Strony

wtorek, 29 listopada 2022

Trend na spółkach twierdzi, że jesteśmy w dołku bessy

W styczniu 2022 r. (jeszcze przed rozpoczęciem wojny na Ukrainie) w ramach tego artykułu, wskaźnik "stocks over average", pomógł przewidzieć nadchodzącą bessę. Wskaźnik ten opiera się na prostej koncepcji policzenia dla każdej spółki, w każdym dniu, czy znajduje się ona powyżej czy poniżej swojej długoterminowej średniej kroczącej ceny na giełdzie. 

W ten sposób dla każdej spółki, w każdym dniu, otrzymujemy wartość z przedziału [-1; 0; +1]. Następnie dla każdego dnia liczymy jaki procent wszystkich spółek notowanych w tym dniu otrzymał wartość [+1] (czyli: jaki procent spółek znajdował się w tym dniu powyżej swojej długoterminowej średniej). To sprawia, że dla każdego dnia otrzymujemy wartość procentową z przedziału od 0% do 100%.

Nanosząc tę informację na wykres dla każdego dnia z ostatnich 25 lat otrzymamy następujący obraz:


Aby wykres stał się nieco bardziej czytelny dodajmy standardowy zestaw filtrów:

  • roczną średnią ruchomą dla odsiania szumów
  • roczną dynamikę dla normalizacji zakresów

Oto efekt:

Tu, standardowa cykliczność jest już widoczna gołym okiem. Jako punkty synchronizacji oznaczamy momenty, gdy wskaźnik zaczynał rosnąć po wcześniejszych silnych spadkach:

Jak widać, jeden z tego typu sygnałów właśnie się pojawił. Wcześniej, w historii, z analogiczną sytuacją mieliśmy do czynienia aż 7 razy. Z racji sposobu konstrukcji wskaźnika wszystkie sygnały powiązane były z trwającą bessą. Sprawdźmy w jakiej odległości od dołka trwającej bessy pojawiał się sygnał:

Okazuje się, że:

  • w 5 z 7 historycznych sytuacji, sygnał na wskaźniku poprzedzał pojawienie się dołka bessy:
     
    • w 4 z nich, po pojawieniu się sygnału, bessa zakończyła się na przestrzeni 2-6 nadchodzących miesięcy.
       
    • w 1 z nich, bessa nie zakończyła się w najbliższym czasie i trwała jeszcze aż 16 miesięcy (wielka bessa po pęknięciu bańki internetowej).
       
  • w 2 z 7 historycznych sytuacji, sygnał na wskaźniku pojawił się z opóźnieniem wynoszącym od 2-6 miesięcy.

Oznacza to, że w niemal wszystkich przypadkach (wyłączając najdłuższą w historii naszej giełdy bessę po pęknięciu bański internetowej) sygnał na wskaźniku pojawiał się blisko dołka bessy w ramach zakresu +- 6 miesięcy przed / po dołku z tendencją do wyprzedzania go.

Przenosząc tę obserwację na obecną sytuację na rynku mamy dwa scenariusze. Pierwszy (bardziej prawdopodobny z punktu widzenia dzisiejszego wskaźnika) jest taki, że dołek bessy już był i miał miejsce 2 miesiące temu:


Drugi jest taki, że dołek dopiero się pojawi i zrobi to w najbliższych miesiącach (max w ciągu 6 mc). Aby ten wariant mógł się spełnić, najpierw giełda musi spaść poniżej poziomu dołka z października.

Tak czy inaczej, omawiany dziś sygnał w przeszłości pojawiał się blisko dołków bessy, także niezależnie czy ten już był czy dopiero będzie, daje nam to wystarczająco precyzyjną informację odnośnie tego, w którym miejscu cyklu makroekonomicznego jesteśmy.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz