niedziela, 2 grudnia 2012

Podsumowanie 12 tygodni prowadzenia portfela inwestycyjnego


Nadszedł dzień na który czekaliśmy od 12 tygodni. Dziś podsumujemy nasz eksperymentalny portfel inwestycyjny i postaramy się wyciągnąć trochę przydatnych wniosków.

Na początek przyjrzyjmy się tabeli wyników: 


Ostatni tydzień portfel zakończył z zyskiem 1,90%. W tym samym czasie WIG20 zarobił dokładnie 1%. Licząc sumarycznie, przez 12 tygodni nasz portfel prowadzony na żywo zarobił 13,28%. W tym samym czasie indeks WIG20 był w trendzie bocznym i zakończył okres z wynikiem +0,28%. Oznacza to, że udało nam się pokonać benchmark praktycznie idealnie o 13%. 


Na powyższym wykresie widzimy wzajemną zależność naszego portfela i indeksu WIG20.
Poniżej możemy zobaczyć ile zarobiły / straciły dla nas poszczególne spółki:


Wyraźnie widać, że spółki możemy podzielić na 4 grupy:
  • spółki które wykonały totalny odjazd - w naszym przypadku jest to PCG, która na obecną chwilę zarobiła ponad 50%.
  • spółki które odpaliły - WLT, KGH, ZAP - są to spółki, które zarobiły ok. 15% - 20%
  • spółki oczekujące - te które zaliczyły lekki wzrost lub równie lekki spadek i nadal są w trendzie bocznym oczekując na odpalenie w górę (lub w dół) - ATT, LEN, PCE, RLP, PGD.
  • spółki nieudane - te które nie wykonały założone planu i zostały szybko odcięte, aby nie przeszkadzały zarabiać innym spółkom - IMC.
WNIOSKI:
  • Możliwe jest stworzenie systemu inwestycyjnego opartego głównie na analizie fundamentalnej, który będzie zarabiał na średnioterminowych inwestycjach (kilkanaście tygodni). Jest to o tyle ciekawe odkrycie, że wielu inwestorów utożsamia analizę fundamentalną tylko i wyłącznie z inwestycjami długoterminowymi (kilka lat).
  • Można skutecznie inwestować na giełdzie poświęcając na to niewiele czasu. Wystarczy wykorzystać odpowiednie narzędzia.
  • Nie ma jednej jedynej metody skutecznego zarabiania na giełdzie. To, że mi pasuje akurat taka metoda nie znaczy, że Twoja jest gorsza. Jeśli Twoja metoda zarabia - trzymaj się jej.
  • Mówi się, że bardziej niż sam system inwestycyjny (zbiór zasad mówiących o tym kiedy otworzyć, a kiedy zamknąć pozycję) liczy się psychika (umiejętność trwania na zarabiających pozycjach, szybkie cięcie strat). Coś w tym jest ale wiadomo, że pojawiające się emocje ciężko świadomie kontrolować. Mi bardzo pomogło zaufanie do systemu. Jeśli wiesz, że system inwestycyjny, z którego korzystasz jest dobry, znacznie łatwiej będzie Ci opanować skrajne emocje.

PS. Dla ciekawskich. Na piątkowym zamknięciu pozbyłem się KGH i PGD.

Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów:

17 komentarzy:

zgred pisze...

no system się sprawdził, nie ma co GRATULACJE!

Czy będzie odsłona nr 2 portfela ?

Wojciech Kręcki pisze...

Już wcześniej o tym pisałem ale uzupełnitrzechdwóch rzeczy w nim.
1. Zarządzanie pozycją - jak duża na początku, kiedy uśredniać w górę, tutaj IMHO bez AT i obliczania Zysku/Ryzyko się nie obejdzie.
2. Sprzedaż jak widziałem odbywała się z "ręki" - było obcinanie strat - ale nie widziałem założen przy otwieraniu pozycji (tzn gdzie SL) i gdzie TP i czy jeśli ma być TP.
3. Problemem tego systemu może być natrafienie na wykupiony rynek. Listopad był świetny dla akcji - grudzień taki być nie musi. Przydało by się może RSI/STS jako wskaźnik kondycji rynku ?

Wojciech Kręcki pisze...

Coś mi komentarz pocieło a nie mogę edytować.

Już wcześniej o tym pisałem ale uzupełnił o 3 rzeczy w nim.
1. Zarządzanie pozycją - jak duża na początku, kiedy uśredniać w górę, tutaj IMHO bez AT i obliczania Zysku/Ryzyko się nie obejdzie. Jeśli nie używać AT pozostaje chyba równomierne dokupywanie papieru w czasie jeśli rośnie.
2. Sprzedaż jak widziałem odbywała się z "ręki" - było obcinanie strat - ale nie widziałem założen przy otwieraniu pozycji (tzn gdzie SL) i gdzie TP i czy jeśli ma być TP. Zakładając opieranie się na AF - może warto obliczyć poziomy przy których papier jest przewartościowany (C/Z 30+ C/WK >4 - wiadomo tez kwestia branzy)
3. Problemem tego systemu może być natrafienie na wykupiony rynek. Listopad był świetny dla akcji - grudzień taki być nie musi. Przydało by się może RSI/STS jako wskaźnik kondycji rynku ? Jeśli nie technika to może index SII nastrojów rynku ?

Anonimowy pisze...

faktem jest ze system zarabia gdy indeks jest w trendzie wzrostowym bo taki moment wlasnie wybrales i jego wynik jest lepszy od indeksu
spolki nie pochodza wylacznie z wig20 wiec powinienes porownywac z adekwatnym indeksem
pisales ze robiles testy na danych historycznych zatem jaki bylby dzisiaj stan twojego portfela gdybys zaczal inwestowac w kwietniu 2011 roku?

Anonimowy pisze...

Gratuluję wyniku, liczby mowią same za siebie. Niemniej nie można zaprzeczyć że portfelowi sprzyjała koniunktura na szerokim rynku (wig20 na rocznych szczytach, wcześniej szczyty w usa) oraz po prostu szczęcie (odpalenie PCG). Brawa za zdecydowane cięcie stratnych pozycji.

Brakowało mi informacji o wielkości portfela, jasnych zasadach definiowania poziomów SL, doboru wielkości pozycji. Czy zyskowne pozycje były powiększane?

Czy planowane są kolejne odsłony portfela?

Lucio

Anonimowy pisze...

wig20 wzrosl o ponad 5%, a nie 0,28%

Filip pisze...

@zgred
Dziękuję bardzo za słowa uznania. Muszę przyznać, że w jego stworzenie włożyłem wiele pracy :) Niestety nie będzie drugiej edycji.

@Wojetek
Ad.1 W obecnym momencie wszystkie otwierane pozycje są jednakowe co do wielkości i nie są zmieniane w trakcie inwestycji. Myślę, że masz rację, że dodanie zarządzania wielkością pozycji do systemu może jeszcze bardziej poprawić jego wyniki.
Ad.2 Wezmę to pod uwagę rozwijając system. Dzięki :)
Ad.3 Do badania nastrojów na rynku wykorzystuję Wskaźniki Szerokiego Rynku, w sumie jest narzędzie bardziej techniczne niż fundamentalne :)

@Anonimowy 11:58
Jak dla mnie zysk rzędu 0,28% w perspektywie 12 tygodni to raczej trend boczny niż wzrostowy :) Co do indeksu odniesienia to korzystam z WIG20 bo tylko jego realnie można kupić (ewentualnie mWIG40). Ani sWIG80 ani WIG nie jestem w stanie kupić. Porównywanie do WIG to tak jakby przyszedł potencjalny inwestor do doradcy mówiąc, że chce zainwestować pieniądze. Doradca pokazuje klientowi, że WIG przez ostatnie X lat radzi sobie znakomicie i zarabia średnio 10% rocznie. Klient mówi: ok, chcę w to zainwestować. Wtedy doradca musi wyjaśnić klientowi, że nie da się zainwestować w WIG. Klient nie inwestuje i wychodzi. Nic z tego nie rozumie: pokazali mu super wykres, powiedzieli, że indeks zarabia 10% rocznie, a gdy on się zgodził zainwestować powiedzieli, że jednak tak na prawdę to nie zarabia 10% bo jest fikcyjny.

Co do zachowania portfela na ostrych spadkach z 2011 roku to sprawdziłem i w okresie od początku kwietnia 2011 do końca grudnia 2011 system podał tylko 2 sygnały kupna. Najpierw zainwestował 20% kapitału w ZAP 15 kwietnia 2011 na niecałe 3 miesiące. Transakcja ta zakończyła się stratą 15% co dla całego kapitału oznaczało stratę 3%. Drugi sygnał to kupno za 20% kapitału PEK 25 listopada 2011 na 3 miesiące. Zysk z transakcji wyniósł niecałe 9%, co z punktu widzenia całego kapitału było zyskiem 1,8%. Upraszczając obliczenia po 9 miesiącach (04-2011 do 12-2011) zostalibyśmy z 98,8% początkowego kapitału. Jako, żeby przez ten czas zainwestowaliśmy tylko 2 razy po 20% kapitału pozostały kapitał mógłby spokojnie leżeć na lokacie czekając na ewentualny sygnał zakupu, ale nie doliczam tego do wyniku. Dla osób niezorientowanych: w tym samym czasie WIG20 wykonał rajd w dół tracąc 24%.

@Anonimowy Lucio 16:43
Bardzo dziękuję :) Tak jak pisałem wyżej w opracowanie strategi włożyłem sporo czasu i pracy dlatego bardzo mi miło gdy ktoś docenia mój trud :)

Co do dodatkowych informacji to z tego co mogę zdradzić to sprzedaż może nastąpić w wyniku jednego z trzech zdarzeń:
1. Upłynie czas wyznaczony na daną inwestycję.
2. Spółka spadnie o określony % wartości.
3. Spółka zacznie zbyt maruderzyć tzn. niby nie spadnie poniżej progu % SL ale będzie dogorywać w trendzie spadkowym.

Co do wielkości pozycji to na obecną chwilę stosuję jednakowe pozycje dla każdej spółki. Po kupnie nie zwiększam zaangażowania w daną spółkę nawet jeśli rośnie.

Co do dalszych odsłon to nie planuję takowych prowadzić. Chciałbym wrócić trochę do pisania tekstów takich jak przed eksperymentem.

@Anonimowy 18:02
Może patrzymy na inny WIG20 ;) A tak serio z tego co ja widzę to w dniu startu eksperymentu czyli 14 września 2012 WIG20 miał 2417,32 pkt natomiast w dniu zakończenia tj. 30 listopad 2012 miał 2421,54 pkt. Nijak nie wygląda to jak 5% wzrost :)

Anonimowy pisze...

@Filon Gratulacje świetny projekt.
Zachęcony twoim systemem i wynikami próbuje sił z własnym. Powiedz proszę gdzie wyszukujesz spółki na danych historycznych?

PS. przydała by się takka opcja w fundamentalnej ;)

Anonimowy pisze...

jezeli faktycznie tak dobrze zachowal sie system w 2011 roku to super
a co zadecydowalo o tym, ze na szczycie tylko jedna spolka sie zalapala, bo na pewno nie byl to trend, ktory ustanawial wlasnie szczyt?
chce ci podziekowac za podzieleniem sie z nami wynikiem swojej pracy
do tej pory sceptycznie podchodzilem do fundamentalnej ale byc moze mozna dzieki niej zarobic i nie stracic zbyt wiele, z tym ze to co przedstawiles to jest polaczenie fundamentalnej i technicznej np. ze wzgledu na wspomniany wyzej trend

Anonimowy pisze...

wlasnie przydalaby sie w fundamentalnej opcja wyszukiwania parametrow dla zadanych przedzialow czasowych

Anonimowy pisze...

Wynik bardzo udany. Powinieneś jednak przyznać na koniec że startując chciałeś pokazać że pobijesz nieznacznie indeks a nie że go zmiażdżysz ;)

Nie rozumiem Twoich założeń co do sprzedaży. Kupując bazujesz na analizie fundamentalnej - ok. Ale jako sygnały sprzedaży wybrałeś same wskaźniki techniczne. Czy to dlatego że to eksperyment i miał trwać krótko? Czy też chcesz powiedzieć że nie ma sensu śledzić fundamentów firmy po zakupie jej akcji?
I druga rzecz - kiedy byś sprzedał akcje które Ci zarabiają? Minęło X tygodni, więc sprzedajesz - czy tak? Nie widzę żadnej wskazówki w 12 artykułach co do tego co zrobić z akcjami które Ci dały zarobić - nic nie napisałeś jak analizujesz czy je trzymać czy sprzedać.

Czy dobrze więc wnioskuję że strona analizafundamentalna.net nie pomaga przy podejmowaniu decyzji o sprzedaży a jedynie o zakupie?

Filip pisze...

@Anonimowy 21:37
Dziękuję :) Życzę stabilnych zysków :) Na obecną chwilę wszelkie analizy danych historycznych robię na własną rękę korzystając z autorskich programów.
Co do rozszerzenia funkcjonalności Fundamentalnej to muszę przyznać, że podoba mi się ten pomysł :)

@Anonimowy 22:21
Tylko jeden sygnał wynikał z tego, że pozostałe spółki były po prostu za drogie przy swoich fundamentach. Tutaj właśnie jest potencjalna słabość mojego systemu: Jeśli wszystko jest już drogie (mamy środek hossy) to może się okazać, że system nie zezwoli na kupno żadnej spółki, gdyż uzna, że są zbyt drogie, a tymczasem hossa może trwać jeszcze bliżej nieokreślony czas. Ale mając do wyboru system dający dużo sygnałów (w tym ok. 30% błędnych) i system dający mało sygnałów (w tym tylko 10% błędnych) postawiłem na stabilność zysków i wybrałem drugą opcję :)

Cieszę się, że moja praca przydaję się nie tylko mnie :) co do wykorzystania analizy technicznej to masz rację, że także z niej korzystam (choć sam trzon podejmujący decyzje o kupnie jest fundamentalny). Być może powinienem nazwać ten system nie tyle stricte fundamentalnym co synergicznym ;)

@Anonimowy 22:24
Dodaję do przemyślenia :)

@Anonimowy
To racja. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku.

Nie zgodzę się, że wszystkie 3 sygnał sprzedaży są techniczne. 2 odpowiadające za stop loss rzeczywiście takie są ale pierwszy zależy od czasu jaki upłynął od ostatniego pojawienia się sygnału kupna. Oznacza to, że po zakupie nadal śledzę fundamenty spółki patrząc czy sygnały kupna będą dalej generowane w kolejnych tygodniach. Jeśli tak to potencjalna data sprzedaży zostaje przełożona i w ten sposób mogę nie sprzedać spółki nawet przez rok albo i dłużej.

Jest to jednocześnie odpowiedź na Twoje kolejne pytanie o to kiedy sprzedaję zarabiające akcje. Jeśli sygnał zakupu nie został ponowiony po moim zakupie sprzedaję je po upływie określonego z góry czasu. Można na to spojrzeć tak że każdy sygnał kupna ma swój termin przydatności. Wygaśnięcie przydatności najnowszego sygnału kupna dla danej spółki jest jednocześnie sygnałem sprzedaży take profit. W ten sposób np. ostatnio pozbyłem się KGH.

Właśnie dlatego mój system potrzebuje danych fundamentalnych nie tylko po to żeby wiedzieć kiedy coś kupić, ale także żeby wiedzieć kiedy sprzedać.

W ostatnim zdaniu domyślam się, że chodziło Ci o stronę Fundamentalna.net. Jeśli tak to w powyższym zdaniu jest odpowiedź jak to wygląda w przypadku mojego systemu. Warto tu jednak rozgraniczyć mój system od strony Fundamentalna.net. Mój system to tylko jeden z możliwych zbiorów reguł prowadzący do zarabiania na giełdzie. Fundamentalna.net nie jest sama w sobie system inwestycyjnym a raczej narzędziem, które może pomóc w stworzeniu takiego.

Mam nadzieję, że nie namieszałem :)

Anonimowy pisze...

dzieki za odpowiedz
wedlug twoich analiz na danych historycznych jaka byla srednia stopa zwrotu z systemu powiedzmy od 2003 roku do dzisiaj ?

Filip pisze...

@Anonimowy 11:33
Testy rozliczałem według pojedynczych transakcji. Dlatego ciężko mi odpowiedzieć bezpośrednio na Twoje pytanie, ale za to bardzo łatwo mogę sprawdzić takie parametry sytemu jak:

- jaki procent transakcji średnio kończy się zarobkiem. -> (80%)

- jaki jest średni wynik (mediana) na pojedynczej transakcji: -> (+20%)

- średni czas trzymania jednej pozycji -> (94 dni)

- maksymalna strata na pojedynczej transakcji -> (ok. 15%)

- średnia liczba transakcji w ciągu roku -> (5,8). Wahania są duże. Są lata, w których system nie daje żadnego sygnału, a są takie gdzie ciężko się opędzić od sygnałów ;)

- procent czasu bez sygnałów -> (ok. 40%)

- procent czasu z pełnym portfelem -> (ok. 25%)

Na podstawie powyższych danych można obliczyć, że średnio jedna transakcja trwa 3 miesiące i zarabia 20%. Daje to 80% rocznie. Ale jak widać portfel nie jest zawsze wypełniony, więc nie zawsze zarabia. Przez 25% czasu zarabia średnio te 80% rocznie. Przez 40% czasu nie zarabia nic (jest pusty). Pozostałe 35% czasu to stany pośrednie więc zachowawczo policzymy, że w tym czasie jest w 20% wypełniony.

Podsumowując średni zysk roczny to:

- z okresu gdy portfel jest pełen -> 0,8 * 0,25 = 20% rocznie.

- z okresu przejściowego -> 0,8 * 0,35 * 0,2 = 5,6% rocznie.

- z okresu gdy jest pusty -> 0,8 * 0,4 * 0 = 0% rocznie.

Sumarycznie średni zysk roczny to 25,6%. Oczywiście to tylko szacunki na danych historycznych, a więc wyniki rzeczywiste mogą od nich odbiegać (po to robimy test na żywo na realnym rynku :). Do tego pamiętajmy o tym, że są lata kiedy system nie daje żadnego sygnału, a więc roczny zysk w danym roku może wynieść 0%. (Teoretycznie trochę więcej bo jak nie ma sygnałów pieniądze można trzymać na lokacie). Dla odmiany są też lata jak 2012 kiedy to przez cały rok od początku portfel jest wypełniony po brzegi :)

Gratulacje pisze...

Muszę przyznać że bardzo ciekawy eksperyment. Życzę równie udanych inwestycji na dłuższą skalę.

Jestem ciekaw jaki zysk udałoby się osiągnąć Pańskim systemem na dłuższą metę.

Ostatnio przeczytałem książkę/broszurę "Money for something", w której autor postuluje że na dłuższą metę (dziesiątki lat) jest bardzo mało prawdopodobne że uda się przescignąć rynek aktywnie zarządzając portfelem. Dlatego proponuje on metodę dywersyfikacji inwestycji, w której częśc akcyjna jest inwestycją w cały indeks giełdowy.

Tak więc bardzo jestem ciekaw Pańskich obserwacji po dłuższym okresie stosowania proponowanej metody inwestowania.

Filip pisze...

Dla śledzących portfel informacja, że w ostatni piątek zakupiliśmy INK.

Filip pisze...

Dla śledzących portfel kolejna aktualizacja. W piątek sprzedaliśmy ATT.

Jeśli po dodaniu Twój komentarz jest niewidoczny, upewnij się czy Twoja przeglądarka ma włączoną opcję obsługi ciasteczek (cookies).

Prześlij komentarz