W kwietniu 2022 r. na podstawie ilości "szybkiego pieniądza" w gospodarce, powstała ta prognoza, mówiąca, żeby nastawić się na kontynuację spadków. I rzeczywiście kolejne pół roku przyniosło wyraźną kontynuację bessy:
Czym jest wskaźnik, który był w stanie to przewidzieć? I co mówi o obecnej sytuacji? O tym w dzisiejszym wpisie.
Odsetek szybkiego pieniądza w gospodarce to wskaźnik porównujący to jak dużo w ogólnopolskim obiegu jest w danym momencie łatwo dostępnego pieniądza (gotówka + pieniądze na kontach dostępne "od ręki") w stosunku do pieniędzy zgromadzonych we wszystkich formach pieniądza (to co przed chwilą + długoterminowe depozyty, obligacje, akcje itp.).
W uproszczeniu zależność jest tu taka, że:
- Im gospodarka jest bardziej "rozkręcona", tym więcej pieniądza potrzebnego jest do bieżących rozliczeń, a więc odsetek szybkiego pieniądza zaczyna rosnąć.
- Im gospodarka jest bardziej "zduszona", tym spokojniej pieniądz leży na długoterminowych formach lokaty kapitału.
Oto aktualny wykres tego wskaźnika:
Jak widać, patrząc bardzo długoterminowo (z perspektywy 25 lat), wykres jest stale rosnący. Na tym etapie ciężko powiedzieć czy jest to stabilny trend (związany np. z dojrzewaniem gospodarki) czy raczej cykliczność wyższego rzędu. Niezależnie od odpowiedzi, na wykresie bardzo dobrze widać dynamiczny wzrost ilości szybkiego pieniądza w gospodarce rozpoczęty w marcu 2020 r. idealnie w miejscu, gdy wykres indeksu WIG (niebieska linia) zaliczył paniczny dynamiczny spadek. Był to moment rozpoczęcia pandemii / obostrzeń gospodarczych i prewencyjnego "dodruku" pieniądza, aby skompensować wpływ tychże na realną gospodarkę.
Dalsze zachowanie giełdy i realnego rynku sugeruje, że ruch ten się udał. Nie nastąpiła zapaść gospodarcza. Kosztem tak dynamicznego "dodruku" była jednak inflacja, którą odczuwamy po dziś dzień (aktualna inflacja r/r w Polsce to niebotyczne +18,4%).
Na wykresie ładnie widać jak giełda rosła tak długo jak długo odsetek szybkiego pieniądza w gospodarce również rósł. Gdy łatwy dostęp do pieniądza się skończył (przełom 2021/22r.) na giełdzie rozpoczęła się bessa.
Aby lepiej zbadać cykliczność zmian na dzisiejszym wskaźniku, zastosujmy zestaw standardowych filtrów
Jeśli zaznaczymy szczyty na tak przygotowanym wskaźniku i odniesiemy je do szczytów na indeksie giełdowym...
... zauważymy, że dobrze do siebie pasują, co potwierdza, że zwiększanie się odsetka szybkiego pieniądza w obiegu sprzyja hossie, a brak takiego zwiększania sprzyja bessie.
Aktualne dane nie pozostawiają złudzeń. Obecna wartość wskaźnika jest najniższa w jego 25 letniej historii, co oznacza, że szybki pieniądz rekordowo szybko znika z gospodarki. Dodruki są "spalane" (kredyty są spłacane). Proces ten nie będzie trwał wiecznie, ale na obecny moment jeszcze się nie zakończył. Choć wiele wskaźników testowanych w ostatnich miesiącach na tym blogu opowiadało się za scenariuszem pro-wzrostowym, to ten zdaje się mówić: "Nie będzie pełnoprawnej hossy, dopóki odsetek szybkiego pieniądza w gospodarce będzie spadał (a na razie wciąż spada)".
To sprawia, że warto trzymać rękę na pulsie poprzez obserwację dzisiejszego wskaźnika, co jak najbardziej będziemy robić w ramach tego bloga.
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów: | Zapisz się |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz