W jednym z ostatnich wpisów omawialiśmy sobie sposób na zweryfikowanie naszej strategii. Okazało się wtedy, że liczba dobrych spółek na giełdzie może nam sporo powiedzieć o tym czy będzie hossa czy bessa. Jako "dobre" spółki braliśmy te, które zwiększyły swoje przychody, zyski i kapitał własny. Choć intuicyjnie widać, że jest to całkiem niezła definicja "dobrej" spółki, to jeden z was napisał w komentarzu coś co mnie zainspirowało do dalszego pociągnięcia tematu:
"... ale z czego wynika że te 4 kryteria definiują 'dobrą spółkę' ? Czy został przeprowadzony test strategii opartej na inwestowaniu w te 'dobre spółki' ?"
Test przeprowadziłem dopiero po napisaniu artykułu i rzeczywiście pokazał, że spółki, które zwiększają przychody, zyski i kapitał własny dają statystycznie lepsze stopy zwrotu niż rynek, ale nie o to dziś nam chodzi. Robiąc go wpadłem na następujący pomysł:
Skoro kryteria dobierane na oko pozwoliły nam oszacować kiedy będzie hossa, a kiedy bessa, to może gdyby zamiast nich wziąć bardzo dobre, zweryfikowane na danych historycznych kryteria, to udałoby nam się przewidywać hossę / bessę jeszcze dokładniej.
Dlatego dziś przyjrzymy się nieco bliżej strategii, którą stosujemy w ramach fundamentalnego portfela. Polega ona kupowaniu zdrowych spółek, które są relatywnie tanie, a do tego niedawno zastały zauważone przez inwestorów. Do testów użyjemy tej samej metodyki, którą stosujemy we wszystkich testach strategii, aby móc je porównać.
Oto krzywa kapitału strategii portfelowej na danych za ostatnie 8,5 roku:
A to zestawienie zysków na poszczególnych transakcjach.
Średni roczny zysk (CAGR) naszej dzisiejszej strategii wyniósł 32,5%. Po uwzględnieniu prowizji i spreadów zysk spada do 29,37%. Po uwzględnieniu prowizji, spreadów oraz podatków zysk spada do 23,11% rocznie. Na tle innych testowanych dotychczas strategii, dzisiejsza wypada bardzo dobrze.
W najgorszym roku w stosunku do WIG strategii straciła tylko o 1,05% więcej niż indeks giełdowy. Przez 98,9% czasu strategia zachowywała się lepiej niż indeks WIG. Średnie wypełnienie portfela akcjami było dość spore i wyniosło 87% (przyjmuje się, że najlepiej radzące strategie mają wypełnienie ok. 70%). Oznacza to, że gdyby się uprzeć to jest jeszcze pole do zacieśnienia kryteriów i zmniejszenia zaangażowania w akcje.
Z oczywistych przyczyn nie mogę pisać o dokładnych kryteriach strategii portfela fundamentalnego, dlatego nasza dzisiejsza strategia ląduje w tabelce z czerwoną adnotacją.
Bardzo ciekawą rzeczą jest wyraźny podział na wykresie krzywej kapitału na 3 hossy i 3 bessy w niemal idealnie równych odstępach czasu. Idealnie byłoby je nałożyć na wykres sWIG80, który pięknie pokazuje cykliczność giełdy, ale to za chwilę.
Kolejną ciekawostką jest to, że jest to nasza pierwsza testowana strategia, której wyniki jesteśmy w stanie zweryfikować na danych rzeczywistych (takich, które nie były znane w momencie jej tworzenia), gdyż jest to dokładnie ta sama strategią, którą prezentuje dobrze wam znany wykres z paska bocznego tego bloga.
Dane historyczne obejmują 8,5 roku, ale z tego przez ostatnie 2,5 roku istniał realny portfel odwzorowujący badaną strategię. Co ciekawe krzywizna obu wykresów za ostatnie 2,5 roku jest niemal identyczna, a na dzień dzisiejszy roczny zysk realnego portfela bez uwzględniania opłat to 36,88%, a więc jest to wynik bardzo zbliżony do tego uzyskanego na danych historycznych (32,5% rocznie). To potwierdza, że kryteria nie są prze-optymalizowane na danych historycznych.
Wiemy teraz, że kryteria portfela fundamentalnego rzeczywiście potrafią wyszukiwać perełki. W związku z tym, pomysł na nasz dzisiejszy wskaźnik polega na tym, że jeśli na giełdzie dzieje się coraz lepiej i ma nadejść hossa, to powinno pojawiać się coraz więcej perełek. Jeśli giełda szykuje się do bessy, to liczba perełek powinna spadać. Stwórzmy coś co nazwiemy "indeksem perełek", a będzie to po prostu wskaźnik pokazujący ile spółek w danym momencie spełniało kryteria fundamentalnego portfela.
Oto wykres indeksu perełek:
Dane przedstawione są w procentach. Np. wartość 5% oznacza, że 5% wszystkich spółek z rynku w danym momencie spełniało kryteria fundamentalnego portfela. Widać tu pewną korelację pomiędzy indeksem perełek i indeksem sWIG80, która polega na tym, że w czasie spadków na giełdzie, liczba perełek spada, a w czasie wzrostów rośnie. Jest to dokładnie ten efekt, który mieliśmy nadzieję znaleźć.
Co więcej okazuje się, że indeks perełek wyprzedza zachowanie giełdy. Średnia liczba perełek na giełdzie to ok. 4,5% całego rynku. Poniżej zaznaczyłem momenty, w których liczba perełek na giełdzie spada poniżej 3%.
Możemy też odwrócić nasz warunek i poszukać momentów, gdy liczba perełek rośnie znacznie powyżej średniej. Tu zaznaczyłem momenty, gdy liczba perełek przebijała poziom 6% w górę.
W historii mieliśmy 4 takie sygnały. Z tego ostatni zaledwie pół roku temu.
Spojrzenie na pozostałe 3 historyczne ścieżki dość mocno sugeruje pozytywny scenariusz. We wszystkich 3 przypadkach hossa po takim sygnale trwała jeszcze ponad rok.
Dzisiejszy wskaźnik perełek można znaleźć pod nazwą: pearl index. Będziemy do niego co jakiś czas wracać w ramach codwutygodniowych mailowych analiz makrosferowych.
Gratulacje za kolejny ciekawy artykuł :-). Mam dwa pytania:
OdpowiedzUsuń1. Portfel fundamentalny jest aktualizowany raz w tygodniu, a nasze testowanie strategii odbywa się z tego co rozumiem w okresach miesięcznych. Czy wpływa to istotnie na wyniki?
2. Czy planujesz udostępnić (w ramach np fundamentalnej) narzędzie do testowania własnych strategii na danych historycznych? Na razie użytkownicy są "skazani" na strategie zaproponowanych przez Ciebie w ramach przeglądów na tym blogu, natomiast jeśli ktoś chciałby jakoś zmodyfikować te strategie (lub stworzyć swoje własne), to nie ma możliwości sprawdzenia jak zachowywały się one w przeszłości...
Pozdrawiam,
Andrzej
czy można w fundamentalnej zaznaczyć wszystkie 4 kryteria?? bo albo jestem ślepy albo nie widzę wszystkich:)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że planujesz udostępnić tester w dalszej przyszłości czy w ogóle nie masz takich planów?
OdpowiedzUsuńWedług mnie najlepiej szukać wskaźników, które mają zależności liniowe pomiędzy kolejnymi kwantylami. Przykładowo EV/EBIT.
Dzięki, myślałem że kw oznacza porównanie do poprzedniego kwartału, a nie analogicznego kwartału rok wcześniej.
OdpowiedzUsuńWyniki portfela i systemu wyglądają świetnie. Jedyne co mi troszkę przeszkadzało to ograniczona płynność przy kupowanych do portfela spółkach. Przykładowo Talex (ale również kilka innych spółek). Chcąc nabyć akcje tej spółki za powiedzmy 20 tys wyciągało się kurs 5% lekką ręką, a to już sporo. Może to zaburzyć wyniki portfela rzeczywistego, względem wirtualnego. Dlatego ciekaw jestem czy zawężając wyszukiwane spółki do takich, których obroty są większe od 1mln albo 2mln system dużo traci? (aktualnie brane są tylko spółki o obrotach większych niż 400 tys?)
Jeszcze z innej beczki. Czy próbowałeś kiedyś skuteczność swojego systemu na np giełdzie amerykańskiej?
Co do płynności to rozpisałem się o niej nieco bardziej pod ostatnim artykułem (http://10-procent-rocznie.blogspot.com/2015/03/czy-inwestowania-mozna-sie-nauczyc.html) w odpowiedzi na komentarz Dawida.
OdpowiedzUsuńPoliczyłem tam, że przy obecnym ograniczeniu (min. obrót z ostatniego miesiąca = 400 tys. zł) najbardziej pasuje mieć kapitał w okolicach 50 tys. zł. Przy większym kapitale warto zastosować 2 różne strategie.
Przy znacznie większym kapitale np. 200 tys. zł rzeczywiście należałoby wybierać tylko większe spółki, aby nie tracić zbyt dużo na spreadach. Zrobiłem powtórny test strategii portfela fundamentalnego i oto jak końcowy zysk roczny zależy od wielkości spółek:
obroty od 400 tys. zł - zysk roczny -> 32,5%
obroty od 1 mln. zł - zysk roczny -> 27,9%
obroty od 2 mln zł - zysk roczny -> 20,7%
Widać tu ładnie efekt małych spółek (na małych spółkach zarabia się więcej niż na dużych), ale nie tylko. O ile w podstawowej wersji (400 tys.) wypełnienie portfela akcjami wyniosło: 87%, to dla wersji II (1 mln. zł) spadło do 79%, a dla wersji III (2 mln. zł) spadło do 68%. Po prostu w pewnych momentach na giełdzie było zbyt mało dużych spółek będących perełkami.
Co do testów na innych giełdach to mi także marzą się takie testy. Niestety nie mam odpowiednich danych dla USA, ale jestem na ostatniej prostej przy zbieraniu odpowiednich danych dla londyńskiej giełdy (LSE). Jak tylko skończę, wszystkie strategie, które testujemy będziemy mogli sprawdzać zarówno dla Polski jak i UK. Jak tylko będę gotów na pewno będę się chwalił na blogu :)
Tester nie będzie udostępniany jako narzędzie internetowe. Będzie udostępniany w ramach spotkań, które mam nadzieję, że uda mi się cyklicznie organizować.
OdpowiedzUsuńCo do wskaźników, to jak najbardziej się zgadzam.
jak określić liczbę perełek? jak przesuwać suwaki żeby było jak najbardziej OK.
OdpowiedzUsuńWszystkie 4 kryteria należy ustawić na większe lub równe 0. Czyli wszystkie suwaki po lewej stronie należy przesunąć tak, aby w kratce pojawiło się 0. Prawe suwaki należy zostawić nieaktywne.
OdpowiedzUsuńKtóre parametry w końcu brane są przy selekcji perełek do portfela fundamentalnego? Bo już się pogubiłem i nie rozumiem. Te ponizej?
OdpowiedzUsuńC/Z od: 0 do: 15
C/WK od: 0 do: 2
EV/EBIT od: 0 do: 15
ranking wartości od: 70% do: 100%
ROE od: 9%
produktywność od: 0.5
ranking rentowności od: 65% do: 100%
dług od: 0% do: 80%
current ratio od: 1.5
ranking wypłacalności od: 70% do: 100%
ranking przepływów od: 62% do: 100%
Czy jakieś 4 inne parametry?
Heh skąd akurat te kryteria wybrałeś?Uprzedzę adresata pytania, najwyżej mnie poprawi. Portfel oparty na testowanej strategii jest dostępny dla abonentów stronki fundamentalna.net. Abonament jest płatny więc autor nie może ujawnić parametrów strategii (wykupywanie abonamentu straciłoby sens)
OdpowiedzUsuńWyszło małe zamieszanie, ale już wiem, o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńMarcin strategia, której kryteria wymieniłeś (C/Z od 0 do 15 itd.) była kiedyś dostępna w ramach pre-definiowanych strategii w wyszukiwarce jako przykładowa strategia dla inwestora długoterminowego. Nie była ona w żaden sposób testowana na danych historycznych i pełniła tylko funkcję w stylu: "Jeśli jesteś tu nowy i nie wiesz co wpisać w wyszukiwarce, żeby znaleźć ciekawe spółki, to spróbuj np. takie kryteria.". W obecnej wersji wyszukiwarki ta strategia zniknęła z pre-definiowanych strategii, gdyż zostały one zastąpione strategiami guru, mającymi tą przewagę, że zostały przetestowane na danych historycznych i wiemy z grubsza czego można się po nich spodziewać.
Kolejna "strategia", o której tu piszemy, to 4 kryteria opisane w tym artykule (http://10-procent-rocznie.blogspot.com/2015/03/zweryfikuj-swoja-strategie.html). Ich zadaniem było znalezienie spółek poprawiających wyniki, ale nie mają one żadnego związku ze strategią wykorzystywaną w portfelu fundamentalnym.
Trzecią strategią, która się przewinęła w ostatnim czasie na blogu, jest właśnie strategia wykorzystywana w ramach portfela fundamentalnego. Została ona przetestowana w tym artykule, jednak tak jak dobrze zauważył rafiki, jej kryteria nie zostały udostępnione.
Mam nadzieję, że pomogłem rozplątać małe zamieszanie :)
Ale przy tych ustawieniach wyszukuje 87 spółek. Coś tu nie jest tak. Miało być ok 6%. Jak wybrać te najlepsze?
OdpowiedzUsuńMylisz dwie strategie. Pierwsza to ta, która składa się z 4 kryteriów związanych z dynamiką przychodów, zysków i kapitału własnego. Została ona dokładniej opisana tutaj: http://10-procent-rocznie.blogspot.com/2015/03/zweryfikuj-swoja-strategie.html
OdpowiedzUsuńDruga (opisana w tym artykule), to ta która jest stosowana do tworzenia portfela fundamentalnego i indeksu perełek. Jej kryteria nie są jawne. Znana jest jedynie liczba spółek, które ją spełniają - indeks perełek.
Filip
OdpowiedzUsuńczyli jakby chcial skorzystac z portfela po katem spolek o wiekszym obrocie niz 400 mln to nalezaloby po prostu czekac az pojawi sie sygnal dla spolki wiekszej , czy cos specjalnie innego zrobic?
Dzieki za kolejny ciekawy artykul.
Hmm. Tu może być problem. Oczywiście możesz wybierać tylko te większe spółki, z tych które są w portfelu, ale wyobraźmy sobie taką sytuację: Mamy 20 spółek spełniających kryteria zakupu. Z tego pierwsze 10 trafia do portfela, a reszta czeka. Tak się składa, że te pierwsze 10 akurat okazuje się być dosyć małymi spółkami nie spełniającymi Twojego kryterium wielkości. Pozostałe 10 sygnałów to większe spółki, ale nie trafiają one do portfela, bo ten jest cały zajęty małymi spółkami. W takim scenariuszu Twój portfel pozostanie pusty mimo, iż na rynku jest 10 dużych spółek, które spełniają kryteria zakupu.
OdpowiedzUsuńMuszę pomyśleć jak to rozwiązać. Jakimś rozwiązaniem mogłoby by informowanie w cotygodniowych mailach o tym jakie inne spółki z poza portfela są w danym momencie ciekawe.
Filipie a może zamiast informować w mailu o innych "ciekawych spółkach" (których nie ma akurat w portfelu) dodałbyś do wyszukiwarki taką "ukrytą strategię portfela fundamentalnej" ( tzn. strategię guru "Filipa" ;-) ) ? Wyszukiwarka wyszukiwała by zgodnie z kryteriami, których używasz do doboru spółek portfela fundamentalnej ale same kryteria nie byłyby wyświetlane. Dla "zamaskowania" kryteriów również nie byłyby by wyświetlane żadne kolumny, tylko "czysta lista" nazw i skrótów. Swoją drogą możesz też wspominać o ciekawych spółkach na które chciałbyś zwrócić uwagę, ale taka wyszukiwarka z kryteriami "fundamentalnej" zawsze byłaby "pod ręką". Albo jakiś "inny link" który zdradzałby listę spółek, które akurat wchodzą do "indeksu perełek".
OdpowiedzUsuńO podobnym zagrozeniu tez myslalem. Moze rozszerzysz swoj biuletyn o osobne zestawienie dla wiekszych spolek? Wowczas zaleznie od posiadanego kapitalu bedzie mozna zainwestowac albo w te albo w inne spolki albo jednoczesnie prowadzic kilka portfeli.
OdpowiedzUsuńHej Filip,
OdpowiedzUsuńnie wiem czy to dobre miejsce na taką sugestię, ale jakbyś szukał pomysłów na dalsze testy strategii to może warto przyjrzeć się strategii CRD? Znalazłem ją na konkurencyjnym serwisie gieldowyradar.pl (nie jestem z nimi w żaden sposób powiązany, więc to nie ma być reklama ;-) ) i wygląda bardzo obiecująco. Stopy zwrotu podobne do Kirkpatricka, ale wzrost dużo bardziej stabilny (prawie bez spadków na bessach). Zastanawia mnie jak by to wyszło przy Twoim wystandaryzowanym podejściu...
Warunki strategii opisane na powyższej stronce:
1. C/WK<1
2. Ranking C/Z w top 50%
3. Rentowność kapitału zaangażowanego (?) >7%
4. Stabilne zadłużenie ( zadłużenie finansowe netto/EBITDA<0)
+ pewnie standardowe warunki płynnościowe itd.
Pozdrawiam,
Andrzej
Dziękuję za sugestię. Mam wrażenie, że wyniki w podanym przez Ciebie serwisie są mocno podrasowane, ale warto będzie to sprawdzić. Zastanawiam się tylko co do dokładnych kryteriów. Gdzie znalazłeś te, o których piszesz?
OdpowiedzUsuńJa znalazłem taką stronę w ramach ich serwisu: http://gieldowyradar.pl/strategia-crd-nowosc/ ale tam kryteria są nieco inne niż te, które Ty podałeś:
1. C/WK < 1 (to się zgadza)
2. Ranking C/Z pomiędzy 13%, a 33% (tu się nie zgadza. Ogólnie to dziwne są te widełki, zupełnie jakby ktoś próbował dopasowywać wyniki do danych historycznych).
3. Rentowność kapitału zaangażowanego > 6% (tu też się nie zgadza i też mam wrażenie, jakby ktośzadłużenie finansowe netto/EBITDA próbował prze-optymalizować wyniki).
4. zadłużenie finansowe netto/EBITDA < 0 (tu się zgadza).
Ogólnie to mam wrażenie, że bardzo mało spółek będzie spełniało te kryteria, przez co ciężko będzie zapełnić portfel. Domyślam się, że bardzo dobre wyniki na podanej przez Ciebie stronie wynikają właśnie z takiego podejścia: jeśli w danym miesiącu tylko jedna spółka spełnia kryteria, to 100% portfela inwestujemy w tą jedną spółkę.
Inną kwestią są niedokładności w danych giełdowego radaru. Analizowaliśmy je bliżej przy testach strategii F-SCORE Piotrowskiego. Wnioski można poczytać w komentarzach pod tamtym artykułem: http://10-procent-rocznie.blogspot.com/2014/10/piotroski-f-score-test-strategii.html#comment-1639781183
Podsumowując, na mój nos, przy dobrych wiatrach, ta strategia przyniesie na czysto kilka % zysku rocznie.
Oczywiście warto byłoby wykonać testy historyczne. Zawsze to jedna strategia więcej do kolekcji tych przetestowanych. Zanim to zrobię spróbuję dotrzeć do materiałów bezpośrednio powiązanych z autorem tej strategii (Stephen Bland), bo mam wrażenie, że w oryginale kryteria nie były tak optymalizowane na siłę. Pewnie trochę to potrwa, ale pomysły z listy nigdy nie giną :)
Po rejestracji i zalogowaniu ta stronka oferuje narzędzie do przeglądu spółek od strony fundamentalnej (https://app.gieldowyradar.pl/tools). Jest tam zakładka Strategie Guru, gdzie można zobaczyć jak dana strategia zachowywała się na danych historycznych w ciągu ostatnich 7 lat (tak na marginesie - właśnie czegoś takiego niestety brakuje na fundamentalnej :-( ). Kryteria podane przeze mnie powyżej są właśnie w taki sposób zdefiniowane dla CRD (chociaż chyba nie wszystkie użyte wskaźniki są opisane dokładnie, tzn wg mnie ich opis nie odpowiada rzeczywistemu użyciu - np. jak w przypadku rankingu C/Z).
OdpowiedzUsuńW tej chwili mam tylko dostęp w wersji demo, co oznacza że w tej chwili pokazuje mi tylko spółki z WIG20 (póki co abonament na fundamentalnej i makrosferze wystarczy ;-)). Ale przez pierwszy tydzień po rejestracji umożliwiają pełny dostęp, wtedy przy skanowaniu jakieś 2 tygodnie temu kryteria spełniało z tego co pamiętam 6-7 spółek, więc chyba nie najgorzej.
Rzeczywiście ich podejście jest inne, z tego co się orientuję to nawet jeśli tylko 1 spółka spełnia kryteria to pakujemy 100% kapitału w tę jedną spółkę, zapewne wyniki nie uwzględniają również podatków i spread'ów. Tak więc rzeczywisty zysk będzie inny (niższy). Tylko rewizja spółek następuje w takich samych okresach - co miesiąc. Ale ich wynik Kirkpatricka był podobny do Twoich testów (bez kosztów), więc myślę że CRD też mogłoby wyjść podobnie. Natomiast porównując u nich te dwie strategie zauważyłem, że CRD miało dużo niższe wahania kapitału (dość stabilny wzrost w całej 7-letniej perspektywie). Tak więc chętnie zobaczyłbym jak sobie ona radzi w Twoich wystandaryzowanych testach.
Jeszcze jedna uwaga co do testów, co prawda ostatnie 7-8 lat obejmuje hossę i bessę, to również fajnie byłoby zobaczyć jak wyniki wyglądały w dłuższej perspektywie (np. od 2000 roku), czy myślałeś o tym?
Skoro tak ładnie reklamujesz tą strategię to damy jej szansę i zrobimy test :) Jeszcze nie wiem kiedy, go wcisnę, także daj mi proszę trochę czasu, ale jak tylko będę gotów to go zrobię i wrzucę wyniki.
OdpowiedzUsuńW obecnym momencie dane, które mamy pozwalają testować strategie od połowy 2006 roku, także to już prawie 9 lat wstecz. Co do wcześniejszych danych to problemem jest ich dostępność. Na swoich stronach, tylko niektóre spółki publikują raporty starsze niż 2004 rok, także wcześniejsze dane byłyby bardzo wybiórcze, co mogłoby dawać przekłamane wyniki w testach.