środa, 11 stycznia 2012

Psychologia Tłumu - Gustave Le Bon



"O tym czy coś jest poprawne czy nie, decydujemy poprzez odwołanie się do tego, co myślą na dany temat inni ludzie. Kiedy wielu ludzi coś robi, to zazwyczaj jest to postępowanie właściwe. Ta cecha społecznego dowodu słuszności stanowi zarówno o jej sile, jak i słabości"


Ostatnio w moje ręce wpadła książka: Psychologia Tłumu. Studium Powszechnego Umysłu. Gustava Le Bona. Okładka sugeruje, że w środku można będzie poczytać o owczym pędzie, o bezsensownym i bezmyślnym podążaniu ludzi za niezrozumiałymi ideami, o ludzkiej głupocie. Okazuje się, że tym razem pierwsze wrażenie nie jest mylące, bo w książce można znaleźć wiele ciekawych smaczków.

Szukając odniesień do giełdy możemy się trochę rozczarować, gdyż autor bezpośrednio nie porusza tego tematu, jest za to dużo ciekawych informacji z zakresu lekkiej psychologii. Kilka kwestii, które zwróciły moją uwagę:



Jak łatwo oszukać ludzki mózg?
Jak to możliwe, że matka rozpoznaje swoje dziecko po śmiertelnym wypadku, nawet rodzina i znajomi potwierdzają, że ciało należy do jakiejś konkretnej osoby, po czym kilka tygodni później ta sama osoba się odnajduje w innym miejscu zupełnie żywa?

Dlaczego przynależność do tłumu odbiera nam ok. 40 od naszego IQ?
Gdy czujemy się częścią większej grupy, ubywa nam wielu cech, które posiadamy jako jednostka. Przestajemy patrzeć krytycznie. Wszelkie idee albo 100% przyjmujemy, albo 100% odrzucamy. Jesteśmy niezdolni do kompromisów.

Dzieci kłamią nawet, gdy mówią prawdę.
Dzieci nigdy nie powinny być brane na świadków w sądzie, gdyż czasem one same nie wiedzą kiedy kłamią. Dlaczego tak jest?

Ogólnie książka ciekawie wpasowuje się w myśl, że aby odnieść sukces nie możesz podążać za innymi, bo wtedy będziesz tylko ich marną imitacją. Musisz przetrzeć swoją własną ścieżkę i zostać na niej liderem.

Chętnie przekażę egzemplarz książki osobie, która zrobi z niego dobry użytek, dlatego proponuję mały konkurs na opis najciekawszego, Waszym zdaniem, zachowania tłumu. Co robią ludzie będąc w grupie, czego nie zrobiliby sami? Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w przyszłym tygodniu.

Jeśli ktoś jest zainteresowany to książkę "Psychologia tłumu" można kupić tutaj, a dzisiejszy egzemplarz konkursowy rozdaję dzięki uprzejmości wydawnictwa:





Czy ktoś z Was czytał już tą książkę?
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów:

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Z dowcipów opowiadanych w grupie śmiejemy się na głos, a z tych czytanych/oglądanych samotnie już nie. W grupie śmieszą bardziej?

WOjtek pisze...

W grupie zawsze każdy jest odważnym kozakiem, a jak przychodzi co do czego to nagle się okazuje, że ktoś jest zupełnie inny.

Mariusz Szepietowski pisze...

Oj, pełno jest zachowań, które ludzie robią w tłumie, a nie zrobiliby będąc sami. Są to np.
- niezgadzanie się z kontrowersyjnymi poglądami (samotnie częściej je premyślą i zaakceptują)
- niezgadzanie się z ogólnie nielubianymi osobami (indywidualnie budujemy opinię na podstawie czyichś słów, w otoczeniu na podstawie zdania na temat oaoby, nie treści)
- nieudzielanie pomocy (samotnie chyba każdy udzieli pomocy, jak jest w tłumie to prawie nikt)
- prędkość na drodze (i przechodzenie na czerwonym świetle)
- cokolwiek (patrz się w niebo przez kwadrans, a zbierze się wokół tłum robiących to samo)
- powstrzymują się przed puszczaniem bąków, dłubaniem w nosie (samotnie mało kto to robi)

Powiem więcej - niewiele jest rzeczy, które ludzie robią tak samo niezależnie od tego, czy są sami, czy wśród innych. Wymaga to po pierwsze samoakceptacji, po drugie asertywności, po trzecie umiejętności samodzielnego myślenia, po czwarte odwagi do bycia innym. Tylko kilka % ludzi ma te cechy, więc prawie wszyscy zachowują się w tłumie inaczej, często wbrew sobie (zresztą słowo "sobie" jest w tej sytuacji błędne, bo dotyczy osobowaości człowieka, a ludzie w tłumie są bydłem nie "czlowieczeństwem", co wykazałem powyżej)

PS. O giełdzie jest wspaniała książka - psychologia inwestowania. Najważniejsza, jaką czytałem o giełdzie.

Robert pisze...

Indywidualnie nikt nie jeździ metrem bez spodni, a w grupie robią to już od pary ładnych lat :)

Anonimowy pisze...

Dla mnie to moda, ludzie nosza rzeczy ktorych rok wczesniej by nie ubrali albo nie ubieraja rzeczy ktore nosili rok temu itp :)

Anonimowy pisze...

Chyba najbardziej znaną cechą jaką przejmuje tłum jest paniczne zachowanie. Można tu mówić o panice wyprzedaży na giełdzie lub co tragiczniejsze panika związana z powstaniem zagrożenia życia lub z wyobrażeniem sobie tego zagrożenia.
W grupie ludzi indywidualne osoby wyzbywają się swoich cech dobrych czy też złych a przyjmują cechy tłumu. Bardzo często wśród takiej grupy wyłamuje się jednostka, która nadaje cechy dla tłumu oraz nadaje jemu kierunek działań. W "normalnych" sytuacjach aby zapanować nad tłumem wystarczy stłumić głos najbardziej wyłamującej się jednostki. Jednakże wszystko komplikuje się gdy dochodzi do paniki. Podczas takiej sytuacji, wszyscy kierują się ratowaniem swojego życia/pieniędzy i nie wyłaniają się dominujące jednostki. Dlatego też zapanowanie nad paniką jest niezmiernie trudne, a wręcz niemożliwe. Każdy chroni swoje dobro ze wszelką cenę kosztem dobra innych ludzi, a dla ludzi najważniejszym dobrem jest życie. Stąd znane sytuacje, gdy podczas paniki dochodzi do "zatratowania" na śmierć leżących ludzi przez uciekający tłum. Np. panika na Love Parade 2010. Analogią do takich sytuacji są spadki kursu na giełdach po kilkanaście, kilkadziesiąt procent podczas sesji. Wyprzedaże akcji po każdej cenie aby odzyskać chociaż część inwestowanych pieniędzy, pomimo iż takie działania są często nielogiczne i autodestrukcyjne. Z tych powodów prowadzone są działania zmierzające do identyfikacji ryzyka oraz wczesnych faz paniki, a także do ograniczenia możliwości ich powstawania. Wprowadzane są specyficzne regulacje typu drzwi z zamkami atypanicznymi,a w przypadku giełd np. "widełki" lub trwałe zawieszenie kursu.
Nawet siedząc przy komputerze obserwując zachowania giełd jesteśmy podatni na wpływy zachowań tłumu, a największym zagrożeniem dla nas jest popłynięcie razem z nim podczas paniki, dlatego też każdy powinien mieć swoje wypracowane mechanizmy ograniczające popadanie w panikę w takt giełdy.

Marcin pisze...

A ja zacząłem czytać powyższe komentarze, zeby znalesc odpowiedz na postawione pytanie po czym doszedłęm do wniosku, ze szukam inspiracji w "grupie". Jednak to jest zla droga, zeby wymyslic cos oryginalnego. Dlatego zanim przeczytalem wszystko przewinalem na sam dol i zaczalem pisac ten komentarz.

Jesli chodzi o odpowiedz to w grupie ludzie czuja sie bardziej pewni i anonimowi. Najlepszym przykladem na to sa np. komentarze w internecie. Niektorzy pisza glupoty, udaja innych ludzi lub zmyslaja falszywe historie by zdobyc uznanie grupy rozumianej jako spolecznosc internetowa.

Naokoło Wieży pisze...

Ta książka jest niestety co nieco przepisana z "Buntu mas" Ortegi y Gasset'a.

Anonimowy pisze...

Polecam też książkę R. Cialdiniego - Wywieranie wpływu na ludzi. Też jest co nieco o psychologii tłumu, a konkretniej właśnie o wrażeniu "wszyscy tak robią", które często odnosimy, a nie zawsze zgadza się to z rzeczywistością.

Tomasz Klimczak pisze...

Temat psychologii tłumu jest bardzo szeroki i ciekawy. Niewątpliwie w mojej ocenie wiele jest takich zachowań, które wykonujemy głownie dlatego, że inni to robią - w grupie raźniej, jest rozproszona odpowiedzialność i ryzyko bycia wyśmianym, w końcu nie jesteśmy sami w tym, co robimy ;)
Myślę, że ten filmik fajnie obrazuje jak ogromna może być rola przywódcy oraz w jak szybkim czasie psychologia tłumu może wywołać taki efekt:
http://www.youtube.com/watch?v=GA8z7f7a2Pk&feature=related

Filip pisze...

Czas na rozwiązanie konkursu. Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli poświęcić te kilka minut na podzielenie się swoimi pomysłami. Niestety jak to zwykle bywa, zwycięzca może być tylko jeden.

Dzisiejsza nagroda wędruje do użytkownika: "Mariusz Szepetowski" za przywołanie wielu ciekawych zachowań.

Zwycięzcę proszę o wysłanie na mojego maila (filon.r[małpa]gmail.com) adresu, na który wysłać nagrodę.

Gratuluję zwycięzcy, a pozostałych pocieszę bo takich konkursów na blogu będzie więcej.

Jeśli po dodaniu Twój komentarz jest niewidoczny, upewnij się czy Twoja przeglądarka ma włączoną opcję obsługi ciasteczek (cookies).

Prześlij komentarz