poniedziałek, 3 września 2018

Daj się nauczyć inwestować - wyniki moich uczniów po 4 latach


Problem z nauką inwestowania jest taki, że ciężko na pierwszy rzut oka odróżnić osoby mające realną wiedzę od pseudo-szkoleniowców. Jeśli byliśmy na szkoleniu, podobało nam się, było ciekawie, dostaliśmy sporo nowych informacji, ale po powrocie do domu nie za bardzo wiemy jak to wszystko wykorzystać w praktyce, jak połączyć to z tym co wiedzieliśmy już wcześniej i nie przekłada się to na wzrost naszych zysków, to czy takie szkolenie ma sens?

Z jednej strony każda forma poszerzenia wiedzy jest sama w sobie pozytywna, jednak nietrudno sobie wyobrazić sytuację, w której na jednym szkoleniu otrzymujemy element A, na drugim element B, a na trzeci element C. Każdy z tych elementów jest sam w sobie prawdziwy i ma potencjał do poprawy naszego podejścia, jednak elementy te nie są ze sobą spójne i ciężko je wykorzystywać łącznie. Co wtedy?
Dobre szkolenie inwestycyjne wyobrażam sobie tak jak np. szkolenie z jazdy samochodem. Czyli:
  • przychodzę kompletnie zielony w temacie
  • wykonuję instrukcje i zadania stworzone przez nauczyciela
  • kończąc szkolenie potrafię samodzielnie jechać samochodem
Od razu po kursie moja jazda nie będzie idealnie płynna, ale będzie wystarczająco dobra.

4 lata temu zirytowałem się patrząc na poziom szkoleń, w których miałem okazję uczestniczyć. Nie chodziło nawet o samą zawartość merytoryczną, ale o brak możliwości weryfikacji tego jak szkolenie przełożyło się na wyniki osób w nim uczestniczących. Postanowiłem wtedy stworzyć szkolenie, którego wyniki byłyby mierzalne. Tak powstał projekt "Daj się nauczyć inwestować", którego 4-ta edycja rozpoczęła się niemal rok temu, co oznacza, że przyszedł czas na weryfikację wyników kolejnej grupy.

Zanim to zrobimy przypomnijmy sobie wyniki z wcześniejszych lat:
 

W obecnej IV edycji krzywa kapitału utworzona z cząstkowych portfeli uczestników wygląda następująco:

Portfele uczestników łącznie osiągnęły stratę roczną wynoszącą -1,2%. Po uwzględnieniu wszystkich kosztów (prowizje maklerskie, koszty spreadów przy zakupie i sprzedaży, podatki) strata roczna uczestników wynosi -4,0%. Jest to jednocześnie pierwsza edycja eksperymentu, która trafiła na okres bessy. W tym samym czasie indeks WIG stracił -4,8% rocznie, a indeks sWIG80 stracił -12,0% rocznie.

Co ważne, maksymalny spadek kapitału portfela uczestników wyniósł ok. -4%. Maksymalny spadek indeksu WIG wyniósł -12%.

Czy taki wynik to sukces czy porażka? Oczywiście chciałbym, żeby wszystkie edycje szkolenia kończyły się zyskiem, jednak w trakcie bessy wystarczająco dobre jest tracenie mniej niż otaczające nas indeksy, co w tym wypadku zostało osiągnięte.

Tak wygląda krzywa kapitału portfela, który poradził sobie najlepiej z grupy:

A tak portfela, który poradził sobie najgorzej z grupy:

Łącznie uczestnicy szkolenia zainwestowali w 52 różne spółki, co ładnie pokazuje, że każdy z nich samodzielnie pracował nad strategią, w wyniku czego nie powstały strategie dublujące się w dużym odsetku transakcji, co byłoby efektem niepożądanym.

Najlepszymi perełkami jakie mieli w swoich portfelach uczestnicy były: COG, PEP i LTS.
Największymi nietrafionymi inwestycjami były: CHS, ARC i DEL

Z ciekawostek, w zeszłorocznym podsumowaniu zauważyliśmy, że na podstawie wcześniejszych lat można było powiedzieć, że w trakcie tworzenia strategii: "Osoby z najlepszymi wynikami portfeli w tym roku wykonały ok. 100 - 300 testów [na danych historycznych].". Uczestnicy tegorocznego szkolenia znali te dane z wyprzedzeniem i niemal wszyscy swoją liczba testów wstrzelili się w ten zakres, jednak była jedna osoba, która wykonała znacznie mniej testów niż dolna granica. Być może to przypadek, ale portfel tej osoby w dzisiejszym zestawieniu był najgorzej radzącym sobie portfelem.

Wracając do głównego tematu, to podsumowanie 4 lat szkoleń "Daj się nauczyć inwestować" pokazuje, że inwestowania można się nauczyć dokładnie tak jak jazdy samochodem i nie wymaga to posiadania niezwykłego talentu, a raczej wiedzy, pracy i konsekwencji.

Oczywiście jak co roku na tym nie poprzestajemy. Im więcej danych zbierzemy, tym bardziej wiarygodne będą wyniki. Dlatego już dziś chciałbym zaprosić na 5 edycję "Daj się nauczyć inwestować". Edycja ta zapowiada się, o tyle ciekawie, że na indeksie sWIG80 mamy obecnie jeden z najdłuższych trendów spadkowych w historii, nastawienie inwestorów do kupna jest skrajnie negatywne, jednocześnie bessa na danych makro się kończy, a na giełdę za pewien czas zacznie płynąć popyt z PPK. Wszystko to sprawia, że 5 edycja ma, już na starcie, statystyczną przewagę nad innymi, z racji momentu, w którym startuje.

W związku z tym, szukam osób chętnych na zostanie uczestnikami tegorocznej edycji spotkania "Daj się nauczyć inwestować". Odbędzie się ono w Warszawie 24 listopada 2018 r.  Cena pozostaje bez zmian. Wszelkie szczegóły i formularz zgłoszeniowy do piątej edycji można znaleźć tutaj.

Poniżej wrzucam kilka zdjęć z poprzednich edycji:






EDIT: W obecnym momencie nie ma już wolnych miejsc na szkolenie, jednak wciąż można wypełnić formularz zgłoszeniowy, aby zapisać się na listę rezerwową.
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów:

Brak komentarzy:

Jeśli po dodaniu Twój komentarz jest niewidoczny, upewnij się czy Twoja przeglądarka ma włączoną opcję obsługi ciasteczek (cookies).

Prześlij komentarz