Kilka dni temu GUS podał zaskakująco dobre dane na temat produkcji przemysłowej. Wskaźnik wykonał silny ruch w górę, co przy odrobinie generalizacji można odebrać jako poprawa sytuacji ekonomicznej w kraju.
Można by się zacząć zastanawiać, jak to jest?
Mamy bessę i kryzys? Czy może jednak sytuacja w kraju zaczyna się poprawiać?
Spójrzmy na wykres produkcji przemysłowej w nieco szerszej perspektywie:
Mam nadzieję, że każdy zauważa tutaj pewne prawidłowości:
- WIG wyprzedza produkcję przemysłową (a nie odwrotnie) - a więc na podstawie ruchów WIGu potrafimy przewidzieć ruchy produkcji przemysłowej, ale nigdy odwrotnie! Już samo to sprawia, że gdy kiedyś ktoś będzie Ci tłumaczył dlaczego giełda będzie rosła lub spadała w oparciu o wskaźnik produkcji przemysłowej, masz moje pozwolenie aby go wyśmiać.
- Wskaźnik produkcji przemysłowej ma tendencję do szybkich zmian o duże wartości (przy zachowaniu trendu). Mówiąc prościej, wskaźnik daje miliony fałszywych sygnałów zwrotu. na oko, tylko co 20 sygnał rzeczywiście jest sygnałem zmiany trendu, a więc z prawdopodobieństwem równym 5% można powiedzieć, że produkcja przemysłowa zmieni trend na wzrostowy.
Jakie z tych faktów płyną wnioski?
To, że artykuły na przeróżnych portalach i w gazetach co chwilą mówią o wzrostach i spadkach przeróżnych wskaźników, nie znaczy, że powinniśmy odnosić je w myślach bezpośrednio na giełdę. Już nie raz spotkałem się z mniej więcej takim tokiem myślenia inwestorów: "Skoro w ostatnim miesiącu 15 wskaźników rosło, a tylko 7 spadało to znaczy, że giełda będzie rosła".
Twoja rola jako inwestora polega właśnie na umiejętności przebicia się przez szum informacyjny i wyłowieniu informacji, które uważasz za istotne. Moja dzisiejsza rada, którą z powodzeniem możesz przenieść także poza grunt inwestycyjny: Jeśli będziesz jak chorągiewka na wietrze, zmieniająca nastawienie co 5 min, nigdy nie będziesz dobry w tym co robisz.
Czy tak wygląda ziemia obiecana dla spekulantów?
OdpowiedzUsuńOpublikowane przez Trystero w kategorii Oszczędzanie i inwestowanie, Rynek kapitałowy dnia 26.09.2011 | Komentarze (3) »
dyslektyk
Witam
OdpowiedzUsuńDzięki za częstsze wpisy.
P.s
A może w najbliższym czasie opiszesz swój portfel oraz plany - decyzje inwestycyjne w najbliższym miesiącu.
Pzd
P.O
No wiesz . dyslektyk
OdpowiedzUsuńDzięki za częstsze wpisy:)
OdpowiedzUsuń@Anonim, @Oswald
OdpowiedzUsuńStaram się was zadowolić :)
Witam
OdpowiedzUsuńMam pytanie w jakim programie tworzysz twoje wykresy i skąd bierzesz ujednolicone dane o zmienności wskaźników takich jak produkcja przemysłowa.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Podrawiam
@MaciekP
OdpowiedzUsuńWszystkie obliczenia robię samodzielnie w najzwyczajniejszym arkuszu kalkulacyjnym (tak samo wykresy). Wygląda to mniej więcej tak, że mam plik z historycznymi danymi np. produkcji przemysłowej i na bieżąco (po ogłoszeniu aktualnych wyników) go aktualizuję. Reszta to tylko odrobina matematyki.
Możesz podać źródło tych danych ?
OdpowiedzUsuńI rynek potwierdził, że masz nosa Filonie :)
OdpowiedzUsuńrynek zawsze wyprzedzał wskaźniki, pytanie tylko co ma jeszcze wyprzedzić...
OdpowiedzUsuńZ tym kryzysem to jest w ogole dziwnie. Z jednej strony wiele panst krzyczy o pomoc, a z drugiej wskazniki nie sa az takie zle.
OdpowiedzUsuńSam pracuje w branzy IT i z tego co widze jest calkiem duza ilosc projektow. A firmy inwestuja w rozwiazania IT zwykle jak maja duza ilosc pieniedzy. Wiec troche to wszystko dziwne, ze niby jest tak zle, ale w sumie nie do konca. Mozna to tylko podsumowac w jeden sposob: to wszystko wina "spekuły" ;)
Artykuły fajne, szkoda tylko że wszystkie zależności oparte są na małych próbach (jak na standardy statystyczne) i stosunkowo krótkiej historii giełdy...
OdpowiedzUsuń@Konrad
OdpowiedzUsuńjak to ma nosa? Przecież Filon głównie przestrzega przed słuchaniem tzw. 'znawców' i apeluje o własny osąd sytuacji, a nie prognozuje co się stanie na rynkach w najbliższych dniach..
bardziej niz PP to wskaźniki typu ZEW warto analizować
OdpowiedzUsuńŚnieżyca będzie jak nie zaprzestaniemy "hulaszczego" sposobu na życie. Państwa zapożyczają się na potęgę ale kiedyś będzie trzeba długi spłacić. Dopóki nie zaprzestaniemy żyć na kredyt dopóty będzie nerwowo na rynkach...
OdpowiedzUsuńOgólnie ta zawierucha powinna trwać do połowy listopada a następnie powinna powoli wracać hossa
OdpowiedzUsuńwarto analizować wskaźniki OECD
OdpowiedzUsuńZadziwia mnie, że giełda dyskontuje prawie wszystko, a nie potrafi zdyskontować wskaźnika wyprzedzającego CLI.
OdpowiedzUsuńZresztą czy warto patrzeć na wskaźniki kiedy wszystko zależy od polityków i bankierów ?
Mam pytanie do autora (bądź kogokolwiek kto zna odpowiedź). Jaka jest formuła obliczanie wig r/r?
OdpowiedzUsuń@Anonimowy 12:31
OdpowiedzUsuńWIG r/r to procentowa wartość o jaką WIG wzrósł/spadł w ciągu ostatniego roku. Jeśli dzisiaj wartość WIG to np. 50000pkt, a dokładnie rok temu było to 40000pkt to wartość WIG r/r będzie wynosić 25% (Bo wskaźnik wzrósł o 25% w ciągu ostatniego roku).
Wzór na obliczenie tej wartości to:
x - dzisiejsza wartość wskaźnika
y - wartość wskaźnika przed rokiem
(wskaźnik r/r) = [(x/y)-1] * 100%