USA i Strefa Euro znajdują się w sytuacji, w której pomimo usilnych prób nakarmienia gospodarki kolejnymi porcjami kredytu, jakaś jej część nie chce go przyjmować i zmierza w kierunku redukcji tempa zadłużania. Tę niechęć do rozkręcenia możemy zaobserwować na wykresie inflacji, która zarówno w USA jak i Strefie Euro od wielu lat pozostaje wyraźnie niska, a wręcz spadająca:
To sprawia, że nie jest jednoznaczne czy oddłużanie tych obszarów będzie hiperinflacyjne, jak sugeruje teoria "pękającej tamy" (i co popiera historia, która mówi, że w przeszłości ponad 150 walut "umarło" właśnie drogą hiperinflacyjną). To jak mogłyby wyglądać alternatywne scenariusze to temat do ciekawej dyskusji. Dziś jednak przyjrzymy się Polsce, której sytuacja wydaje się być znacznie łatwiejsza do zaprognozowania. A to dlatego, że wykres inflacji dla Polski wygląda następująco:
Choć w okolicach 2015 r. mieliśmy krótką deflację, to od tego czasu nasza inflacja była w trendzie wzrostowym osiągając, aż 4,7% rocznie na początku 2020 r. Obecna wartość to 2,9% rocznie. To sugeruje, że nawet jeśli "bogaty zachód" jeszcze przez długi czas będzie miał "problem" z wygenerowaniem inflacji, to Polska takiego problemu nie będzie miała.
To rodzi pytanie, które zadajemy sobie od dłuższego czasu?
Jak chronić oszczędności przed inflacją?
Pytanie to jest na tyle szerokie, że dziś zawęzimy je do tytułowego pytania i sprawdzimy, czy w przeszłości polskie akcje zabezpieczały przed inflacją.
Oto porównanie indeksu WIG z tym samym indeksem ale skorygowanym o inflację w Polsce:
Z jednej strony wykres może szokować tym, że w ciągu 27 lat łączna inflacja w Polsce zabrała indeksowi WIG ok -88% jego wartości, ale z drugiej musimy pamiętać, że dokładnie to samo zrobiła z gotówką czy pieniędzmi trzymanymi na lokacie. Dlatego, aby bardziej obiektywnie ocenić czy WIG bije inflację spójrzmy na wyniki rozbite na poszczególne lata:
Powyższy wykres pokazuje, czy w ciągu roku przed daną datą urealniony inflacją indeks WIG osiągnąłby zysk, a jeśli tak to jaki. Momenty gdy niebieska linia jest na plusie oznaczają okresy zyskowności, a te gdy jest na minusie - okresy strat.
Oznacza to, że WIG bije inflację lub nie, w zależności od tego w którym momencie na niego spojrzymy, co jest zupełnie intuicyjne, bo ciężko byłoby np. oczekiwać, że WIG pobije inflację w trakcie bessy, gdy jego wartość spada. Więcej informacji da nas spojrzenie na dane statystyczne:
Okazuje się, że jeśli interesuje nas inwestycja trwająca rok, to mamy 57,8% szansy, że osiągniemy w tym okresie zysk większy niż inflacja. Średnio w trakcie takiego roku pobijemy inflację o +6,7%. Spore odchylenie standardowe sprawia jednak, że tak krótkie okno czasowe nie jest najlepszą miarą wyników.
Informację, której szukamy da nam znacznie dłuższe, 7 letnie okno inwestycyjne. Jeśli dopuszczamy inwestycję na tak długi okres, nasza szansa na pobicie inflacji rośnie do 73,3%, a średni zysk roczny na który możemy liczyć (jest to zysk ponad inflację) stabilizuje się w okolicy +5,3% rocznie.
Jeśli tę samą analizę wykonalibyśmy dla indeksu sWIG80 otrzymamy:
Nasza szansa na wygenerowanie zysku powyżej inflacji pozostaje na podobnym poziomie (72% szansy w perspektywie 7 letniej), jednak zysk ponad inflację rośnie do +11,3% rocznie. Wyraźnie wyższe odchylenie standardowe sugeruje jednak, że ten dodatkowy zysk powiązany jest z większą zmiennością, a więc mniejszą gwarancją wyniku.
Z jednej strony można powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie bezpośrednio inwestować, ani w WIG, ani sWIG80, ale z drugiej pamiętajmy, że ideą tego bloga jest pokazywanie, że odpowiednie podejście statystyczne do inwestowania pozwala indywidualnemu inwestorowi osiągać wyniki nie odbiegające od tych indeksów (a nawet je przekraczające).
Podsumowując, na podstawie dzisiejszej analizy możemy powiedzieć, że polskie akcje zabezpieczają przed inflacją. W przeszłości bywały okresy gdy po 7 latach nieprzerwanej inwestycji, kończyliśmy ją z wynikiem poniżej inflacji, ale szansa na napotkanie takiego okresu wynosiła ok. 27%. W znacznej większości przypadków (ok. 3/4) inwestorzy kończyli takie okresy z zyskiem przekraczającym inflację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz