poniedziałek, 25 listopada 2013

Liczba debiutów na GPW, a hossa i bessa


Mówi się, że spółki lubią wchodzić na giełdę gdy jest dobra koniunktura, bo jest większa szansa na udaną emisję akcji, a dodatkowo mogą debiutować z wyższą ceną (a więc początkowi właściciele otrzymają więcej pieniędzy). Czy to prawda?

A jeśli tak, to czy zależność ta jest na tyle cykliczna i silna, żeby można było wykorzystać ją w drugą stronę? Inaczej mówiąc czy śledząc liczbę debiutów giełdowych jesteśmy w stanie wywnioskować czy będzie hossa czy bessa?

Wyniki są zdumiewające.
Do napisania dzisiejszego artykułu zainspirowało mnie przeczytanie tekstu: "Duża liczba debiutów na GPW. Co można z tego wywnioskować?", w którym autor wpadł na pomysł powiązania debiutów z cyklem giełdowym.

Okazuje się, że jest to możliwe, a otrzymane przesłanki są nadzwyczaj silne. Spójrzmy na analizę (kliknij obrazek, aby powiększyć):

Jako, że po raz pierwszy wklejam całą analizę szybko wyjaśnię poszczególne elementy. Na samej górze mamy zdefiniowane wskaźniki. Niebieska linia to indeks sWIG80, a czerwona to liczba debiutów na GPW w danym miesiącu. Dodatkowo czerwona linia została poddana dwóm transformacjom. Pierwsza to średnia z 6 kwartałów dla odfiltrowania szumów. Druga to półroczna zamiana wartości bazowego wskaźnika dla ujednolicenia amplitudy.

Czyli mówiąc prościej, nie interesuje nas sama liczba debiutów, ale ich zmiana w perspektywie półrocznej.

Czarne pionowe linie na wykresie to punkty synchronizacji, czyli miejsca, w których nasz czerwony wskaźnik spełnia zadane kryterium.

W tym wypadku zadanym kryterium było przekroczenie wartości 1 przez czerwony wskaźnik. Tu mała uwaga, mimo iż lewa skala i poszczególne wartości jako jednostkę podane mają: "%" to są to po prostu sztuki, a nie procenty. (To moje zaniedbanie, którego nie zdążyłem poprawić, a nie chciałem opóźniać publikacji artykułu :)

Czyli podsumowując to co wiemy do tej pory to, punkt synchronizacji powstaje, gdy w danym momencie w ciągu ostatniego półtora roku (średnia 6 kwartalna) był średnio w miesiącu o co najmniej 1 debiut więcej, niż w takim samym okresie tyle, że przesuniętym o pół roku wstecz. 

Wiem, że brzmi to zawile, także jeśli nie do końca zrozumiałeś kiedy generowany jest punkt synchronizacji, nie martw się. Pamiętaj tylko, że jest on mniej więcej generowany wtedy, gdy liczba debiutów zaczyna szybko rosnąć.

Okazuje się, że w historii mieliśmy 4 momenty, w których nasz warunek został spełniony. Wykres oznaczony jako: "historyczne ścieżki" pokazuje jak zachowywała się giełda w ciągu roku po wygenerowaniu punktu synchronizacji.

Widzimy, że wszystkie 4 przypadki były momentami, kiedy lepiej było usunąć się z rynku. Średni zasięg spadków w rok po synchronizacjach wyniósł aż 38%.

Na samym dole analizy widzimy czerwone słupki oznaczone jako: "potencjał od punktu synchronizacji". Każda kolumna to jeden tydzień. Od lewej do prawej są zawsze 52 kolumny. Wykres ten pokazuje, w którym momencie potencjał spadkowy był największy. W naszym przypadku największy potencjał przypadł ok. 2-3 kwartały po sygnale synchronizacji. Oznacza to, że po wystąpieniu sygnału synchronizacji, co najmniej 2-3 kwartały nie ma co liczyć na powrót hossy.

Odwrotna analiza.
Zróbmy teraz to samo tylko od drugiej strony. To znaczy, zobaczmy jak zachowa się giełda w rok po przekroczeniu w dół poziomu -1.


Wskaźniki pozostawiliśmy takie same. Zmieniliśmy tylko kryterium synchronizacji. Okazuje się, że tym razem także mieliśmy 4 przypadki w historii, które pasują do naszych kryteriów. Tyle, że tym razem wszystkie 4 zakończyły się hossą.

Wygląda to tak, że na 8 sygnałów, z których 4 były sygnałami spadkowymi, a 4 wzrostowymi nasz prosty system wszystkie wytypował dobrze. Wynik rewelacyjny jak na tak prosty wskaźnik. Dodaję do go swojej listy obserwowanych wskaźników.

Aktualna sytuacja.
Rzućmy jeszcze okiem na to co nasz nowy wskaźnik mówi o obecnej sytuacji na giełdzie. Niestety w ciągu ostatniego roku nie wygenerował żadnego sygnału. Ani wzrostowego, ani spadkowego, a więc bezpośrednio niewiele się dowiemy. Ostatni sygnał był sygnałem wzrostowym (1 październik 2012 roku), a więc można przypuszczać, że kolejny sygnał będzie spadkowy. Kiedy to będzie?

Patrząc na obecną wartość wskaźnika (+ 0,17) oraz dynamikę z jaką poruszał się w przeszłości i dodając do tego fakt, że zbliża nam się okres wielu debiutów (najbliższe: Energa, Newag, Capital Park), można wywnioskować, że sygnał bessy zostanie wygenerowany w okolicy maja - czerwca 2014 roku.

Całkiem nieźle koresponduje to z ostatnimi analizami z tego bloga, które pokazywały II lub III kwartał 2014 roku jako koniec hossy. To trochę jak z prognozą pogody. Im bliżej tej daty, tym dokładniej będziemy w stanie powiedzieć kiedy to nastąpi.

Jedno jest wiadome: Kolejny wskaźnik powiedział: "Bessa? Jeszcze nie teraz."

Zachęcam do komentowania. Przytakiwania lub zaprzeczania analizie :)
I dajcie znać jak wam się podobają grafiki z analizami z tego artykułu?
Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów:

20 komentarzy:

Wojtek pisze...

Bardzo ciekawa zależność, prosta i czytelna i oczywista... Dzięki za ten wpis. Mam jeszcze pytane na zrzutach ekranu które prezentujesz, to jakiś twój autorski program?

Wojtek pisze...

oczywista, co nie oznacza że łatwo było na to wpaść :)

Anonimowy pisze...

ciekawe , ale sorry Filip nie mozna z tych zdjec nic wyczytac, zadnych wartosci, nie mozna powiekszyc zdjec, moglbys cos z tym zrobic?

Anonimowy pisze...

sorry to moja wina, nie potrafilem tego zrobic :-(

Wojtek pisze...

@Anonimowy, ja robię tak: klikasz foto , klikasz prawym klawiszem otwórz obraz w nowym oknie/karcie i dalej pojawia się lupka do pełnego powiększenia. Domyślam się że nie da się nic z tym inaczej podziałać bo strona działa na bloggerze.

Filip pisze...

@Wojtek
Tak to mój program, and którym ostatnio siedzę :) Jak tylko będzie gotowy to się nim podzielę :)

@Anonimowy
Niestety chyba trzeba zrobić to tak jak Wojtek napisał. Nie znam łatwiejszego sposobu. Na przyszłość pomyślę jak to zrobić, żeby nie było tego typu problemów.

Unknown pisze...

Nie polegałbym na takich wskaźnikach...np. ostatnio straciłem zaufanie do CLI.
Nie widzę tu wskazania hossy 1995,2001,2005,czy bessy 2000.
Nie ma tu prostoty,która jest wystarczająca do analiz.
Jeśli tobie taki wskaźnik pasuje to OK.
Fajnie że dzielisz się z innymi swoimi analizami,nie zrażaj się opiniami - tylko rób swoje nadal,jak robiłeś a będzie dobrze ;-)
W większości przypadków zgadzam się z twoimi przemyśleniami ;-)

chilltrade pisze...

Super wskaźnik z tego zrobiłeś :)

Zastanawiałem się jak te dane przekształcić na pewien oscylator, ale ostatecznie zostawiłem to w formie podstawowej. A tu proszę, widzę że zrobiłeś to wspaniale ! Dzięki ! :)

Anonimowy pisze...

Akurat wskaźnik CLI bardzo dobrze się do tej pory sprawdza. Inna sprawa, że miał lekkie zawahanie (co już zdarzyło się kilka razy w przeszłości) ale potem jego wskazania idealnie wyznaczały szczyty/dołki na giełdzie.

Filip pisze...

@ola er
Hmm właśnie CLI według mnie cały czas bardzo ładnie działa i obecną hossę pokazał bardzo dobrze. Prawda, że miał jakieś tam zawahanie, ale wtedy po prostu czekam, aż ustali gdzie chce pójść :)

Co do braku wskazań to oczywiście lepiej, gdyby wskaźnik pokazywał każdą pojedynczą hossę i bessę, ale z drugiej strony jeśli nie jest pewien to ja zawsze wolę żeby w ogóle nie pokazał sygnały, niż miałby pokazać błędny sygnał :)

@chilltrade
To ja dziękuję za podsunięcie pomysłu swoim artykułem na blogu :)

Inwestor giełdowy pisze...

Ciekawe, choć nie jest to też odkrycie Ameryki - ulica, IPO, emocje, media. Jeszcze jedno narządko dla kontrarianina.

Zdzisław pisze...

Bardzo dobra analiza jak i bardzo dobry pomysł na stronie Chillout'a :)

Prawdopodobnie dla krótkoterminowych inwestorów jest jeszcze potencjał do zwyżki, podobnie dla tych co mają akcje jest argument by kilka miesięcy jeszcze potrzymać.

Anonimowy pisze...

a moglbys Filip opisac dokladniej jak wygladzales ta czerwona linie? Bo pierwsze , ze srednia z 6 kwartalow jest jasna , oczywiscie od liczby dabiutow w danym miesiacu, a dalej jak liczyles?

bart33z pisze...

Bardzo lubię tego bloga. W sposób przystępny i jasny podajesz konkretne informacje. Niewiele osób tak robi, mam nadzieję, że nie przestaniesz :)

Filip pisze...

Dziękuję wszystkim za wiele miłych słów. Uwielbiam pisać, więc nic nie wskazuje na to, że przestanę :)

@Anonimowy 1 grudnia
Na początku tak jak piszesz policzyłem średnią kroczącą z 6 kwartałów i tak powstała nowa linia. Później dla tej nowej linii policzyłem zmianę półroczną, a więc to o ile wzrosła lub spadła wartość wskaźnika przez pół roku. Jeśli np. dzisiejsza wartość to 5, a 6 miesięcy temu było 3. To obecna wartość zmiany półrocznej wyniesie 5 - 3 = 2. W ten sposób liczę zmianę półroczną kroczącą dla każdej daty i otrzymują czerwoną linię na wykresie. Mam nadzieję, że pomogłem :)

Anonimowy pisze...

wydaje mi sie ze cie zrozumialem, ale wynik wychodzi inny np dla listopada srednia 5.05 a zmiennosc polroczna -1.5 przy czym ja ta zmiennosc licze od sredniej z 6 kwartalow czyli od 18 miesiecy a nie od miesiecznej czy 6 miesiecznej, aha debiuty policzylem bez pda

Filip pisze...

@Anonimowy 18:01
Policzyłem ile było debiutów w ciągu ostatnich 18 miesięcy i mi wyszło, że 27. Dlatego średnia miesięczna z tego okresu wyszła mi 1.5. (W tym 18 debiutów było w 2013 roku, a reszta w końcowych miesiącach 2012 roku). Nie bardzo wiem dlaczego średnia miesięczna liczba debiutów w ciągu ostatnich 18 miesięcy wyszła Ci 5.05?

Anonimowy pisze...

ja bralem stad
http://mojeinwestycje.interia.pl/gie/pierw/debiuty?rocznik_debiutu=2013
a inne sa tutaj z tym ze od 2005
http://www.gpw.pl/debiuty_spolek

Anonimowy pisze...

wychodzi , ze na interii nie ma wszystkich spolek za to jest NC, ktorego ty nie brales
skad miales debiuty przed 2005 ?

Filip pisze...

@Anonimowy
Wcześniejsze niż 2005 rok brałem właśnie z interii z linka, który wkleiłeś. Nie sprawdzałem czy dane z przed 2005 roku podają poprawne, także jeśli ktoś zna lepsze źródło historycznej liczby debiutów, to jak najbardziej proszę wklejać :)

Jeśli po dodaniu Twój komentarz jest niewidoczny, upewnij się czy Twoja przeglądarka ma włączoną opcję obsługi ciasteczek (cookies).

Prześlij komentarz