Strony

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

1 wskaźnik, który ostrzegał przed GetBack


GetBack to spółka, która ostatnio drastycznie zyskała na popularności. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest dynamiczny spadek ceny jej akcji. GetBack, w ciągu zaledwie 6 miesięcy stracił -84% swojej wartości.


Nie jest to jednak jedyny powód, gdyż w międzyczasie wiele innych spółek radziło sobie porównywalnie słabo, a nie wywołały takiego poruszenia wśród inwestorów. Prawdziwy powód jest takie, że GetBack to spółka z idealnymi danymi finansowymi. Jej przychody prezentują idealny trend wzrostowy o niesamowitej dynamice ponad 100% r/r:

Podobnie wygląda trend na jej zysku operacyjnym:
i zysku netto:

Jej rentowność ROE to ogromne 66%:


a marże przekraczają 35%:

Wszystko to sprawiło, że wielu inwestorów uwierzyło, że GetBack jest solidną spółką o stabilnych fundamentach. Dziś jednak przyjrzymy się trzem wskaźnikom fundamentalnym, które sugerowały, że ta spółka wcale nie jest tak wartościowa na jaką wygląda na pierwszy rzut oka.

wskaźnik 1. - realność zysku netto
Wskaźnik ten mierzy jak mają się realne wpływy gotówki do spółki w stosunku do jej zadeklarowanego zysku netto za dłuższy okres czasu (2 lub 3 lata). Nie jest to nowy pomysł. W tym artykule z przed 2 lat omawiam go nieco dokładniej. A w tym artykule testuję jego skuteczność na danych historycznych.

W skrócie, idealnie gdyby realne wpływy gotówki z podstawowego biznesu były takie same lub większe niż zysk netto spółki. Jeśli realne wpływy wynoszą 50% lub mniej zadeklarowanego zysku netto, powinno to momentalnie zapalać lampkę ostrzegawczą sugerującą, że spółka, tak naprawdę nie zarabia tego co deklaruje. 

Jest to dokładnie ten sam sygnał ostrzegawczy, który mrugał dla Briju, w czasie, gdy spółka ta uchodziła za najlepszą perełkę na rynku, a z perspektywy realności zysków regularnie wpadała w niebezpieczny obszar:


(Obecnie BRI zmieniło nazwę na ITM).

Jak wskaźnik ten wygląda dla GetBack? Następująco:

Na wykresie widzimy jeden wielki niebezpieczny obszar. Spółka jest na giełdzie zbyt krótko, aby policzyć jej 3-letnią realność zysku, ale ta 2-letnia ma wartość -80%! Oznacza to, że mimo iż jej zysk netto ma piękny trend wzrostowy, to realna gotówka regularnie ze spółki odpływa, a nie wpływa. Widać to dobrze na wykresie poszczególnych przepeływów:


Interesują nas tu przepływy operacyjne (żółte). GetBack już od końcówki 2015 r. regularnie notuje coraz bardziej ujemne przepływy operacyjne i nie jest to specyfika branży, w której spółka działa (windykacja), gdyż np. Kredyt Inkaso lub Vindexus działające w tej samej branży są w stanie osiągać mocno dodatnie wartości tego wskaźnika.

Podsumowując, przed inwestycją w dowolną spółkę, warto sprawdzić jak wygląda realność jej zysków. Sprawdzenie tej wartości nie wymaga żadnych specjalnych narzędzi. Można to zrobić samodzielnie za pomocą kalkulatora, lub sprawdzając na fundamentalnej. Jego skuteczność została potwierdzona w testach historycznych, a w testach empirycznych, to już druga spółka (po Briju), która zostałaby w porę usunięta z wielu portfeli, gdyby go zastosować.

Jestem ciekaw czy wśród czytelników są osoby, które mają / miały GetBack w swoich portfelach? Podzielcie się proszę tym co zachęciło Was do inwestycji. Być może informacje te uda się wykorzystać przy tworzeniu kolejnych wskaźników zapobiegających inwestycjom w tego typu spółki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz