Jeszcze niedawno wszystko pasowało idealnie. Wszystkie główne wskaźniki makro były nastawione skrajnie negatywnie co do rynku. To nastawienie pozwoliło nam zarabiać w czasie sierpniowej rzezi. Kilka dni temu przypadała comiesięczna data prezentacji naszego ulubionego wskaźnika IWW (Indeks Wskaźników Wyprzedzających). Otwierając stronę z wynikami nie spodziewałem się fajerwerków. Byłem pewien, że mniej więcej wiem jaką wartość zobaczę. Bardzo się zdziwiłem :)
Ja poczekam "z boku" na kolejny odczyt CLI i rewizję ostatniego, która jak się wydaje skoryguje w/w wskaźnik w dół.
OdpowiedzUsuńNie ma co się kopać z koniem/rynkiem. Tą besse już sobie daruję. Czekam poza rynkiem na wieści o hossie.
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńWariant, IWW, analogie.
Trzeba sobie odpowiedzieć, czy jest źle i będzie gorzej, jest lepiej niż myśleliśmy i będzie lepiej. Zanim o tym. To raczej nie powinno się szukać rad u szeroko rozumianej publiki:)
A swoją drogą podziwiam za konsekwencje w zajmowaniu pozycji i za rozwagę.
Osobiście, widzę nadal wysoki poziom cen surowców i jeśli przyjąć, że obecna sytuacja to tylko korekta hossy, a nie pierwsza faza bessy to jak wysoka będzie inflacja skoro już dziś nie radzimy sobie z jej okiełznaniem. Nowa hossa oznacza również nowe szczyty surowców. Jak będzie wyglądał popyt globalny skoro przy poziomach wrześniowych gospodarki zaczęły mocno hamować a i prognozy na przyszły rok są średnie. Jak zachowa się wobec takich czynników EBC, FED. Szeroko rozumiany dodruk i walka z hiperinflacją:) Jest wiele pytań.
Utrzymuję nadal negatywny rozwój wypadków.
Jak tu:
http://risk-and-profit.blogspot.com/2011/09/kopia-wsteczna.html
i w dwóch częściach o bessie(nie będe już śmiecił)
Nadal nic się nie zmieniło, klimat jest negatywny
http://risk-and-profit.blogspot.com/2011/10/klimat-4q2011.html
Pisałem też o świecach miesięczny i oczywiście, nie jest to żaden pewnik, ale obrazują stan rynku jako bessę. Pozycja stój z boku zdecydowanie najlepsza, choć kusząco będzie wyglądał KGHM w cenie 150zł. Zobaczy się, nie ma co się niepokoić, jeśli giełda nie jest jedynym źródłem utrzymania. Póki, co zostaje wiele oporów do pokonania, poziom łamiący pogląd bessy na w20 przebiega obecnie 2550-2600 a indeksy poruszają się w ślimaczym tempie bez obrotów.
Chyba troszeczkę za dużo się rozpisałem.
Pozdrawiam
Hej,
OdpowiedzUsuńJa też już od ok. dwóch tygodni stoję z boku. Straciłem pomysł w którym kierunku pójdzie rynek, więc nie będę ryzykował.
Twoja dzisiejsza prognoza idzie w parze z prognozami Wojtka Białka, którego cenię, aczkolwiek często się myli ;)
Nie wiem dlaczego zdziwił Cię odczyt CLI.W wersji rocznej dynamiki spadł on z poziomu 3,4 do poziomu 3,3.Wprawdzie niebawem nastąpi korekta tegoż odczytu,ale trend jest w dalszym ciągu spadkowy.Dobrym wskazaniem zmiany trendu jest tzw.Indeks Cenowy całego rynku.Przyjmuje się, że wzrost o 20% od najniższego poziomu definiuje zmianę trendu.Minimalny poziom osiągnięty został 4 pażdziernika na poziomie 566 pkt.,natomiast obecnie wynosi on 576 pkt,a więc do sygnału zakupu jest jeszcze trochę miejsca.Innym dobrym wskażnikiem zmiany trendu jest tzw.Procentowy Wskażnik Hossy dla naszego parkietu.W tym przypadku wystarczy wygenerowanie przez tylko 2% spółek netto tzw.sygnału zakupu.Z takim sygnałem mieliśmy poprzednio do czynienia w marcu 2009r.Problem w tym ze inne wskazniki rownież nie generują jeszcze żadnych sygnałow zmiany.A w tym przypadku zalecane jest cierpliwe czekanie.Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńObserwuje fw20 i mi to wyglada na fale c w korekcyjnej abc a po niej dalej w dol. Oczywiscie moze to byc tez poczatek wzrostow ale w obu wersjach musi odbyc sie korekta aktualnej fali wzrostowej. Zaleznie co zostanie przebite szczyt czy dolek taki bedzie chyba kierunek. Ja bym sie nie spieszyl. Moze wyklerowanie sie ktorejs z wersji zbiegnie sie czasowo z publikacja kolejnego IWW.
OdpowiedzUsuńWyszedłem z krótkich w piątek. Trzymałem je od lipca +20% mi wystarczy :-) Obecnie moim zdaniem, co kilka dni będzie jakiś odgrzewany news lub trup z szafy i rynki będą zygzakami szły w bok. Szkoda mi czasu i nerwów na śledzenie tego.
OdpowiedzUsuń*Ja pomimo, że odnoszę wrażenie że dołek już za nami to powtarzam sobie, że jeszcze żadnego potwierdzenia tego nie mamy i staram się nie wchodzić na rynek, ale ręce świerzbią ;)
OdpowiedzUsuńps. proszę o usunięcie poprzedniego komentarza jakiś chochlik się wkradł.
nie ma co wróżyć, trzeba poczekać na następny odczyt iww
OdpowiedzUsuńRisk and Profit
OdpowiedzUsuńMnie w przypadku sprawdzenia sie scenariusza dalszych spadkow wychodzi dla fw20 nawet ok 500.Nie chce mi sie wierzyc w taka masakre, ale jakies tam prawdopodobienstwo istnieje.
polecam wziąć pod uwagę także wskazania cyklometrów OECD Business Cycle Clock i cyklometrów Eurostatu
OdpowiedzUsuń@ anonimowy
OdpowiedzUsuńtrend oparty na szczytach z 07 i 11 nie wygląda ciekawie, mało prawdopodobne aczkolwiek gospodarka światowa dawno nie miała do czynienia z takimi problemami.
Patrząc na dane makro, gospodarki krajów przystopowały, Stany Zjednoczone i Euroland wciąż nie trzymają się najlepiej. Jakieś nowe wsparcie dla Grecji znowu wstrzymane. Jeśli inwestorzy i spekulanci będą wciąż w pesymistycznych nastrojach, to będą dalsze spadki. Może do rajdu św. Mikołaja w grudniu.
OdpowiedzUsuńDrogi Filonie, założyłem nawet wczoraj konto w grupie PREMIUM, czytam od dawna Twoje artykuły i je bardzo cenię. Po przemyśleniu jednak stwierdzam, że nie zgadzam sie z populistycznym naganianiem na facebooka, gdzie idąc za owczym pędem konta założyc nie zamierzam ani nie zamierzam furtką spełniac Twojego wymagania. Naganianaie jest prymitywne i nie godne Ciebie (dotychczas przynajmniej) - zrezygnuj proszę tego obligatorynego kryterium. Domyslam się, że masz jakieś profity z tego. Możesz to robic wprowadzając uczciwą opłate wprost np. sms'em. Reklamy jakoś zaakceptowałem.
OdpowiedzUsuńŁączę pozdrowienia
WAZ
PS
Oglądałem najświeższe CLI OECD (amplitude adjusted) i dla obecnych wskazań są one tragiczne - silny trend spadkowy. (Nie wiem co Ty napisałeś w swym utajnionym artykule).
cd PS
OdpowiedzUsuńDla OECD CLI patrzę gł. na Germany, US, Japan, China oraz już skomasowane G7, FBE, Europe, Total.
Pewnie pisałes o Polsce ale moim zdaniem Polska raczej nie pociągnie świata do góry chociaż bardzo bym chciał.
Przez ostatnie kilka dni sytuacja na WIG faktycznie się poprawiła. Uważam, że decydującym czynnikiem są sygnały płynące z Polskiej polityki oraz to jaki oddźwięk ma to w Europie i na świecie. Obecnie czekamy na decyzję o dofinansowaniu banków. Jeżeli będzie + to sytuacja wzrostowa utrzyma się jeszcze przez kilka dni.
OdpowiedzUsuńNo i znów artykuł dla "elyty" co ma konto na Fejsbóku.
OdpowiedzUsuń@Sokomaniak
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz FB, przecież wystarczy napisać do mnie maila z loginem grupy PREMIUM.
Zobaczcie co działo się z CLI pod koniec 2003 roku. Przez 6 miesięcy wskaźnik zwolnił i utrzymywał się w okolicy 10, po czym znowu przyśpieszył i ostro spadał aż osiągnął wartość 0,9. W tej chwili sytuacja jest niepewna, dlatego stoję z boku i czekam na dalszy rozwój wypadków.
OdpowiedzUsuńOECD CLI spada a jego korelacja z S&P500 (przy przesunięciu o 5 miesięcy) wynosi za okres od 1950 roku 0,5 - a to całkiem sporo. Kto nie wierzy niech sam policzy - można to łatwo zrobić w Excelu. To oznacza, że ten wskaźnik jest jednym z lepszych prognostyków przyszłego rozwoju gospodarczego. W tej chwili spada i ja tego się trzymam. Obecne wzrosty na giełdach to moim zdaniem nic innego jak tylko korekta w trendzie spadkowym - normalna rzecz wynikająca z mechaniki ruchu cen. Nic nie spada pionowo i nic pionowo nie rośnie. Spadki z sierpnia były prawie pionowe więc korekta tego ruchu należy się jak psu kiełbasa.
OdpowiedzUsuńUważam, że indeksy podejdą pod opory wynikające z dołków ustanowionych w połowie roku - czyli, że przez najbliższych parę tygodni będziemy mieć na giełdach trend wzrostowy a potem czekają nas spadki
@anonimowy
OdpowiedzUsuńmozesz podac linka do tych "cyklometrów Eurostatu" ?
a jak mozna podejrzec starsze wartosci wskaznikow OECD, bo ja widze tylko od pazdziernika 2009?
OdpowiedzUsuń@Anonimowy 19:55
OdpowiedzUsuńNa stronie z tabelką u góry masz taki link: "Time & Frequency [24]". Po kliknięciu go możesz wybrać zakres czasu.
Cyklometry Eurostatu:
OdpowiedzUsuńhttp://epp.eurostat.ec.europa.eu/cache/BCC2/group1/xdis_en.html
a cyklometr OECD :
OdpowiedzUsuńhttp://stats.oecd.org/mei/bcc/default.html
pozdrawiam
Może i to jest bessa płaska, ale przecież to bessa - statystycznie nie ma co czekać na większe odbicia do września:-)
OdpowiedzUsuńAnonimowy jakim Ty jesteś optymistą, że każesz czekać rok na odbicia.
OdpowiedzUsuńFakt faktem również uważam, że do końca roku nie można spodziewać się wielkich wzrostów.
Witam,
OdpowiedzUsuńa ja uważam odwrotnie , że jeszcze parę tygodni wzrostów (oczywiście z korektami) a potem zjazd na południe
ciekawy artykul tlumaczacy dlaczego warto byc ostroznym w zakupach akcji na dluzszy termin
OdpowiedzUsuńhttp://stooq.pl/n/?f=523197&c=0&p=a
filon i farnick
dzieki wytlumaczenie i linki
Zarówno PMI jak i CLI muszą przebić poziom równowagi w dół i dopiero odbicie z dolnego zakresu będzie coś znaczyć.
OdpowiedzUsuńPoza tym bessa trwa min 1 rok - 3 lat.
Obecne wskazanie CLI jest według mnie fałszywe.
Korekta wzrostowa jest jednak możliwa.
Rozsądek każe się trzymać z boku, intuicja milczy, chciwość pcha na giełdę... Jeśli sprawdzi się wariant bessowy i indeksy wyrysują w przyszłości kolejne głębsze dołki,to być może w ustaleniu momentu powrotu do gry pomoże teoria kontrariańska. Uśredniona z ostatnich 3 miesięcy IP w ujęciu rocznym po przekroczeniu 0 może być sygnałem do rozpoczęcia stopniowych zakupów. Nie zawsze jednak to się sprawdza ( np 2004r.)
OdpowiedzUsuńMyślę, że WIG20 spadnie poniżej 2000 pkt w ciągu 3 miesięcy. A na wczesną wiosną wrócą dobre czasy.
OdpowiedzUsuńMnie martwi to, że pozytywna tendencja zaczyna się kształtować jednie w kilku małych krajach (w tym w Polsce). Na solidne wzrosty to za mało - hossa będzie czekać na poprawę sytuacji w USA, Europie i Azji.
OdpowiedzUsuńNa razie odczyty dla największych gospodarek są nadal złe - a to tam jest kapitał który może powrócić na naszą giełdę.
Zresztą po co łapać dołki skoro zagrożenie zadłużeniowe jest ciągle mocne ? Aczkolwiek trzeba śledzić sytuacje - bankructwo Grecji jeśli nie zaszkodzi UE, może być sygnałem do wzrostów.
Ja czekam z boku i na razie się przypatruję. Moi znajomi też nie mają pomysłu, czy to jeszcze o jeden poziom poleci, czy pójdzie w górę? Jest ogólna konsternacja. Może być trzeci wariant, przemieszczać się w poziomie, generując raz sygnały że to już hossa, a raz że to jednak bessa. Takie zawieszenie w próżni. A po wszystkim każdy powie, aaa no właśnie, przecież to ...
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni z przedmówcą.
OdpowiedzUsuńPatrząc na historyczne wartości P/E dzisiejsza inwestycja, w długim terminie byłaby opłacalna.
Problemem jest niepewność na rynkach. Wydaje mi się, że gdy już Grecja upadnie wraz z kilkoma Europejskimi bankami giełdy zamiast spadać wzrosą. Choćby tylko dlatego, że opadnie atmosfera niepewności.
moim zdaniem teraz to gra jest pod wyniki, moment oddechu po silnych spadkach.Sp500 w niespalna 2tyg zrobilo 150pt. teraz mała korekta albo ruch poziomy powyżej konsolidacji , az do początku listopada.tak mysle
OdpowiedzUsuń