piątek, 15 października 2010

Nieudany debiut GPW na GPW.

zdjęcie pochodzi z: (http://www.astroman.com.pl/)
Przez kilka ostatnich miesięcy na przeróżnych forach czy w artykułach można było przeczytać o tym, że już niedługo na giełdę wchodzi sama giełda. Spółka, która będzie cudowną okazją do łatwego zarobku. Lepszą  od Taurona i PZU razem wziętych. Dziś znamy nieco więcej szczegółów dotyczących oferty i niestety nie jest już tak różowo.


Na początek jak zwykle kilka faktów:
  • zapisy na akcje GPW rozpoczną się 18 października 2010, a zakończą 27 października 2010.
  • pierwszy dzień notowań przypadnie na 9 listopada 2010
  • maksymalna cena akcji wyniesie 43zł
  • minimalny zapis może opiewać na 10 akcji
  • maksymalny zapis może opiewać na 100 akcji
  • liczba wszystkich akcji GPW to ok 41,8mln (przyda się w obliczeniach)
Redukcja
Zacznę od próby oszacowania redukcji, gdyż GPW jest bardzo rozpoznawalną marką i jednocześnie ostatnim wielkim debiutem w tym roku. Zainteresowanie emisją będzie niewątpliwie ogromne i to nie tylko ze strony drobnicy takiej jak my, ale także ze strony funduszy. Zarówno tych polskich jak i zagranicznych.

Aby oszacować redukcję potrzebujemy znać kilka parametrów:
  • liczba osób chętnych na zapisy - w przypadku PZU zapisało się ok 250 tys inwestorów. Na Taurona ok 230 tys osób.
  • całkowita wartość oferty - Kapitalizacja GPW (przy cenie 43zł/akcję) wynosi ok. 1,8mld, ale do obrotu trafi tylko 64% akcji co daje kapitalizację na poziomie 1,15 mld.
  • wartość oferty dla inwestorów indywidualnych - do drobnych graczy ma trafić 25% akcji, a więc kapitalizacja z naszego punktu widzenia wyniesie 287,5mln zł
  • maksymalna wartość 1 zapisu - maksymalnie można się zapisać na 100 akcji po 43zł czyli 4300zł.
Dla uproszczenia załóżmy, że każdy inwestor, który składa zapis, zapisuję się na 100 akcji. W tym wypadku akcji wystarczy dla ok. 67 tys inwestorów. (287,5mln / 4300zł)


Jeśli zainteresowanie emisją będzie podobne jak w przypadku Taurona i PZU to redukcja wyniesie ok. 70%, a więc maksymalny pakiet będzie opiewał na ok. 1300zł. Jeśli założymy, że w pierwszym dniu cena akcji wzrosłaby o 10% i doliczylibyśmy prowizję to okaże się, że zarobimy na czysto ok. 120zł.

Właśnie dlatego debiut będzie nieudany. Nie dlatego, że GPW jest marną spółką i ludzie będą się bali spadków, a dlatego, że oferta jest zbyt mała w stosunku do zainteresowania ludzi.


Mimo niewielkiego zysku 120zł zawsze jest lepsze niż 0zł, więc pomińmy na razie kwestię zysku i przejdźmy do ryzyka.

Wskaźniki fundamentalne
Giełda jest prężnie rozwijającą się maszynką do robienia pieniędzy. Wystarczy spojrzeć na zysk w ubiegłych latach:
  • 2008r. - 89,7mln zł
  • 2009r - 100,7mln zł
  • 2010r - 118 mln zł (prognoza)
 Problem jest taki, że inwestowanie nie polega na kupowaniu najbardziej rentownych spółek, a na kupowaniu najbardziej rentownych spółek, które inni uważają za nierentowne. W przeciwnym wypadku wszelkie zyski będą już zdyskontowane w cenie.

Aby się przekonać, że zyski GPW są w dużej mierze zdyskontowane wystarczy spojrzeć na 2 podstawowe wskaźniki:

C/Z - 17,8
C/WK - 3,6


Jak widać oczekiwania co do zysków GPW są mocno wyśrubowane. Nie napiszę tutaj, że GPW jest przewartościowana, ponieważ pomimo wysokich wskaźników, spółka staje się przewartościowana w momencie kiedy nie jest w stanie spełnić oczekiwań inwestorów co do przyszłego zysku. Oczekiwania rzeczywiście są wysokie, ale możliwości giełdy do generowania zysku są równie duże.

Niestety na niekorzyść GPW przemawia fakt, że średnie wskaźniki dla Europejskich giełd to:
C/Z - 14,3
C/WK - 2,5
, a one także mają duży potencjał do generowania zysków.

Dywidendy
Dla długoterminowców jest to zawsze prezent za wytrwałość. Duże spółki zwykle wypłacają stabilne dywidendy i tak jest też w przypadku GPW. W prospekcie emisyjnym spółka informuje, że zamierza wypłacać jako dywidendę ok 30-40% zysku (w późniejszych latach być może nawet do 50%).

Wykonując obliczenia dla zysku z 2009 roku i zakładający wypłacenie 40% zysku jako dywidendę otrzymamy niecałe 1 zł / akcję. Przy cenie 43zł, taka dywidenda stanowiłaby 2,27%. Jest to standardowa dywidenda wypłaca przez spółkę tego rozmiaru, choć szczerze mówiąc mogłaby być nieco większa.

Zanim zaczniecie załamywać się niską dywidendą pamiętajcie o prognozach zysku rosnącego jak strzała. Tak na prawdę zysk GPW będzie w dużej mierze zależał od koniunktury na giełdzie. Hossa sprzyja nowym emisjom, a przez to zyskom GPW. Bessa zmniejsza liczbę transakcji, a więc również zyski GPW. Dla potwierdzenia wystarczy powiedzieć, że w 2007 roku (szczyt hossy) GPW zarobiła na czysto aż 160 mln zł.

Gdyby udało się powtórzyć takie zyski, dywidenda na poziomie 40% zysków wyniosłaby ok. 3,6%.

Jaką taktykę przyjąć aby zarobić?
Możliwości zawsze są 2. Sprzedać na debiucie lub trzymać długoterminowo. Długoterminowo giełda (jako spółka) jest raczej bezpieczną, defensywną inwestycją (najlepiej pasuje mi porównanie jej do Mennicy), a więc nie liczyłbym na spektakularne wyskoki w czasie hossy, ale też nie bałbym się wielkich spadków w czasie bessy.

Zwykle (bojąc się spadków) ustalałem sobie plan, że sprzedam w 1 dniu niezależnie od ceny. Tym razem optymalny plan wygląda nieco inaczej. Jeśli w dniu debiutu cena podskoczy minimum o te 10% to sprzedam i zainkasuję te 120zł, ale jeśli nie to będę trzymał i kisił nie wiadomo jak długo licząc na lepszą cenę w przyszłości. Głównie dlatego, że zamrożę tam tylko niecałe półtora tysiąca (a nie 10 tys. jak w przypadku PZU czy Tauronu), tak jak pisałem wcześniej GPW jest wiarygodną i stabilną spółką.

Jak zwiększyć swój zysk?
Jest pewien sposób na zwiększenie zysku. Jest legalny, choć czasem uważany za nieetyczny. Wystarczy założyć konto na każdego członka rodziny (niektórzy już mają jako pozostałości z PZU i Tauronu ;). Wtedy nasz zapis może zwiększyć się kilkukrotnie, a więc zysk także.

Posumowanie
Generalnie rzecz biorąc liczba akcji jest zbyt mała, liczba inwestorów zbyt duża, a cena zbyt wygórowana. No i dywidenda też nie powala. Mimo to GPW jest spółką jedyną w swoim rodzaju, a więc zainteresowanie będzie ogromne, a zysk raczej pewny (jeśli nie w 1 dniu to w bliżej nieokreślonej przyszłości).

Ja się zapisuję na maksymalny pakiet, ale tylko na siebie. A jakie są wasze plany? Założyliście już konto prababci? Czy może trzymacie się z daleka od tej emisji?
      Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów: