Jak pewnie kojarzycie, o ile modele prognostyczne z których korzystam na tym blogu radzą sobie całkiem nieźle z wyznaczaniem dat punktów zwrotnych na GPW, to już szacowanie zakresów poszczególnych ruchów jest sprawą znacznie trudniejszą. Zdolność do wystarczająco dokładnej oceny parametrów czasowych wynika z dużej cykliczności zjawisko makroekonomicznych, rządzących giełdą.
I choć ta informacja wystarcza, aby regularnie bić rynek (poniżej screen z wyników prostego portfela opartego o cykliczność makroekonomiczną [dane za ostatnie 9 lat były nieznane w momencie tworzenia tego modelu]...