Najnowszy odczyt rocznego wzrostu cen w Polsce to +5,8%. Ostatni raz tak wysoką wartość GUS zaraportował w czerwcu 2001 r. co oznacza, że mamy obecnie w Polsce najwyższą inflację od 20 lat. Co więcej, wrażenie robi nie tylko sama wartość inflacji, ale dynamika z jaką wzrosła. Jeszcze 7 miesięcy temu wynosiła ona +2,4%, co oznacza, że w nieco ponad pół roku wzrosła o ponad 3 punkty procentowe. To sporo. Dziś przyjrzymy się temu co działo się na GPW po tego typu nagłych wzrostach inflacji w przeszłości:
Powyższy wykres nakłada dynamikę inflacji na indeks sWIG80. Jak widać obecna dynamika jest wysoka, ale nie rekordowo wysoka. W przeszłości dynamika inflacji podobna do obecnej pojawiała się w tych momentach:
A oto jak wyglądała przyszłość indeksu sWIG80 w 1,5 roku po takiej synchronizacji:
Nie ma tu zbyt dużo swobody interpretacyjnej gdyż wszystkie 5 na 5 historycznych punktów synchronizacji pojawiło się w okolicach zakończenia hossy. 3 razy sygnał pojawił się idealnie w momencie formowania się szczytu hossy. Raz pojawił się nieco zbyt szybko i gdybyśmy zareagowali od razu sprzedając akcje, stracilibyśmy końcówkę hossy i raz trochę pojawił się zbyt późno (dopiero w połowie bessy).
Oznacza to, że tak dynamiczny wzrost inflacji jaki notujemy obecnie w przeszłości był wyraźnym sygnałem do przejścia do fazy bessy na GPW.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz