Strony

poniedziałek, 30 sierpnia 2021

Spółki z GPW płacą dywidendy jak na początku bessy


Można by pomyśleć, że pandemia na tyle zatrzęsła naszą giełdą, że wskaźniki związane z wypłacanymi dywidendami przynajmniej na jakiś czas rozsynchronizują się z dotychczas śledzonym cyklem makro. Okazuje się, że nic bardziej mylnego. Oto wskaźnik mierzący jaki odsetek spółek z GPW wypłacił w ostatnim roku wysoką (stopa dywidendy > 5%) dywidendę:

Widać na nim, że skutkiem obostrzeniowej paniki z marca 2020 r. było późniejsze wyraźne obniżenie się poziomu wskaźnika, co przerwało długoterminowy trend wzrostowy trwający od 15 lat.

Co ciekawe, obniżenie to przypadło na okres cyklicznych spadków na wskaźniku, które rozpoczęły się w listopadzie 2019 r., a więc jeszcze przed pojawieniem się obaw związanych z obostrzeniami. Oznacza to, że że choć nastąpiło przesunięcie wskaźnika w dół, to z punktu widzenia cykliczności, nic nie zostało zaburzone.

Wskaźnik, już przy spojrzeniu na gołe dane prezentuje relatywnie niski poziom szumów i stabilną cykliczność. Oto jak wygląda po nałożeniu standardowych filtrów:

Okazuje się, że obecnie znajdujemy się w okolicy cyklicznego dołka na wskaźniku. Sprawdźmy jak wyglądała przyszłość GPW po takich momentach w przeszłości:


Dalsze ścieżki (1,5 roku) dla WIG:

 
Dalsze ścieżki (1,5 roku) dla sWIG80:

Wydźwięk dla obu indeksów jest dość jasny. Żadna ścieżka dla żadnego indeksu nie oznaczała kontynuacji hossy.

  • 3 na 4 sytuacje oznaczały nadejście bessy.
  • 1 na 4 sytuacje oznaczała nadejście trendu bocznego.

Dodatkowej wiarygodności wskaźnikowi dodaje regularność odstępów pomiędzy kolejnymi sygnałami. Wypadały one...


 ... mniej więcej co 3,5 roku, co oznacza, że obecny sygnał nie pojawił się ani szczególnie późno, ani szczególnie wcześnie, tylko mniej więcej tam, gdzie można się było go spodziewać na podstawie historycznych analogii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz