Strony

czwartek, 6 października 2022

Co najszersze spadki od 11 lat, mówią o przyszłym zachowaniu giełdy?

Ostatni rok upłynął naszej giełdzie na spadkach. Spadki były nie tylko głębokie (-38% na WIGu), ale i szerokie. Spojrzenie na liczbę nowych dołków na spółkach z GPW ujawnia, że w ciągu ostatnich tygodni swoje nowe roczne minimum pogłębiło aż 12,7% spółek na naszej giełdzie. To najwięcej od 11 lat. Oto szczegółowy wykres tego wskaźnika:

Jak zwykle, aby wydobyć z niego sedno, nałóżmy zestaw odszumiających i normalizujących filtrów:

Jako punkty synchronizacji wybierzmy szczyty na wskaźniku. Szczyty te odpowiadają momentom, gdy dynamika pojawiania się kolejnych spółek, które pogłębiły swoje roczne minima była najwyższa.

 
Z tego typu sytuacją mieliśmy w przeszłości do czynienia 7 razy. Oto jak wyglądało dalsze 1,5 roku na indeksie WIG, po ich wystąpieniu:


Obserwacje:

  • Wszystkie 7 ścieżek zakończyło się zyskiem w perspektywie 1,5 roku
    • 3 ścieżki były wyraźnie wzrostowe
    • 4 ścieżki były neutralne
    • 0 ścieżek było wyraźnie spadkowych

Oznacza to, że tego typu sygnał możemy traktować jako przesłankę za nadejściem wzrostów. Moment, w którym liczba spółek notujących mocne dołki dynamicznie rośnie, jest momentem swego rodzaju przesilenia / paniki, a takie momenty, jak pokazuje historia, sprzyjają późniejszym wzrostom.

Jak ma się to do obecnej sytuacji?

W obecnym momencie, wartość przefiltrowanego wskaźnika to 6,5% z tendencją do dalszych wzrostów. Gdy tylko wartość ta zacznie spadać, zostanie utworzony ważny szczyt, a więc i sygnał analogiczny do 7 historycznych przedstawionych wyżej. Choć na ten moment, spadek taki jeszcze się nie zaczął, to na nieprzefiltrowanej wersji wskaźnika widać przesłanki do takich spadków w przyszłości. Na ten moment są one jednak zbyt odległe, aby na ich podstawie wiarygodnie oszacować moment pojawienie się nowego sygnału pro-wzrostowego.

Oznacza to, że według dzisiejszego wskaźnika (New Lows) jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o nowej hossie już teraz.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz