poniedziałek, 24 grudnia 2018

Gotówka w spółkach mówi kiedy będzie hossa


W artykule z przed dwóch tygodni przetestowaliśmy nowy wskaźnik, który sprawdzał jak dużo spółka ma w danym momencie gotówki, w stosunku do swojej kapitalizacji. Jeśli jeszcze go nie czytaliście, zachęcam do zrobienia tego teraz, gdyż dzisiejszy wpis będzie opierał się na wnioskach z tamtego artykułu.

W teście okazało się, że: "spółki które mają więcej gotówki w stosunku do kapitalizacji, są statystycznie lepszymi inwestycjami (szczególnie jeśli inwestycję planujemy na co najmniej 6-12 miesięcy)."


Skoro ilość gotówki w spółce potrafi do pewnego stopnia szacować, co stanie się z kursem tej spółki w przyszłości, to dziś rozszerzymy nasze pole widzenia i spojrzymy na cały rynek jednocześnie, aby sprawdzić czy okresy, w których znaczna część spółek na rynku ma dużo gotówki, są statystycznie lepszymi momentami do inwestowania w akcje, niż momenty, gdy spółki mają raczej mało gotówki w swojej kasie.

Aby przeprowadzić taki test, obliczyłem wartość wskaźnika "gotówka do kapitalizacji" dla każdej spółki na GPW w każdym tygodniu w ciągu ostatnich ponad 12 lat. Następnie dla każdego tygodnia obliczyłem przeciętną wartość tego wskaźnika wśród wszystkich spółek (medianę). Oto wynik, który otrzymałem:


Następnie na tak otrzymanym wykresie zaznaczyłem kilka najbardziej wyraźnych dołków, a więc momentów, gdy spółki miały w kasach mało gotówki w stosunku do kapitalizacji:


Daty tych dołków to:

  • 2007 marzec
  • 2010 październik - 2011 kwiecień
  • 2013 marzec
  • 2014 styczeń
  • 2017 marzec
Nanieśmy te dołki na wykres indeksu giełdowego:


Okazuje się, że 4 z 5 wyżej wymienionych dat można wyraźnie powiązać z czterema bessami, które pojawiły się na giełdzie tuż po nich. Jedne sygnał (z marca 2013 r.) był zupełnie nietrafiony, gdyż wzrosty na GPW po nim był silne i trwały aż do końca 2013 r.

Na tej podstawie możemy powiedzieć, że okresy, w których na giełdzie jest mało spółek z dużą ilością gotówki (w stosunku do kapitalizacji), są statystycznie dobrymi momentami, do opuszczenia rynku akcji.

Zobaczmy, czy odwrotna zależność również występuje. W tym celu na dzisiejszym wskaźniku zaznaczyłem wyraźne szczyty, a więc okresy, gdy spółki miary relatywnie dużo gotówki w stosunku do kapitalizacji.


Takie okresy istnieją 4 i są wyraźniejsze niż dołki. Daty szczytów to:
  • 2009 styczeń
  • 2012 wrzesień
  • 2016 czerwiec
  • 2018 czerwiec - dziś
Dalsze ścieżki indeksu, po nich prezentują się następująco:


Wszystkie 3 sygnały pojawiły się w okolicach dołków bess i były skorelowane z nadchodzącymi wzrostami. Czwarty sygnał, aktywny jest do dnia dzisiejszego.

Na tej podstawie możemy powiedzieć, że okresy, w których duża część spółek posiadała w swoich kasach sporo gotówki w stosunku do kapitalizacji, były w historii dobrymi okresami do zakupu akcji.

Taki moment jest obecnie, gdyż dzisiejszy wskaźnik od kilku miesięcy znajduje się na rekordowo wysokich poziomach, co oznacza, że spółki siedzą obecnie na dużych ilościach gotówki, której będą mogły użyć, gdy uznają to za stosowne lub gdy warunki rynkowe na to pozwolą.

Oczywiście jest to tylko jeden wskaźnik, a każde wskazanie może co jakiś czas okazać się fałszywe, ale jest to kolejna statystyczna kropelka sugerująca, że na naszym rynku nie ma obecnie paliwa do głębokich spadków.


Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów:

Brak komentarzy:

Jeśli po dodaniu Twój komentarz jest niewidoczny, upewnij się czy Twoja przeglądarka ma włączoną opcję obsługi ciasteczek (cookies).

Prześlij komentarz