie Euro od wielu lat pozostaje wyraźnie niska, a wręcz spadająca:

wtorek, 14 kwietnia 2020

Od czego zależy poziom inflacji?


Gdyby 5-latek zapytał nas czym jest inflacja, dość dobrą odpowiedzią byłoby opowiedzenie, że jest to wzrost cen związany z jedną z dwóch przyczyn:
  • wzrosły koszty produkcji (cost-push) - np. cena prądu w fabryce mebli wzrosła, przez co fabryka ta podnosi cenę mebli, aby nie stracić zysków.
     
  • wzrosło zapotrzebowanie (demand-pull) - np. w trakcie epidemii wszyscy chcą kupować maseczki chirurgiczne, przez co producenci mogą sprzedawać je drożej.
Co ciekawe, przy takim opisie, inflacja jest zjawiskiem samo-wygaszającym się, ponieważ w pierwszym przykładzie po jednorazowym wzroście ceny prądu, cena mebli także wzrośnie jednorazowo, a następnie się ustabilizuje. W drugim przykładzie, dzięki zwiększonej marży na produkcji maseczek, na rynku pojawią się nowi producenci dzięki czemu ceny zaczną spadać.

Opis ten jest łatwy, przyjemny i daje pewien obraz tego czym jest inflacja. Problem w tym, że w praktyce jest to zjawisko znacznie bardziej złożone, co sprawiłoby, że nie tylko nasz 5-latek najprawdopodobniej zgubiłby się w rozległych opisach wzajemnych zależności, ale my także. Zależności te są na tyle zawiłe i co gorsza zmienne, że nawet ludzie, którzy zajmują się zawodowo "dbaniem" o inflację nie zawsze odnoszą sukces. Przykładem niech będą tu prognozy Bank of Japan dotyczące inflacji w ich kraju:

poniedziałek, 30 marca 2020

Czy kolejny masowy dodruk pieniędzy wywoła inflację?


Główny wniosek zeszłotygodniowego artykułu jest taki, że pieniądze wydrukowane w ramach programów typu QE będą już tylko przyrastać, a przyszłość w której dodruki miałyby być odwracane, nie nadejdzie. Taka teoria rodzi bardzo ważne pytanie, które kilka osób zadało w komentarz: "A co z inflacją?". Przecież historia dostarcza nam masy przykładów, w których finansowanie długu dodrukiem pieniądza kończyło się hiperinflacją. Dlaczego tym razem miałoby być inaczej?

poniedziałek, 20 lutego 2017

Co obecna inflacja mówi o hossie?


Inflacja w Polsce dynamicznie osiąga coraz wyższe poziomy. Najnowszy odczyt pokazuje +1,8% r/r gdzie jeszcze dwa miesiące analogiczna wartość wynosiła 0% r/r. Jest to o tyle ciekawe zjawisko, że ostatnio tak dynamiczne wzrosty na inflacji mieliśmy ponad 5 lat temu w 2011 roku. Dziś przyjrzymy się bliżej jakie przełożenie na giełdę ma rosnąca inflacja.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Czy wessie nas spirala deflacyjna?










Mam wrażenie, że inflacja i deflacja są jednymi z najmniej zbadanych i zrozumiałych zagadnień ekonomii. W google z łatwością można znaleźć słowne batalie o to, które z tych zjawisk jest gorsze. Czy gdyby bank centralny nie reagował na nie, to żyłoby nam się lepiej czy gorzej? Obecnie mamy w Polsce deflację -1,3%, czy to oznacza, że nadchodzi recesja? Pytań jest mnóstwo, a bez zbytniego zagłębiania się w temat, odpowiedź na większość z nich brzmi: "to zależy". Dziś postaramy się przyjrzeć deflacji nieco bliżej.
piątek, 20 stycznia 2012

Wszystkie oczy zwrócone na inflację

Zwykle nie prognozujemy ruchów cen na podstawie inflacji. Głównie dlatego, że ciężko jej zmiany bezpośrednio przełożyć na ruchy indeksów. Inflacja jednak wpływa na stopy procentowe, gdyż RPP na jej podstawie podejmuje decyzje o ewentualnej podwyżce lub obniżce stóp. A znaczenie stóp % dla indeksów giełdowych widać na poniższym obrazku:
niedziela, 20 czerwca 2010

Przewidywana inflacja na lata 2010 - 2011


Z punktu widzenia kraju, inflacja jest jednocześnie przyjacielem i wrogiem. Trzymana w ryzach pozwala w zdrowy sposób rozwijać się gospodarce. Zaniedbana może doprowadzić do stagnacji. Jednak dla statystycznego Kowalskiego, zjawisko to jest jednoznacznie złe. Sprawia, że rosną ceny wszystkich dóbr dookoła, co daje wrażenie, że zarabia się coraz mniej.

wtorek, 23 marca 2010

Bezpieczna inwestycja przy niemałej stopie zwrotu

 

W poprzednim artykule dokonywałem porównywania oprocentowania lokat, ze średnimi długoterminowymi zwrotami z giełdy. Jednak takie porównanie jest zupełnie niepraktyczne dopóki nie jesteśmy w stanie zainwestować w indeks.

Jednak nie wszystko stracone.