Półtora roku temu, w listopadzie 2021 r. w ramach wpisu: "Zgoda na nadejście bessy została podpisana" powstała prognoza nadejścia spadków, której esencją były słowa: "W ciągu ostatnich 25 lat tak szybko rosnąca inflacja cen producentów jak obecnie zawsze (5 na 5 sytuacji) przekładała się na nadejście bessy".
Kolejny rok rzeczywiście przyniósł pełnoprawną bessę, która przyniosła spadki przekraczające 20%:
Do stworzenia tamtej prognozy wykorzystaliśmy wskaźnik inflacji cen producentów PPI. Jest to alternatywa dla klasycznego wskaźnika inflacji (CPI), która choć jest z nim mocno skorelowana to wydaje się reagować nieco szybciej i intensywniej. Oto wykres porównujący zachowanie obu tych wskaźników w ciągu ostatnich 28 lat:
Jak widać, choć pik z ostatniego roku w krytycznym momencie przebił poziom aż +25%, to już od 7 miesięcy wskaźnik regularnie spada. W ostatnim miesiącu spadek ten przybrał na dynamice w wyniku czego aktualny poziom rocznej inflacji producentów wynosi +10,1%.
Poniższy wykres pokazuje momenty, gdy dynamika PPI spadała tak mocno jak obecnie (po wcześniejszym dynamicznym wzroście):
Okazuje się, że w przeszłości z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia 3 razy. Oto jak potoczyły się dalsze losy indeksu sWIG80 w 1,5 roku po takiej synchronizacji:
Okazuje się, że wszystkie 3 dalsze ścieżki były wyraźnie pro-wzrostowe.
Oznacza to, że jeśli ta zależność miałaby się utrzymać, z punktu widzenia dynamiki cen produkcyjnych PPI, czekają nas dalsze wzrosty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz