Wskaźniki szerokiego rynku (WSR) to znakomite termometry rynku jako całości. Bardzo często zdarza im się z wyprzedzeniem ostrzec o nadchodzącej hossie lub bessie. Dzięki nim można także oszacować czy obecny spadki to początek nowej bessy czy tylko korekta.
O tym co aktualnie mówią do nas WSR możecie przeczytać w moim artykule opublikowanym gościnnie u Alberta Rokickiego, jednego z topowych polskich blogerów finansowych. Zapraszam do przeczytania pod adresem: WSR - wykorzystanie praktyczne
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów: | Zapisz się |
6 komentarzy:
"możecie przeczytać w moim artykule opublikowanym gościnnie u Alberta Rokickiego, jednego z topowych polskich blogerów finansowych."
ten koleś longterm to pokrętny oszust , który wielokrotnie w przeszłości kompromitował się różnymi delikatnie mówiąc nieetycznymi zachowaniami. nie wiem co skłoniło autora bloga do publikacji swojego materiału na tamtej stronie , ale tym zachiwaniem mocno upadła jego wiarygodność w moich oczach.
Czy mógłbyś wyjaśnić co masz na myśli?
longterm to ten co tak nachalnie sprzedaje swoj abonament co za natręt lepiej sie trzymać od niego z daleka.
"Nachalnie sprzedaje"? Bez przesady, to że gość się ceni i tworzy kontent premium to powinno cieszyć, a nie przyjdzie taki jeden z drugim i marudzą że trzeba 10 złotych zapłacić.
"kontent premium" u Alberta Rokickiego? Śmiech na sali. Koleś nagania w kółko na wzrosty. Nachalność potwierdzam, jak się chciałem wypisać z jego śmiesznej listy dystrybucyjnej, to musiałem z nim kilka @ wymienić, bo mnie nie chciał usunąć.
nachalnosc to tez choroba ,a ona niestety nie wybiera.
Prześlij komentarz