Dynamika PKB Polski to jeden z pierwszych wskaźników makroekonomicznych, na podstawie, których zaczęły na tym blogu powstawać prognozy dotyczące przyszłego zachowania giełdy. Z jednej strony jest on bardzo powolny i opóźniony w stosunku do realnej gospodarki, z drugiej jednak zmienia się powoli i jest niemal całkowicie pozbawiony szumów, co czyni go całkiem przewidywalnym.
Znamy już odczyt PKB dla Polski za ostatni kwartał, co tworzy idealną okazję, aby ocenić, co wskaźnik ten mówi obecnie o przyszłości na GPW. Oto gołe dane:
Tak wygląda PKB obrobione standardowymi filtrami:
Przyjrzymy się, co działo się na giełdzie w 1,5 roku po szczycie na tak przygotowanym wskaźniku:
Jak widać, do tej pory mieliśmy 6 szczytów na dynamice PKB, a dalsze ścieżki giełdy po ich wystąpieniu wyraźnie wskazują na pro-spadkowe tendencje.
W obecnym momencie znajdujemy się na przeciwnym biegunie. Dynamika PKB jest ekstremalnie niska w porównaniu z przeszłością i spodziewamy się jej poprawy w nadchodzącym czasie. Oznacza to, że właśnie jesteśmy w trakcie formowania dołka na wskaźniku. Zobaczmy co w przeszłości takie dołki oznaczały dla przyszłości giełdy:
Dalsze ścieżki WIG po synchronizacji:
Tu ścieżki nie są aż tak mocno zgodne jak te przed chwilą. Część z nich jest wyraźnie wzrostowa, części bliżej do trendu bocznego, jednak żadna z nich nie była wyraźnie spadkowa. W najgorszym scenariuszu po 1,5 roku inwestycji rozpoczętej w momencie analogicznym do obecnego bylibyśmy niecałe -10% na minusie. W pozostałych nasz portfel poradziłby sobie lepiej.
Podsumowując PKB Polski jest kolejnym wskaźnikiem, który wydaje się podpowiadać, że nie powinniśmy obawiać się rozpoczęcia bessy w najbliższych miesiącach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz