W tym wpisie z nieco ponad 3 lat, sprawdzałem czy rekomendacje zakupu spółek wydawane przez analityków są wartościowe. To znaczy: Czy jeśli dla jakiejś spółki pojawi się dziś rekomendacja "kupuj" od któregoś z analityków domów maklerskich, to czy zwiększa to szansę na to, że w przyszłości spółka rzeczywiście da inwestorom zarobić.
Okazało się wtedy, że jeśli potraktujemy wszystkie rekomendacje kupna zbiorczo to ich skuteczność jest na tyle marna, że podążanie za nimi nie pozwala osiągnąć przewagi nad rynkiem.
Jeśli jednak podzielimy wszystkie rekomendacje kupna na dwie grupy, według kryterium odległości do ceny docelowej, w ten sposób że:
- gr. 1 - rekomendacja zakupu, w których cena docelowa jest ponad 50% większa od ceny z dnia wydania.
- gr. 2 - rekomendacje zakupu, w których cena docelowa jest pomiędzy 0% - 50% większa od ceny z dnia wydania
to pojawia się wyraźna zależność, którą dobrze widać na wykresie z poprzedniego artykułu z tą tematyką:
Pokazuje on jaki odsetek rekomendacji zakupu, okazał się być trafny w perspektywie 6 miesięcy (spółka po 6 miesiącach od wydania rekomendacji wysiała być droższa na giełdzie niż w dniu jej wydania), w zależności od tego o ile wyższa była cena docelowa z rekomendacji, w stosunku do tej z dnia wydania.
Okazuje się, że spółki z tego co przed chwilą nazwaliśmy gr. 2 (czyli od 0% - 50%), nie wykazały zwiększonej szansy na zyski. Te rekomendacje można określić jako "nieszczere".
Jednak spółki zarekomendowane do kupna w ramach gr. 1 (cena docelowa powyżej 50%) rzeczywiście wykazały statystycznie istotną zwiększoną szansę na zyski. Te rekomendacji można określić jako "szczere".
Nazwy te powstały jako wynik teorii, że jeśli dana rekomendacja kupna została "kupiona" przez daną spółkę, a więc jej fundamenty nie są aż tak dobre jak dany analityk stara się pokazać, to szacowana cena docelowa będzie tylko umiarkowanie wyższa od obecnej, aby nie budzić wątpliwości i przykuwać uwagi.
W artykule z przed tygodnia okazało się, że coś co zostało raz zbadane na pewnych danych, niekoniecznie musi się potwierdzić na danych z kolejnych okresów. Dlatego dziś sprawdzimy, czy teoria "szczerych rekomendacji" pozwalała uzyskać przewagę nad rynkiem w ciągu ostatnich 3 lat, czyli na danych nieznanych w momencie pisania oryginalnego artykułu w marcu 2016 r.
W tym celu podobnie jak wtedy, zebrałem wszystkie rekomendacje wydane przez biura maklerskie od marca 2016 r. do końcówki 2018 r. (nowsze się nie nadawały, gdyż aby wiedzieć, czy rekomendacja była trafna musimy mieć możliwość sprawdzić gdzie znalazł się kurs spółki 6 miesięcy później). W sumie było ich 2661. Z czego 1413 było rekomendacjami kupna, a pozostałe rekomendacjami trzymania lub sprzedaży.
Rekomendacje podzieliłem na 3 grupy:
- rekomendacje trzymania lub sprzedaży (rodzaj grupy kontrolnej).
- rekomendacje kupna "nieszczere" (z ceną docelową poniżej 50% obecnej).
- rekomendacje kupna "szczere" (z ceną docelową powyżej 50% obecnej).
Następnie dla każdej grupy sprawdziłem jaki odsetek rekomendacji po 6 miesiącach zakończyłby się zyskiem, a jaki stratą. Oto wyniki w formie tabeli i wykresu:
Na ich podstawie możemy powiedzieć, że wyniki okazały się stabilne w czasie. Szczere rekomendacje zakupu wciąż pozwalają uzyskać przewagę nad rynkiem (trafność 57,2% w aktualnym teście vs 57,0% w poprzednim).
Nieszczere rekomendacje zakupu oraz grupa kontrolna poradziły sobie nieco gorzej niż w poprzednim teście pozostając poza obszarem przewagi nad rynkiem.
Co ciekawe wśród szczerych rekomendacji, maksimum przypadło dokładnie w tym samym przedziale co we wcześniejszym teście, a więc pomiędzy 60% - 80% przewagi ceny docelowej nad ceną z dnia wydania rekomendacji. Spółki z takimi rekomendacjami zyskiwały w perspektywie 6 miesięcy aż w ok. 64% przypadków (czyli podobnie jak w poprzednim teście). Wykres poniżej:
Test ten pokazuje, że wciąż warto interesować się bardzie spółkami, dla których wydane są rekomendacje z ceną docelową powyżej 50% ceny z dnia wydania, gdyż pomimo upływu 3 lat, mechanizmy poszukiwania efektywności na rynku nie były w stanie zniwelować tej przewagi.
Do kolejnego ciekawego wniosku dojdziemy patrząc na rozkład szczerych rekomendacji zakupu w czasie. Oto on:
Okazuje się, że wysyp takich rekomendacji zdarza się cyklicznie. 4 cykliczne szczyty, które widzimy na wykresie powyżej zdarzyły się w następujących momentach:
- 27 marzec 2009 r.
- 16 grudzień 2011 r.
- 1 czerwiec 2016 r.
- 8 luty 2019 r.
Przenosząc te daty wykres indeksu giełdowego otrzymamy następujący wykres:
Pierwsze 3 daty z przeszłości niemal idealnie trafiały w dołki bessy i były bardzo dobrymi momentami do zakupu akcji. Jak zostanie rozegrany najbardziej aktualny sygnał z lutego 2019 r.?Dopiero się okaże.
Jestem ciekaw co o tym myślicie? Czy inwestując kierujecie się rekomendacjami analityków?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz