Strony

poniedziałek, 8 października 2018

Czy poziomy oporu działają?


W zeszłym tygodniu sprawdzaliśmy skuteczność działania poziomów wsparcia na wykresach giełdowych. Okazało się wtedy, że dobrą strategią związaną z poziomami wsparcia jest poczekanie, aż poziom taki zostanie przebity o 5%. Po takim ciągu zdarzeń prawdopodobieństwo dalszego spadku ceny akcji jest ewidentnie większe niż standardowo. Dziś sprawdzimy czy podobna zależność występuje również w przypadku poziomów oporu. Wszystkie testy zrobiono dla analogicznych parametrów jak w poprzednim artykule.

Podobnie jak w poprzednim wpisie, sprawdźmy dwa scenariusze:


  • Czy poziom oporu zwiększa szansę, że cena akcji w danej okolicy "odbije się" i zacznie zawracać?
     
  • Czy przebicie poziomu oporu zwiększa szansę, że cena akcji będzie dalej rosła?
Oto wyniki dla pierwszego pytania:




Wykres średniego zysku pokazuje, że poziom oporu delikatnie zwiększa prawdopodobieństwo "odbicia się" kursu. Efekt ten jest jednak krótkotrwały i dość słaby. Swoją najsilniejszą formę przybiera w perspektywie ok. 5 dni od dotarcia do linii oporu. Dla okresów trwających ponad 10 dni różnice pomiędzy zachowaniem kursu w okolicach linii oporu i innym losowym momentem są pomijalnie małe.

Ostatni wykres pokazuje, że w perspektywie tych 5 dni od dotarcia do linii oporu, (jeśli zagramy na spadek kursu), na ok. 65% podejmiemy dobrą decyzję. Średni zysk w takim wypadku wyniósłby skromne +2% przy sporym odchyleniu standardowym.

Są to wyniki porównywalne z tymi jakie osiągnęliśmy w teście poziomów wsparcia w zeszłym tygodniu.

Oto wyniki testu dla drugiego pytania (dotyczącego przebicia oporu):




Jest to jedyny test, w którym zależność jest wystarczająco wyraźna, aby wyniki były statystycznie istotne dla wszystkich 4 okresów. Wykresy pokazują, że zakup akcji po 5% przebiciu linii oporu zakończy się średnio 10% zyskiem zarówno w perspektywie 20 jak i 40 dni. Przy tym w perspektywie 20 dni, aż 85% transakcji okaże się zyskownych. Wyniki te są porównywalne lub nawet delikatnie lepsze niż te, które uzyskaliśmy w zeszłotygodniowym teście dla poziomu wsparcia.

Całość jest o tyle ciekawa, że dzisiejsza strategia czekania na 5% przebicie  3-punktowej linii wsparcia, przy zysku z pojedynczej inwestycji rzędu 10% w ciągu miesiąca, ma potencjał, aby być wykorzystywana jako samodzielna strategia inwestycyjna (i to bez konieczności wykorzystywania grania na spadki).

Zanim popadniemy w euforię pamiętajmy, że na same koszty pod postacią prowizji maklerskich, kosztów spreadu i kosztów zwłoki czasowej pomiędzy pojawieniem się sygnału, a realnym zakupem zwykle tracimy średnio 4,5% na starcie każdej transakcji. Już to zabiera nam niemal połowę szacowanego w dzisiejszym teście zysku. Niestety intuicja podpowiada, że może się okazać, że wraz z dynamicznym wybiciem poziomu oporu, spready na rynku rosną, a szansa na pojawienie się luki cenowej pomiędzy dniem podjęcia decyzji o zakupie, a zakupem wzrasta.

Aby to zweryfikować nieco zmodyfikowałem ostatni test, w ten sposób, aby w momencie, gdy pojawia się sygnał zakupu, program czekał jeszcze jeden dzień, a następnie kupował akcje po najwyższej cenie po jakiej w ten dzień dokonywano transakcji. Zabieg ten powinien urealnić wyniki jakie będzie w stanie uzyskać system inwestycyjny oparty o dzisiejsze kryteria. Oto wyniki tak zmodyfikowanego testu:



Jak widać pogorszyły się one w stosunku do tego co widzieliśmy wcześniej, ale nie jakoś drastycznie. Wciąż możemy liczyć na średni zysk ok. 9% w perspektywie 20 dni, co jest spadkiem tylko o 1 p.p. (to bardzo mały spadek, spodziewałem się większego), a nasze transakcje okażą się zyskowne w 78% przypadków (wcześniej mieliśmy 85% zyskownych transakcji).

Tego typu sygnały przebicia oporu, z pewnością warto brać pod uwagę gdy i tak zamierzaliśmy zakupić daną spółkę, a jedynie wahaliśmy się kiedy to zrobić

Czy jednak inwestowanie wyłącznie w oparciu o ten mechanizm ma sens? W obecnym momencie nie widzę mocnych kontrargumentów i zastanawiam się nad uruchomieniem jakiegoś zautomatyzowanego testu, który działałby na żywo na rynku, tak aby mieć wgląd w to jakie realne transakcje dokonywane byłyby w oparciu o taki system.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz