Po ostatnim artykule pokazującym zależność pomiędzy momentem przyznania dywidendy, a zachowaniem kursu akcji MCL postanowiłem sprawdzić czy to zjawisko jest powtarzalne na innych spółkach.
Z ciekawszych wyników zainteresowało mnie zachowanie ceny akcji Żywca (ZWC).
Jako, że Żywiec wypłaca dużą dywidendę nieprzerwanie od 2003 roku mamy bardziej wiarygodną próbkę niż z MCL. Obserwacje potwierdzają zjawisko dużego prawdopodobieństwa wzrostu cen akcji na kilka tygodni przed rozliczeniem dywidendy i ich spadku na kilka tygodni po.
Przyjrzyjmy się także Novicie (NVT), o której pisaliście w komentarzach.
Tu opisywane zjawisko nie jest już aż tak bardzo widoczne z powodu małej liczby próbek, jednak sama koncepcja zostaje zachowana. Kurs rośnie przez 6 przed-dywidendowych tygodni, a następnie w kolejnych wykazuje słabość.
Patrząc na te wyniki wpadłem na pewien pomysł. Kojarzycie takie powiedzenie: "Sell in may and go away"?
Sugeruje ono, że statystycznie w maju jest dobry czas na sprzedaż akcji.
Z kolei powiedzenie o rajdzie św. Mikołaja w grudniu sugeruje, że w październiku / listopadzie statystycznie warto kupować akcje.
O ile zjawisko rajdu św. Mikołaja można logicznie wyjaśnić faktem, iż ze względów podatkowych nie opłaca się sprzedawać akcji pod koniec roku, a wręcz warto szukać dodatkowych kosztów (czyli kupować akcje), o tyle z logicznym uzasadnieniem sobie "Sell in may and go away" zawsze miałem problem.
Co gorsza statystyka pokazuje, że to powiedzenie jest prawdziwe. Marzec i kwiecień są zwykle silne. Maj bardzo rozchwiany. A kolejne 3 miesiące słabe.
Na jaki pomysł wpadłem? Otóż. Jeśli przyjmiemy, że średnio spółki wypłacają dywidendy w okolicach połowy roku (niektóre wcześniej, niektóre później), a dodatkowo na ok. 10 tygodni (2,5 miesiąca) przed przyznaniem dywidendy spółki zachowują się silnie, a w takim samym okresie po dywidendzie zachowują się słabo, to mamy rozwiązanie zagadki.
Siła marca i kwietnia wynika z tego, że pierwsze spółki zaczynają ogłaszać chęć wypłaty dywidendy. W miarę zbliżania się do czerwca / lipca coraz więcej spółek jest już po wypłacie dywidendy i zaczyna działać negatywnie na rynek. Dlatego dalsze miesiące są już słabsze.
W tej teorii nie pasuje mi tylko przesunięcie. Zwykle czerwiec jest już słaby, a sporo spółek wypłaca dywidendę dopiero w lipcu. Hmmm. Być może dywidenda nie jest jedynym czynnikiem i teoria o sprzedawaniu akcji przed wakacjami jest prawdziwa. Do przemyślenia.
Tak czy inaczej jest kilka wniosków:
- Jeśli chcesz kupić spółkę wypłacającą regularne dywidendy na dłuższy termin to statystycznie najlepiej zrobić to ok. 2-3 miesiące po przyznaniu dywidendy.
- Jeśli chcesz kupić spółkę wypłacającą regularne dywidendy na krótszy termin to statystycznie najlepiej zrobić to ok. 2-3 miesiące przed przyznaniem dywidendy.
- Jeśli chcesz sprzedać spółkę wypłacającą regularne dywidendy to statystycznie najlepiej zrobić to na kilka dni przed przyznaniem dywidendy.
Statystycznie najgorszym błędem jest kupno spółki dywidendowej tuż przed jej przyznaniem!