Strony

poniedziałek, 28 stycznia 2019

Kończy się trzecia najszersza w historii bessa


Organizacja OECD co miesiąc zbiera informacje o ekonomicznym stanie kilkudziesięciu najważniejszych gospodarek świata. Jednym ze sposobów realizacji tego zadania jest dość popularny wskaźnik CLI (Composite Leading Indicator) obliczany osobno dla każdego kraju. Kilka lat temu zaobserwowano, że zbiorcza informacja o tym w ilu krajach w danym momencie sytuacja ekonomiczna się poprawia, a w ilu pogarsza, daje większą wartość prognostyczną niż analizowanie wskaźników osobno.

poniedziałek, 21 stycznia 2019

PMI powraca!


Kiedyś PMI był uznawany na tym blogu za jeden z bardziej wartościowych wskaźników makroekonomicznych. Był on jednym z pierwszych dodanych do makrosfery i brał czynny udział w prognozowaniu bessy z 2011 r. później jednak wskazania PMI zaczęły być coraz mniej cykliczne i coraz bardziej niejednoznaczne nad czym zastanawialiśmy się w tym artykule z lutego 2017 r. Ostatnie wskazania PMI sugerują, że najprawdopodobniej wraca on do poprawnego funkcjonowania. W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się temu dokładnie i sprawdzimy co wskaźnik mówi o obecnej sytuacji.

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Dlaczego przepływy operacyjne są ważniejsze niż gotówka?


W jednym z ostatnich postów omawialiśmy wskaźnik pokazujący stosunek gotówki w spółkach do ich kapitalizacji. Wskaźnik okazał się być bardzo wiarygodny. W komentarzu pod nim "coobraa" napisał ciekawą uwagę:

"Mam wątpliwości co do wiarygodności tego wskaźnika. Giełda zaczynała spadać wtedy kiedy kapitalizacja była duża (akcje były drogie), a rosła kiedy kapitalizacja była niska (akcje były niedowartościowane). według mnie jest duże prawdopodobieństwo, że dowolny wskaźnik podzielony przez kapitalizację da podobne "sygnały hossy i bessy", bo to właśnie kapitalizacja pokazuje czy mamy hossę czy bessę."

poniedziałek, 7 stycznia 2019

Dywidendy na GPW są na poziomie dołka bessy


Jednym z bardziej intuicyjnych, a jednocześnie skutecznych wskaźników pozwalających szacować miejsce w cyklu makroekonomicznym, w którym się znajdujemy jest dywidenda. W prostych słowach, gdy trwa bessa, inwestorzy są niechętni do inwestowania przez co wyceny spółek spadają, a więc ich stopa dywidendy (stosunek wypłaconej dywidendy do ceny akcji) rośnie. W trakcie hossy mamy sytuację odwrotną. Samą konstrukcją wskaźnika można się trochę "bawić" licząc średnią, medianę lub liczbę spółek płacących dywidendę powyżej pewnej arbitralnej wartości, jednak sens wskaźnika pozostaje ten sam.