W zeszłym tygodniu przyglądaliśmy się bliżej spółkom, które pomimo dobrych fundamentów spadały na giełdzie o ponad -40%. Na podstawie testu na danych historycznych doszliśmy tam do wniosku, że warto inwestować w tego typu spółki, gdy pojawia się na nich trend wzrostowy. Dziś pozostaniemy przy tym samym wskaźniku jednak zmienimy trochę skalę i spojrzymy zbiorczo na cały rynek.
Dziś zadamy sobie pytanie: "Czy okresy, gdy dużo spółek o dobrych fundamentach spada o ponad -40% zdarzają się cyklicznie, co pozwalałoby na wykorzystanie ich przy prognozowaniu przyszłości?"
Aby na nie odpowiedzieć dla każdego tygodnia z ostatnich 12 lat sprawdziłem ile w danym momencie mieliśmy na giełdzie spółek o dobrych fundamentach, których kurs w ciągu ostatnich 2 lat zaliczył spadek o co najmniej -40%. Jako dobre fundamenty uznałem spółki spełniające te proste kryteria:
- produktywność aktywów > 1
- 2 letnia realność zysku > 100%
- roczny zysk netto > 0
Oto wyniki takiego testu:
Okazuje się, że wykres jest dość cykliczny. Jego najwyższą wartość obserwowaliśmy pomiędzy kwietniem i lipcem 2009 r. Aż 95% dobrych fundamentalnie spółek było wtedy świeżo po głębokim spadku akcji (związanym z wielką bessą z 2008 r.).
Wykres ten pokazuje coś, co tak na prawdę już wiemy, a mianowicie, że choć z perspektywy całego cyklu fundamenty spółek mają kluczowe znaczenie dla wyceny ich akcji, to z perspektywy samej bessy mają one niewielkie znacznie. Panika na rynku porywa ze sobą tak samo kiepskie jak i dobre fundamentalnie spółki.
Zaznaczmy na wykresie 4 widoczne szczyty:
Co do ostatniej sytuacji nie mamy jeszcze 100% pewności czy jest poprawnie zaznaczona, ale powtarzalna odległość pomiędzy kolejnymi szczytami sugeruje, że jest duża szansa, że tak.
Daty zaznaczonych elips to:
- 2009-01 - 2009-08
- 2011-12 - 2012-12
- 2015-09
- 2019-01
Po naniesieniu ich dla odmiany na indeks mWIG40 otrzymamy:
Błękitne prostokąty to nasze daty. 3 zielone linie pokazują, że kolejne kilkanaście miesięcy na giełdzie po tych datach kończyło się na plusie. Oznacza to, że okresy, w których duża liczba dobrych fundamentalnie spółek notowała głębokie spadki cen akcji, były statystycznie dobrymi okazjami do budowania portfela pod nową hossę.
Czy obecna sytuacja jest takim momentem?
2 miesiące temu wykres liczby spółek dobrych fundamentalnie, które mocno spadły osiągnął 50%, co jest wartością wyższą niż ta z ostatniego cyklu (38%), ale jednocześnie niższą niż w dwóch wcześniejszych cyklach (70% i 95%). Wydaje się, więc, że jest to poziom wystarczający aby uznać sygnał za wiarygodny, co oznaczałoby, że w perspektywie kolejnych kilkunastu miesięcy indeks mWIG40 będzie wyżej niż obecnie.
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów: | Zapisz się |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz