Niecałe 2 lata temu w październiku 2017 r. napisałem artykuł o podobnie brzmiącym tytule: "Zyski spółek prognostykiem zakończenia hossy". W jego ramach sprawdzałem czy na podstawie samych informacji o zyskach osiąganych przez spółki z GPW jesteśmy w stanie określić miejsce w cyklu gospodarczym, w którym aktualnie jesteśmy. Okazało się, że tak. Poniższy wykres pokazuje momenty, w których stworzony na potrzeby tamtego artykułu wskaźnik sugerował nadejście hossy (zielone elipsy) i bessy (czerwone elipsy):
Konstrukcja wskaźnika opierała się o sprawdzenie dla każdego kwartału, jaki odsetek spółek z GPW miał w danym momencie ponadprzeciętny roczny zysk netto. Gdzie "ponadprzeciętny" oznacza tu, że aktualny zysk spółki musiał być w danym momencie na swoim 3 letnim maksimum. Okazało się wtedy, że momenty, gdy relatywnie dużo spółek ma ponadprzeciętne zyski, są sugestią do opuszczania rynku i analogicznie, momenty, gdy relatywnie mało spółek ma ponadprzeciętne zyski sugerują, że warto wejść na rynek:
Dziś rozszerzymy nieco definicję tego wskaźnika i sprawdzimy, co mówi o obecnej sytuacji.
Rozszerzenie będzie polegało na tym samym mechanizmie, który z powodzeniem stosujemy np. dla wskaźnika New Highs - New Lows, a więc zamiast patrzeć wyłącznie na nowe szczyty, w ramach wskaźnika New Highs, wzbogacamy informację o informację także o nowych dołkach (New Lows). Wskaźniki nowych szczytów i dołków z definicji poruszają się przeciwnie do siebie (gdy jeden rośnie, drugi spada). Taka zależność pozwala na odsianie szumów z jednoczesnym wzmocnieniem badanego sygnału.
Najłatwiej zrozumieć to na przykładzie mikrofonów w telefonach komórkowych. Mając jeden mikrofon, w trakcie rozmowy zbiera on głos mówiącego, ale także szumy z otoczenia. Dlatego aby poprawić jakoś rozmów producenci zaczęli montować dwa mikrofony. Oba zbierają ten sam głos mówiącego, ale szumy z racji swojej losowej natury będą nieco inne na każdym z mikrofonów. Następnie sygnał z obu mikrofonów jest łączony w ten sposób, że część wspólna, która występuje na obu mikrofonach (głos mówiącego) jest wzmacniania, a te elementy, które występują tylko na jednym mikrofonie (szumy) są wytłumiane.
W przypadku New Highs - New Lows jednym mikrofonem jest wskaźnik nowych szczytów (New Highs), a drugim (New Lows). W ogólności zbierają one z rynku ten sam sygnał o tym jak radzą sobie wyceny spółek (głos mówiącego), ale każdy z nich może podlegać lekkim szumom, które można wyciszyć łącząc informację z obu wskaźników.
W przypadku naszego dzisiejszego wskaźnika postąpimy podobnie. Jednym mikrofonem będzie zaprezentowany 2 lata temu wskaźnik "udziału w rynku spółek z zyskami na 3 letnim maksimum", a jako drugi mikrofon dołożymy analogiczny wskaźnik: "udziału w rynku spółek z zyskami na 3 letnim minimum". Oto te wskaźniki:
Jeśli połączymy je razem (odejmiemy jeden od drugiego) otrzymamy następujący "odszumiony" wskaźnik:
Choć w ostatnim czasie jego amplituda się spłaszczyła to wciąż wyraźnie widać cykliczność, którą prezentuje. Zielone strzałki oznaczają miejsca, w których wskaźnik ten przebijał w dół poziom zero. Widzimy dużą regularność w odstępach pomiędzy strzałkami, co dodatkowo zwiększa wiarygodność sygnałów. Przejście przez poziom 0 w dół oznacza sytuację, gdy na rynku pojawia się więcej spółek, które mają kiepskie zyski (na swoim 3 letnim minimum) niż spółek, które mają ponadprzeciętne zyski (na swoim 3 letnim maksimum).
4 tego typu sytuacje oznaczone na wykresie miały miejsce w:
- 2008 - 4 kw.
- 2012 - 3 kw.
- 2016 - 1 kw.
- 2019 - 2 kw. (dane wstępne po opublikowaniu ok 20% raportów za 2 kw. 2019 r.)
Nanosząc te daty na wykres indeksu (opóźnione o 2 miesiące jako czas na pojawienie się raportów) otrzymamy:
Okazuje się, że we wszystkich 3 historycznych przypadkach warto było wejść na rynek w momencie gdy nasz dzisiejszy wskaźnik przebijał w dół poziom 0%.
Obecnie jesteśmy świeżo po pojawieniu się czwartego takiego sygnału (o ile dane wstępne z raportów 20% spółek potwierdzą się po opublikowaniu wszystkich raportów), co oznacza, że dzisiejszy wskaźnik sugeruje, że obecnie jest dobry moment do zajmowania pozycji na rynku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz