poniedziałek, 18 grudnia 2017

Gdzie poszli inwestorzy, którzy odeszli z rynku akcji?


W ostatnich artykułach często poruszaliśmy temat niestandardowej, silnej niechęci inwestorów do inwestowania w mniejsze akcje na polskiej giełdzie. W komentarzach pod ostatnim artykułem @parvuselephantus zapytał: "Swoją drogą ciekawa byłaby analiza gdzie Ci wszyscy inwestorzy sobie poszli?" Dziś odpowiemy sobie na to pytanie.

Na pierwszy trop w poszukiwaniach zaginionego kapitału natrafimy patrząc na saldo wpłat i umorzeń dla wszystkich funduszy (nie tylko akcyjnych) na naszej giełdzie.


Okazuje się, że pomimo krótkiego epizodu z dużą ilością wypłat z funduszy na przełomie 2016/17 r., w ciągu ostatnich 12 miesięcy na polskim rynku kapitałowym było więcej wpłat niż umorzeń. Pamiętajmy, że nie mówimy tu o samych funduszach akcji, ale zbiorczo o funduszach, w skład których poza akcyjnymi wchodzą przede wszystkim: f. pieniężne, f. obligacji, f. absolutnej stopy zwrotu i f. mieszane.

Jeśli informację tę porównamy z tym wykresem pochodzącym z jednego z ostatnich wpisów:


to dojdziemy do wniosku, że choć kapitał rzeczywiście ucieka z akcji to nie ucieka daleko. Poniższa tabelka porównuje 12 miesięczne saldo wpłat i umorzeń w różnych rodzajach funduszy.


Fundusze akcje to te posiadające słówko "Equity". Nie dziwi nas, że wszystkie 3 grupy związane z akcjami miały więcej umorzeń niż wpłat w ciągu ostatniego roku. Tabelka ładnie pokazuje, że absolutnym zwycięzcą pod katem wpłat były fundusze rynku pieniężnego (money market), którym w ciągu ostatniego roku przybyło aż 5,1 mld zł nowych wpłat.

Prowadzi nas to do prostego wniosku, że inwestorzy obawiając się bessy przez cały poprzedni rok uciekali z funduszy bardziej ryzykownych do tych bardziej bezpiecznych. I to właśnie w tych najbardziej bezpiecznych (fundusze rynku pieniężnego) znajdują się obecnie aktywa inwestorów, którzy uciekli od akcji.

Mogłoby się wydawać, że jest to standardowe zachowanie inwestorów w momentach, gdy ich obawy co do przyszłości rosną, jednak tak nie jest.

Zobaczymy to gdy przyjrzymy się historii skumulowanego salda wpłat i umorzeń dla funduszy pieniężnych.


Przez większość czasu znajduje się on w trendzie wzrostowym, jednak są trzy wyraźne okresy przerywające ten trend.


Daty tych okresów to:
  • 2008-01 - 2009-04
  • 2011-08 - 2012-12
  • 2015-04 - 2017-01
Nietrudno zauważyć, że są to daty bardzo zbliżone do trzech bess, które miały miejsce na rynku akcji.


Nie są one na tyle dokładne aby pozwalały z wyprzedzeniem szacować czy będziemy mieli bessę czy hossę na rynku akcji, ale są wystarczająco dokładne, aby zauważyć dużą korelację wpłat do funduszy pieniężnych i hossy na akcjach.

Pisząc prościej: Hossa na rynku akcji i wzmożone wpłaty do funduszy pieniężnych zwykle występują jednocześnie.

Wykres wpłat do funduszy pieniężnych jest w najsilniejszym w swojej historii trendzie wzrostowym od stycznia 2017 r. Potwierdza to teorię, że jesteśmy obecnie w środku hossy. Jest to jednak hossa niestandardowa, bo jeszcze nigdy rynek akcji nie zachowywał się tak słabo przy tak dobrej dynamice wpłat do funduszy pieniężnych.

Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów:

Brak komentarzy:

Jeśli po dodaniu Twój komentarz jest niewidoczny, upewnij się czy Twoja przeglądarka ma włączoną opcję obsługi ciasteczek (cookies).

Prześlij komentarz