Zeszły tydzień przyniósł falę paniki związaną z obawami o konsekwencje gospodarcze drugiej fali zamrażania gospodarki. WIG spadł o ponad -5%. W takiej sytuacji nasuwa się pytanie: "Czy spadki na danej spółce traktować wyłącznie jako efekt panicznej wyprzedaży niemal wszystkiego, czy może jednak należy obawiać się pogorszenia fundamentów spółek wynikających z nowych przestojów?"
Oczywiście nie ma jednej słusznej odpowiedzi na to pytanie, ale okazuje się, że w przeciwieństwie do pierwszej fali zamrożeń, która miała miejsce w marcu / kwietniu 2020 r., tym razem mamy coś co może nam pomóc. Doświadczenie z przeszłości.
Idea dzisiejszej analizy jest bardzo prosta. Skutki poprzedniego zamrażania z perspektywy spółek giełdowych był widoczne przede wszystkim w drugim kwartale 2020 r. Na dzień dzisiejszy już wszystkie spółki opublikowały swoje raporty finansowe za 2Q 2020 r. co oznacza, że możemy sprawdzić, jak dana spółka zniosła okres zamrożenia. Jeśli w wynikach za 2Q 2020 r. nie zobaczymy spadku przychodów, zysków, czy kapitału własnego, możemy na tej podstawie powiedzieć, że tej spółce zamrożenia są niestraszne.
Idąc dalej, skoro dana spółka tak dobrze zniosła pierwsze zamrażanie, to możemy oczekiwać, że drugie, także nie wyrządzi jej wielkiej krzywdy niezależnie od czasu trwania.
Aby sprawdzić, które spółki praktycznie wcale nie odczuły pierwszego zamrażania skorzystamy ze "wskaźnika pozytywnych wyników kwartalnych" opisywanego przeze mnie 5 lat temu w tym artykule. Opiera się on na wyszukiwaniu spółek, które w danym kwartalne spełniały łącznie 4 warunki:
- zwiększyły swoje przychody
- zwiększyły swój zysk operacyjny
- zwiększyły swój zysk netto
- zwiększył swój kapitał własny r/r
Jeśli wprowadzimy te kryteria do wyszukiwarki (oraz dodamy kryterium związane z obrotami tygodniowym na poziomie co najmniej 400 tys. zł, tak aby wykluczyć mało płynne spółki) otrzymamy aż 38 płynnych spółek, które poprawiły swoje wyniki finansowe w 2Q 2020 r.
Poszukując najsilniejszych z nich możemy dalej zawęzić kryteria, wybierając tylko te, które były na tyle pewne swojej kondycji finansowej aby wypłacić w tym roku dywidendę dla inwestorów. To pozostawia nam 22 spółki:
Te spółki, nie odczuły skutków pierwszego zamrażania, co oznacza, że mają one zwiększoną szansę na to, że równie łagodnie (z finansowego punktu widzenia) przejdą przez obecną drugą falę zamrożeń.
Jeśli przyjrzymy się temu z jakich branż pochodzą wyróżnione spółki zobaczmy:
W zestawieniu pojawia się nadreprezentacja spółek związanych z szeroko pojętą informatyką i lekami, co intuicyjnie kojarzy nam się z branżami odpornymi na zamrożenia, ale jednocześnie o dziwo jest tam dużo spółek produkcyjnych, które pomimo tego, że dana branża odczuwa skutki zamrożeń, to one same w sobie nie.
Za kilka kwartałów będziemy mogli wrócić do tego postu i ocenić na ile wyróżnionym spółkom udało się przejść suchą stopą również przez drugą fazę zamrożeń.
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów: | Zapisz się |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz