W sierpniu tego roku w tym artykule pisałem o powrocie wskaźnika PMI do poprawnego funkcjonowania po kilkuletnim okresie "mało konkretnych" wskazań. Najnowszy odczyt PMI jest już jak najbardziej konkretny, gdyż jest najniższym odczytem z ostatnich 10 lat. Dziś przyjrzymy się temu co to może oznaczać dla naszej giełdy.
Aktualny wykres PMI wygląda następująco:
Dla przypomnienia wskaźnik PMI powstaje w oparciu o ankiety przeprowadzane regularnie na osobach odpowiedzialnych za dokonywanie zamówień w firmach. W ramach ankiety oceniają oni czy w ich osądzie warunki rynkowe się poprawiają czy pogarszają. Poziom 50% jest poziomem neutralnym dla wskaźnika. Większe wartości oznaczają, że mamy przewagę po stronie osób widzących poprawę warunków. Mniejsze wartości oznaczają przewagę osób widzących pogorszenie.
Aktualne wskazanie to 45,6%. Ostatni raz tak niski poziom widzieliśmy w 2009 r. Po odfiltrowaniu szumów poprzez zastosowanie rocznej średniej ruchomej i znormalizowaniu wskaźnika poprzez zastosowanie rocznej dynamiki otrzymujemy taki wykres:
Jak widać obecnie znajdujemy się w okolicach dołka, który wydawało się, że został utworzony 2 miesiące temu, ale najnowszy bardzo niski odczyt zweryfikował tę informację przesuwając dołek jeszcze niżej.
Tego typu dołki w przeszłości dość dobrze określały miejsce dołków na giełdzie. Największą korelację zauważymy porównując PMI z indeksem WIG:
Wszystkie 4 ścieżki historyczne synchronizują się w okolicy początku hossy, w perspektywie 1,5 roku przynosząc przeciętnie +35% wzrostu.
Na indeksie sWIG80 korelacja jest nieco gorsza. Tam 3 na 4 sytuacje są wzrostowe.
Analogicznie szczyty na dynamice PMI były dobrym ostrzeżeniem przed nadchodzącymi spadkami:
Wskaźnik ostrzegł przed wszystkimi 4 dużymi bessami z ostatnich 15 lat, dając po drodze tylko 1 fałszywy sygnał.
Co to oznacza dla przyszłości giełdy?:
- Gdy dynamika PMI jest nisko, statystycznie jest to dobry okres do zakupów.
- Gdy dynamika PMI jest wysoko, statystycznie jest o dobry okres do sprzedaży.
Obecnie dynamika PMI jest ekstremalnie nisko, co oznacza, że statystycznie dobry okres do zakupów cały czas trwa.
Ostatni miesiąc na giełdzie wydaje się do tej teorii dorzucań mały kamyczek, gdyż po miesiącach delikatnego osuwania, wszystkie indeksy zaliczyły dość udany okres:
| Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów: | Zapisz się |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz