IWW dynamicznie ruszył w górę. Spójrzmy na wykres
Po generalnym przeliczeniu danych, które miało miejsce niedawno po stronie OECD, widzimy że dołek uformował się w okolicach sierpnia 2011. Zgodnie z naszą wiedzą z poprzednich artykułów, wyprzedzenie IWW na dołkach nie jest zbyt duże, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby hossa zaczęła się już jutro.
Stopy procentowe jeszcze wyczekują. Na razie wydaje się, że nie ma szans na szybkie rozpoczęcie cyklu obniżek, ale z czasem RPP na pewno coraz bardziej będzie taką możliwość rozważać coraz poważniej.
Jak widzimy z obrazka, dołkowi na giełdzie zwykle towarzyszy rozpoczęty cykl obniżek, a więc według tego wskaźnika warto poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Wskaźniki szerokiego rynku są coraz bardziej optymistyczne.
Co prawda sygnał kupna jeszcze nie został wygenerowany, ale wydaje się to tylko kwestią czasu.
Do gwardii naszych standardowych wskaźników dziś dorzucę jeszcze historyczne C/Z i C/WK dla indeksu WIG co bardzo dobrze pokazuje, gdzie (porównując do historii) się znajdujemy:
Jak widać zarówno cena / zysk i cena / wartość księgową dla całego rynku, aktualnie przyjmują bardzo niskie wartości porównywalne z tymi z marca 2009 roku.
Podsumowanie:
- Patrząc na sam wykres WIGu możemy dojść do wniosku, że rynek jest słaby. Jest to tylko pozorna słabość, bo tam gdzie jeszcze tego nie widać zaczyna czaić się duża siła.
- Być może hossa nie zacznie się od razu, gdyż z 3 wskaźników, którym ufam na razie tylko 1 (IWW) zdecydowanie pokazuje wzrosty. Pozostałem 2 są w stanie "będziemy wskazywać na wzrosty za kilka tygodni / miesięcy".
- Tak czy inaczej hossa wydaje się już nie do uniknięcia. Zacznie się teraz lub za kilka miesięcy, ale się zacznie.
Jak grać pod taką prognozę, żeby zarobić?
Do głowy przychodzą mi 2 możliwości:
- Już dzisiaj powoli zacząć skupować najlepsze spółki. Aktualnie takich dla inwestora długoterminowego wyszukiwarka znajduje 19, więc jest z czego wybierać. Z tej gromady najlepiej wybierać te wykazujące się największą siłą relatywną. Ja wybrałem 4, a całe szukanie zajęło mi 3-5 minut, więc myślę, że każdy bez problemu powtórzy tą analizę we własnym zakresie.
- kupować pojedyncze opcje na wzrosty WIG20. Jak najszybciej zaopatrzyć się w opcję na wzrosty licząc się z tym, że z opcji marcowej i czerwcowej stracimy cały wkład. Jeśli jednak utrzymamy taktykę przez dajmy na to 4 kwartały to myślę, że w ogólnym bilansie będziemy do przodu.
Za kilka miesięcy dowiemy się, która taktyka była lepsza. A co wy aktualnie robicie na giełdzie? Kupujecie czy nadal czekacie? A może macie zupełnie odmienne zdanie co do kierunku?
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów: | Zapisz się |
24 komentarze:
Ja na razie czekam na poniedziałkowe otwarcie po cięciach ratingów. Tym razem było ono spore, no i oberwało się Francji.
Według mnie też niedługo zacznie się hossa. Świadczy chociażby o tym powszechnie panująca opinia ,że coś złego może się wydarzyć ( ujemna rentowność obligacji niemieckich ) czy wskaźnik Uniwersytetu Yale o którym dzisiaj pisałem
A ja się chyba zastanowie przez weekend czy nie powiększyć pozycji na Quercus Lev (fundusz indeksowy na WIG20, dwukrotna dźwignia) na bazie domniemanych spadków w poniedziałek, problem w tym, że na moje to te obniżki ratingów już są w cenach i chyba jednak mocno na południe nie polecimy...
Ja już w grudniu poczyniłem nieśmiałe kroki powrotu na giełdę, choć było to z nastawieniem na krótkoterminową spekulację. Wciąż mam w planach zaprzyjaźnienie się z Fundamentalną i znalezienie sobie jakichś 4-5 spółek rokujących nadzieje. Spółki wypłacające dywidendę mile widziane.
Ale oprócz tego zastanawiałem się nad jakąś prostą formą inwestycji w indeks. Wiem, że jest fundusz indeksowy na mWIG40 (ipopema chyba). Na GPW zdaje się, że jest notowany ETF na WIG20. Co sądzicie o takich formach inwestowania?
Jakie wartości wpisać do wyszukiwarki fundametalna.net, aby dostać tą listę 19 spółek ?
@Anonimowy 17:20
Skorzystałem z gotowego zestawu kryteriów dla inwestora długoterminowego. Robimy tak:
1. Wchodzimy na stronę z wyszukiwarką
2. U góry formularza po prawej stronie mamy "Profile wyszukiwania". Klikamy "pokaż/ukryj"
3. Wybieramy pierwszy profil czyli "inwestor długoterminowy".
4. Po załadowaniu kryteriów klikamy standardowo "szukaj".
Witam wszystkich,
mnie bardziej przekonuje praktycznie całkowite wychamowanie imetu spadku OECD CLI (amplitude adjusted) dla G7 i TOTALa. Polska może okazać się faktycznie prognostykiem - jak przy poprzednim dołku w lutym 2009. Nawet GERMANY wytracają impet. Dla mnie najbardziej zaskakujący jest całkowity brak korelacji a nawet dywernegcja dla Polski i naszego głównego partnera gospodarczago jakim są Niemcy właśnie.
Sam jednak raczej dopekluje mój portfel do pełna w najbliższym tygodniu i mam nadzieję, że wyślę w Ci Filipe szampana jeszcze w tym roku.
Pozdrawiam
WAZ
wyhamowanie oczywiście i dywergencja - przepraszam
A czemu opcje?
I po co kupować opcje jak mamy liczyć na stratę?
Moim zdaniem czeka nas jeszcze tąpnięcie na giełdach. Wtedy wszyscy będą ogłaszać krach i armagedon, ale tak naprawdę będzie to doskonała okazja do zakupów.
"Tak czy inaczej hossa wydaje się już nie do uniknięcia. Zacznie się teraz lub za kilka miesięcy, ale się zacznie." HAHAHAHAHA - Też mi prognoza, zastanów się nim coś takiego napiszesz.
Jestem z natury sceptyczny.
Twoją prognozę potwierdza obecna atmosfera na giełdzie. Jak wiemy, bessa się kończy dopiero wtedy kiedy waszyscy będą wieszczyli spadki.
Z drugiej strony, wszelkie raporty na ten rok mówiły o spadku na początku roku i dobiciu w drugiej połowie. Nie chce się wierzyć że tym razem analitycy trafili.
Jeszcze nie mamy armagedonu. Ja wolę poczkać na jego nadejście i wtedy się obkupić.
Tak jak minion myślę, że to jeszcze nie koniec zjazdu, ale to wcale nie przeczy temu co zawarłeś w swoim wpisie (dobra robota Filon). Nie wyszedłem z rynku nawet na moment przez cały ten czas, ale to akurat mi się "przytrafiło" niż był to zamierzony ruch, więc nie mam się czym chwalić, chodzi o to, że wszelkie wzrosty przywitam z otwartymi ramionami ;)
Hmm hossa powiadacie? Coś mi się wierzyć nie chce. Rosnący dług Polski (realny dług, a nie chowany przez Pana Jana Vincenta, tfu przepraszam obecnie Jacek Rostowski), spadek wzrostu PKB zapowiadany na obecny rok, a być może recesja, spadek ilości dotacji unijnych napływających do kraju, wzrost opodatkowania, zakończenie głównych inwestycji przed Euro 2012, to tyle jeśli chodzi o Nas. Natomiast UE - nadchodzące wielkimi krokami bankructwo Grecji, Portugalii, Hiszpanii, Włoch, które pociągnie za sobą Francję (są utopieni w ich obligacjach skarbowych), minimalny wzrost PKB w Niemczech, powszechna polityka dodrukowywania pustych pieniędzy (EBC - dodrukowało blisko 500 mld Euro), polityka ratowania państw UE polegająca na zwiększaniu obciążeń podatkowych. O USA już mi się nie chce rozpisywać. GDZIE WY WIDZICIE TE NADCHODZĄCE WZROSTY!?!!
Na plus CLI Polski i USA. Powrót optymizmu w stanach kluczowy, bo to stamtąd może wracać kapitał na giełdy. GPW może też wspierać poprawa sytuacji w innych krajach naszego regionu (Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia...).
Niestety spory minus w Niemczech (może mieć wpływ na Polskę), Francji (wiarygodność Europy), Włochy i Hiszpania.
Dlatego ja wybieram wariat powolnego akumulowania gotówki i oczekiwania co z kryzysem zadłużenia. Potem ETFy, selekcja spółek na razie mi nie wychodzi :(.
Najważniejsze to się nie spieszyć. Jeśli hossa rzeczywiście ma przyjść to nie skończy się po kilku tygodniach, a więc te kilka tygodni zwłoki nie przekreśli zysków. Odwrócenie WWI do dopiero taki przebiśnieg. Spokojnie czekajmy na pojawienie się kolejnych oznak wiosny (albo czegoś co je definitywnie przekreśli). Cierpliwości :)
Dokładnie, warto zachować spokój. Zanalizowałem poszczególne czynniki i w zasadzie niewiadomo, kiedy miało by nastąpić ożywienie i czym będzie dyktowane. A może IWW generuje mylny sygnał?
Brakuje mi tu czasu 1 roku bessy,CLI wydaje mi się fałszywy-nie potwierdzają tego stopy wiboru,nie potwierdza tego CLI adjusted,nie potwierdza tego CLI w Chinach,brak jakiegoś bankrudztwa w europie lub QE z EBC.Ja się jeszcze wstrzymam do ogłaszania hossy do wiosny.
I nic jeszcze nie kupuję.
Na moim blogu opisuje trzy wskaźniki wyprzedzające, z których korzystam. http://inwestujac.blogspot.com/2012/01/analiza-clibci-styczen-2012.html .
Są to BCI, CLI i ZEW . Narazie dopiero jeden CLI dał sygnał kupna, więc za 1/3 kapitału kupiłem Fundusze Akcji, a resztę 2/3 trzymam na kontach oszczędnościowych. Jeżeli pozostałem dwa wskaźniki dadzą sygnały , to wszystko wpakuje w akcje;) . Takie podejście lepsze, niż tylko opieranie się na jednym wskaźniku ;)
Ja opracowalam dlugoterminowa strategie -historycznie sie sprawdzala, w przyszlosci zobaczymy... - i nadal pokazuje czerwien.
Oczywiscie nie wiadomo, czy za tydzien sie nie odwroci.
Pozdrawiam
Dzisiaj moim zdaniem była wspaniała sesja ale dla niedźwiedzi. Wykres daje tyle sygnałów możliwości wystąpienia spadków już od jutra, że aż sam się zdziwiłem. Wolę jednak "wiedzieć" co będzie jutro niż zakładać że za tydzień, miesiąc a może 6 miesięcy będzie hossa. Bo ona na pewno będzie, kiedyś! Tylko co będzie najpierw?
NA Mwig40, fale trójkąta dobrze widoczne, Trójkąt występuje zwykle przed ostatnią falą spadkową,
więc zejście poniżej minimum, byłoby
idealnym miejscem do akumulacji funduszy akcyjnych.
Indeks mWig40 zwykle tworzy trójkąt w momencie,
gdy wskaźnik wyprzedzający dla Polski CLI zmienia trendna wzrostowy
poczekam co iww pokaze za miesiac, aczkolwiek to co dzieje sie na swiecie nie zacheca do inwestowania pieniedzy w dluzszym terminie w akcje, ale waluty czekaja w kazdej chwili na wymiane
Zastanawia mnie niska wartość wskaźnika C/WK. Ostatnio GPW chyba nie podaje tego wskaźnika, a przynajmniej ja nie znalazłem tej informacji, natomiast na portalu Bankier.pl podają wartość powyżej 1,1 za ostatnie miesiące. Skąd taka dysproporcja?
Prześlij komentarz