PPI to wskaźnik mierzący zmianę cen produkcyjnych. Jest on dość wyraźnie skorelowany ze standardową inflacją (CPI), jednak wydaje się nieco mniej zaszumiony, w związku z czym to właśnie jemu dziś się bliżej przyjrzymy.
Oto wykres rocznej dynamiki zmiany cen producentów:
Jeśli przyjrzymy się historycznym szczytom hossy zauważymy ciekawą zależność:
Na 6 historycznych wyraźnych szczytów hossy na sWIG80, aż 5 pojawiło się niemal w tym samym momencie (przesunięcie 1-2 mc), co szczyt na dynamice PPI. Tylko w trakcie wielkiej hossy z 2007 r. szczyt na PPI wyprzedził szczyt na giełdzie o ok. 8 mc.
Oznacza to, że każdy szczyt hossy na sWIG80 z przeszłości (od 1995r.) ma przyporządkowany 1:1 szczyt na dynamice PPI.
To z kolei oznacza, że nie powinniśmy obawiać się rozpoczęcia bessy dopóki dynamika PPI nie zacznie wyraźnie rosnąć i zbliżać się do okolic, w której może powstać jej szczyt.
Niestety (dla posiadaczy akcji) w ciągu ostatniego roku ceny produkcyjne wyraźnie poszły w górę (o ok. 6,5% r/r), co stworzyło sytuację dogodną do uformowania szczytu na dynamice PPI. W teorii mogłaby ona jeszcze trochę rosnąć, jednak jako, że dzisiejszy wskaźnik bada dynamikę PPI to aby szczyt nie został uformowany PPI musiałaby nie tylko dalej rosnąć, ale rosnąć w coraz szybszym tempie, co porównując do historycznych wartości jest prawdopodobne przez kolejne 2-3 miesiące, ale mało prawdopodobne na dłuższą metę.
Oznacza to, że z punktu widzenia dynamiki PPI obecna hossa ma zgodę na zakończenie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz